Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak powiedzieliscie swojemu mezowi zonie ze odchodzicie

Polecane posty

Gość gość

I co było powodem by się rozwiesc? Nie wiem jak mężowi powiedzieć o rozwodzie gdyż ciągle sądzi ze ja żartuje mimo że ponad dwa lata nie kochamy się ,święta też spędzamy osobno i urlopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj powiedziałam ze odchodzę,dziecko aż plakalo 14l syn,mąż w szoku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykopałem żone z domu mojego rodzinnego domu. szybko nawet buty zakładała na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co ja wykopales?z dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoją żonę uderzyłem otwartą dłonią w czoło jak wiedziałem, że już po ptokach. Nigdy wcześniej jej nie uderzyłem ale tamtym razem przegięła, nasz półroczny synek bardzo płakał i teściowa (moja matka) chciała go wziąć na ręce a ta szmata wolała żeby płakał wniebogłosy. Na drugi dzień chciałem o tym pogadać to jeszcze na mnie naskoczyła. Walnąłem w pusty łeb i poszedłem się napić. Jak wróciłem to już pakowała rzeczy i w końcu ojciec ją zabrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pozbyles się kłopotu, my mamy wspólny dom ja się wyprowadzilam nie wytrzymałam kłótni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:57, o matce swojego dziecka mówisz szmata? Ty chvju złamany, żona nie pozwoliła twojej mamuńci wtrącać się do wychowania waszego dziecka, to ją uderzyłeś? Lepiej kobiecie i dziecku będzie bez takiego gnoja, a ty siedź z mamusią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, że szmata. Matka powinna się kierować dobrem dziecka a ta PODŁA SZMATA pozwoliłaby małemu zapłakać się na śmierć. Żałuję tylko, że powstrzymałem siłę uderzenia i było to bardziej pacnięcie niż uderzenie. Z drugiej strony gdybym jej naprawdę przylał mogłaby już nie wstać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×