Czy ktoras z Mam dawala dziecku w 5 miesiacu...

maliny, jagody albo banana. Sa rozne opinie ze mozna albo ze dopiero okolo 7 miesiaca. Maliny i jagody mam z ogrodka i myslalam raczej o przetarciu i dodaniu tego 'soczku' do kaszki albo jabluszka. Ewentualnie z czego robicie zupki w 5 miesiacu bo najbezpieczniejsza jest podobno marchewka, dynia i ziemniak ale dynia malemu nie za bardzo podeszla.

Ja blenduję razem z jabłkiem i przecieram przez sitko aby oddzielić skorki i pestki. Zupki gotuję na bazie calej włoszczyzny z kaszką jaglaną, ziemniakiem, szpinakiem, brokulem itp. Moja córka ma 5,5 miesiąca. Uważam, ze lokalne owoce i warzywa z dobrego źródła są w porządku.

Ja nie dawalam nic surowego)-wszystko gotowane na parze takze owoce.co mozesz dawac najprosciej mozesz spr na necie albo na sloiczkach w sklepie.maliny tez bym chwilke uparowala albo wrzucila do mikrofali.

Dzięki. Z tym sprawdzaniem w necie to wlasnie tak jest ze czlowiek głupieje bo jedni pisza ze mozna drudzy ze nie. A ja nie ukrywam ze to moje pierwsze dziecko i bardzo ostroznie rozszerzam mu diete. Z reszta mielismy juz dwie niespokojne noce po dyni i wolalabym tego uniknac. Wloszczyzne, maliny, jagody, jablka, ziemniaki mamy swoje takze przynajmniej jestem pewna co do jakosci. Maly je czasami kaszke ryzowa i nie wiem czy moge do zupki dac troszke ryzu i potem zblendowac czy trzeba tez ostroznie wprowadzic i obserwowac kilka dni dziecko?

malin i jagod nie dawalam, ale banana tak, w bardzo malych ilosciach.

Ja dawalam. Robilam taki mus banan jagoda. Gotowany. Moze nie na poczatku 5 miesiaca ale blizej 6 msca. Ja dawałam tez wczesniej np sliwki takie biale bo mialam w ogrodku na 100% nie pryskane. Wiec wolalam dac posmakowac taka sliwke niz jablka na ktore akurat sezonu jeszcze nie bylo.

Ja dawałam wszystko co wymieniłaś. Kupuje słoiczki i te owoce są od 5 msc

Wogole to spotkalam sie z opinia zeby sie nie sugerowac tym co jest w sloiczkach bo producwnc***atrza zeby sprzedac jak najwiecej a nie patrza dobra dziecka ale jak tak mowicie to powolutku bedziemy probowac ;) Wczoraj przetarlam wlasnie troszke malin bez pestek do jabluszka a dzis dalam tez troszke do kaszki i narazie ok. Kiedys chyba nie bylo takiego wydziwiania co do jedzenia maluchow. Nie mowie ze to bylo dobre i nalezy tak robic ale moja mama podobno dawala nam normalne mleko w proszku takie w niebieskim woreczku i zyjemy. Co nie znaczy ze sie swiat nie rozwija i skoro wiecej wiemy na temat wlasciwosci czy szkodliwosc***ewnych produktow to nie mamy z tego korzystac.

Mój 6- miesięczny syn je i świeże banany i maliny, jabłka, mango, gruszki, avocado- wszystko mu bardzo smakuje i nic mu nie dolega