Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja 22 lata on 43 co myslicie o takim zwiazku?

Polecane posty

Gość gość

Kocham go i on mnie tez bardzo, ale zastanawiam sie czy to ma sens..on jest facetem z dobra pozycja zawodowa, wyksztalcony, ja wyksztalcenie mam srednie..obawiam sie ze bedac z nim takze bede musiala byc zależna od niego juz bo ja mu niewiele od siebie mogę dac, pochodze z nienajbogatszej rodziny..niby on jest bardzo wyrozumialy, dba o mnie, i wogole ale mi tak jakos glupio troche z tego wzgledu..boje sie tez ze ludzie pomysla w ten sposob ze polecialam na jego kase czy coś a tak wcale nie jest, baa nawet bym byla o wiele szczesliwsza jakby mial zwykla prace..bo czulabym sie przy nim swobodnie ale napewno bym go nigdy z tego wzgledu nie zostawila bo bardzo jestem w nim zakochana.. Co mam robic? on chce ze mna slubu, dzieci i wogole mnie to bardzo cieszy...tylko bolą mnie te roznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuszne obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Totalnie niesłuszne obawy. Stawiasz na jednej szali miłość i szczęście małżeńskie, a na drugiej obawy, co ludzie powiedzą. A ch/uj to obchodzi ludzi? Pamiętaj, że gdybyś nie mogła nikogo znaleźć i została sama (odpukać) to ci sami ludzie będą drwili z Ciebie żeś stara panna. Tacy są ludzie. Głupi, podli i skłonni do osądzania innych. Naprawdę zależy Ci na zdaniu tych pustaków? Moja ukochana żoneczka jest znaaaacznie młodsza ode mnie, w dodatku Białorusinka, a ja z tzw. "pozycją społeczną". Oczywiście od razu pojawiły się plotki, że młoda laska poleciała na kasę starego dziada. Sram na te plotki. Kocham moją żoneczkę się, Ona kocha mnie, mamy prześliczną córeczkę za którą wprost szaleję. Eta maja krasiwaja papina docieńka :) Jestem szczęśliwy jak nigdy dotąd! I miałbym zrezygnować z tego szczęścia z powodu czyjegoś gadania? HAHAHA... Moja rada do Autorki. Więcej patrz na siebie, mniej na ludzi. To Twoje życie i żyj tak aby Tobie było dobrze, aby Wam było dobrze, a nie żeby zadowolić plotkarzy. Życzę Wam szczęścia i zdrowej oceny własnej wartości :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile lat mają jego dzieci z tamtą kobietą?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baron pancerny bardzo Ci dziękuje za ta odpowiedz:) podniosles mnie na duchu:) masz racje za bardzo sie przejmuje ludzmi..on tez mi to mowi ale postaram sie to zmienic bo niestety tak jest ze nikt za mnie zyc nie będzie i ja musze sama o swoje szczęście zadbac a nie sluchac sie ludzi. Zdrowka dla maleńkiej i duzo milosci Wam zycze z zonką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o to co ludzie powiedzą. Tylko o to,że to przepaść. Za kilka lat ,Ty będziesz wciąż młoda, a on dziadek. Szukasz ojca?czy mężczyznę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś To nie chodzi o to co ludzie powiedzą. Tylko o to,że to przepaść. Za kilka lat ,Ty będziesz wciąż młoda, a on dziadek. Szukasz ojca?czy mężczyznę? x Znowu źle postawione pytanie. Dylemat nie rozgrywa się na linii szukam ojca czy mężczyzny tylko szukam miłości czy kompromisu. Jeżeli czujesz, że kochasz i jesteś szczęsliwa z osobą A, to nie idziesz do osoby B, bo osoba B bardziej pasuje wiekowo. Pasowanie ma nastąpić przede wszystkim na linii miłości. Reszta też jest ważna ale to już sprawy wtórne. Co z tego jak Autorka znajdzie sobie równolatka skoro nie będzie tak kochała, jak tego starszego? Czyli wracamy do podstawowego pytania. Po co ludzie się ze sobą wiążą? Dla zasady? Żeby przypodobać się innym i nie odstawać od reszty? Ze strachu przed samotnością? Ja uważam, że żadne z powyższych. Nie wiem jak jest w innych małżeństwach ale ja poślubiłem swą wybrankę, bo Ją pokochałem od pierwszej chwili, gdy tylko Ją zobaczyłem :) Jedyne co mnie mogło ewentualnie powstrzymać to gdyby nosiła już obrączkę na palcu. Do mężatek nigdy nie startowałem. Na szczęście nie nosiła. No to teraz nosi moją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam dużo, starszego męża od siebie i jestem i zawsze byłam z nim szczęśliwa. Odkąd jesteśmy razem to jakby ktoś, zdjął ze mnie ogromny ciężar gdyż wszystkie moje problemy są problemami męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baron pancerny znow mnie zaskoczylo Twoje podejscie do tematu milosci, kurcze idealnie to napisales...tak samo wlasnie czuje...bo niby zdaje sobie z tego sprawe ze moglabym.miec nie jednego rowiesnika..i to naprawde przystojni faceci mnie otaczaja ale nie czuje kompletnie nic do zadnego...a na niego tylko spojrze i ogarnia mnie błogość ,jakby czas sie zatrzymywal..jednoczesnie wiem ze ja jestem mloda..ale nie czuje z tego powodu jakiegos dyskomfortu..wiem ze niezaleznIE od tego jak on będzie wyglądal za pare lat wciąż będzie.miec te same oczy i ten Sam usmiech ktory kocham..i ten stan mimo jego wyglądu napewno nie zniknie...pierwszy raz coś takiego czuje do faceta tyle starszego ode mnie, zawsze bylam uprzedzona..i wolalam starszego gora dwa, trzy lata..a trraz gdy pomysle ze mialabym byc z takim mlodym jakos dziwnie sie czuje, czegos mi by brakowalo...tej jego dojrzalosci, dobrego serca, tych oczu tego usmiechu...brakowalo by mi jego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×