Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

3 pytania do mam karmiacych mm

Polecane posty

Gość gość

Po pierwsze jakej wody uzywacie do przygotowania mieszanki. Po drugie jaką temperaturę powinna mieć woda do przepajania. Po trzecie jak sobie radzicie kiedy dziecko domaga się jedzenia wcześniej, niż pora karmienia. Z góry dzięki za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gotowania woda z kranu, musi chwilę powrzeć, do robienia mieszanki woda 37 stopni- podgrzewam w podgrzewaczu. Daje jeść jak dziecko chce jeść. Mama dwójki dzieci :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
woda przegotowana, temperatura tak jak wyzej juz jedna napisala (na poczatku pare razy zmierzyla termometrem bezdotykowym, teraz juz leje na przedramie i wiem czy ok czy nie), ja karmie co 3 godziny (ewentualnie pol godziny w ta czy w ta w zaleznosci od dziecka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ze dziecko marudzi miedzy porami karmienia niekoniecznie znaczy ze jest glodne :) mm dlugo sie trawi i jezeli zje odpowiednia porcje to uwierz ze nie jest glodne szybciej niz te 2 - 3 godziny. juz to przerabialam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woda z kranu, oczywiscie przegotowana, nie przepajalam dziecka i moje jadlo co 3 h jak w zegarku. Przez pierwsze dwa miesiace nawet nie plakala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
woda oczywiscie przegotowana ostudzona, temperatura-piszą o niej na opakowaniu, ja robilam butelkę "na zapas" a potem tylko podgrzewalam (wsadzałam butelkę z mlekiem do wrzacej wody,ewentualnie jak juz była tragedia to w mikrofali), zresztą samo przygotowanie mleka i tak nie trwa długo,wystarczy miec przygotowaną wode i karton mleka i szybko to wlac np do słoika,zakrecic i wymieszac, to wtedy jeszcze wyjdzie fajna pianka:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wstrząsa się mlekiem w butelce ! właśnie tak należy robić aby nie powstawały pęcherzyki powietrza, ani żadna pianka- mały brzuszek noworodka może być narażony na kolki! Moje dziecko na mm jadło co 2h- tak wychodziło, ale zawsze podawałam na rządanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale i tak trzeba wymieszać a pianka i tak powstanie,chyba ze się odczeka. Z tym "rządaniem " to nie byłabym taka pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła jak zawsze
butelke na zapas? przecież przygotowane mleko nie moze stać;/ wody używam z kranu przegotowanej, temperature sprawdzam na reke i prubuje ( ale nie oblizuje smoczka;p) a karmie kiedy chce jesc:) co2-3 godziny w nocy mam przerwe na 5h:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
nie jakieś straszne zapasy ale jak np mleko zostanie to przez kilka godz moze stac w lodówce. i tak sie zawsze sprawdza smak,czy nie jest kwasne,za zimne,za gorące itd. zrsztą ja pisze jak było,tak samo jak rozmawiam ze znajomymi to tez mają wrazie czego przygotowane w lodówce, tylko w teorii wszyscy byli tacy uporzadkowni i pod linijke a zycie i tak zweryfikowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modyfikowana
Mleko teoretycznie powinno zostac podane po przygotowaniu, ale jak bylam z synkiem (mial miesiac) w szpitalu to tam mm bylo przygotowywane przez pielegniarki z rana i butelki (zapas na caly dzien) staly w lodowce... Moj maly dostaje butle na rzadanie :) aczkolwiek i tak glodnieje co 3 - 3,5 godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
teoria teorią a tez jak bylam z pierwszą w szpitalu jak miala pare msc. to tez pielegniarki miały w lodówce 'gotowce", ktore stały po pare godzin. jakby tak patrzec na wszystko co się powinno to trzeba by było w rekawiczkach wszystko robic bo gdzies bedzie cos co spowoduje zatrucie no i co chwila dezynfekowac cały dom. a jak raczkowac bedzie i liźnie podłogę to juz wogole do szpitala od razu na płukanie zóładka ( a dzieci lubią sobie rozne rzeczy wkladac do buzi,oj lubia,kamienie z podwórka,wszystko co znajda na podłodze po ktorej beda raczkowac) teraz jak ktos ma paromiesieczne dziecko to mzoe się cackać a jak podrosnie i zacznie raczkowac a potem chodzic i rozne rzeczy pakowac do buzi-mina mamusi-bezcenna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mleko mm może stać i cały dzień w lodówce i nic mu nie będzie. wifigdańsk przecież ty jesteś maniaczką kp od kiedy podajesz dziecku mm? dziecko ci jeszcze nie umarło? Ja mleko zawsze mieszałam delikatnie widelcem i żadna piana się nie wytwarzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja nie jestem zadną maniaczką:) jestem całkowicie ultraumiarkowaną osobą,przeciętną i zwyczajną:) pierwszą kp tylko 4 msc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wifi skoro karmiłaś piersią to może odpowiedziałabys mi na pytanie. jak to jest z tym chudnięciem podczas kp? Bo ja po sobie jakos efektów nie widze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
miła jak zawsze-nie wiem to chyba tez i kwestia genów, i co jesz, i jak czesto i w jakiejs ilosci;) no i co do wysilku fiz. to pewnie nie musze wspominac bo robota przy dziecku to darmowa siłownia,aerobic,pilates itd... wszystkim kolorowych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A takie mm stojące w lodówce "na zapas" nie traci właściwości odżywczych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mleko modyfikowane przyrządza się na bieżąco.. jaki sens trzymać zrobione w lodówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze od razu zużywałam. Nie przechowywałam mm na zapas. Na zapas to ja sobie wode ciepłą w podgrzewaczu trzymałam, albo w termos wkładałam gotowe mleko, które dziecko wypijało po chwili jak np. trzeba było gdzieś pilnie wyjść. Nawet w aucie miałam podgrzewacz samochodowy. Wygoda z nim. W szpitalu na noworodkach dawali nam jednorazowe butelki z mm. Juz ciepłe. Dla mnie karmienie mm było wygodą, zresztą nie mogę kp, ale nie żal mi było, jak laska obok na położnictwie karmiła 5 nocy z rzędu bez godziny snu i sama mówiła, że wpada do domu, daje butle mężowi i dziecko w ręce i idzie spać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Używam kranowki filtrowanej przez Brite. Latem poilam wodą o temperaturze pokojowej, teraz podgrzewam do 30-40 stopni. Jak chce wczesniej jeść to pomaga woda właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×