Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ODEJŚĆ? ZOSTAĆ?

Polecane posty

Gość gość

Kochani, Konkrety: jestem w mega skomplikowanym związku. Mam 22lata, moj chłopak 24. Jesteśmy razem 5 lat :) Pierwsza miłość i tak już zostało do dziś. Jednak DZIŚ już nie jest tak jak kiedyś. Teraz to jest jakaś katastrofa... Zmieniliśmy się oboje nie do poznania. W sumie oczywiście. 17 letnia i 22 letnia JA to trochę różnica. Mamy bardzo silne charaktery. Jesteśmy wredni i nieugięci. Obrzucamy się wyzwiskami, najgorszymi. Nie mamy zachamowań,bo oboje zdajemy sobie sprawę,że żadne nie odejdzie. Mój chłopak to już w ogóle przegina, potrafi mnie popchnąć, szarpać, w ogole nie okazuje mi jakichkolwiek uczuć, oprócz tych... negatywnych. Próbowałam kilka razy odejść,ale nie udało się. Nie potrafię. Po tygodniu,albo i mniej wracam i "zapominam". Wyzwiemy się od szmat, idiotów itd, a nastepnego dnia udajemy,że nic się nie dzialo. Od całkowitego odejścia trzyma mnie to,że boję się samotności. Szczerze mówiąc to nie mam przyjaciółek, jedynie jakieś znajome. Więc co ja będę robić? Zanudzę się... Ponad to jeżdże jego samochodem. Mamy wspólnego psa. Mamy rezerwacje na sylwestra w górach. Cholera... takie proste rzeczy mnie powstrzymują,a ten związek jest kompletnie toksyczny... Więc moje pytanie... JAK JA MAM SAMA SIĘ Z TYM UPORAĆ?! Jak odejść stanowczo i już nie wrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za toksyk, wiałabym aż by się za mną kurzyło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę Ci jeżeli naprawdę tak potrafisz. Ja nie, a chciałabym właśnie znaleźć w sobie tę siłę i odejść w końcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×