Dlaczego brzydko i pomięcie ubieracie swoje dzieci do przedszkola?!!

autorko co sie zloscisz. Jakies 90% osob na kafe ma problem ze zrozumieniem danego postu. Wszyscy po studiach ale czytanie ze zrozumieniem kladzie na lopatki

Mnie śmieszą dzieci 2-3-letnie biegające z krokodylkiem na koszulce czy bucikach. Dla mnie dziecko nie musi mieć wszystkiego idealnie dopasowanego i samych firmówek. Ja kupuję mojemu tylko polskie ubranka i nie przyszłoby mi do głowy kupować mu jakiegoś bodziaka od D&G za kilka stów. Musiałabym zrobić sobie mocne kuku w głowę. Mój jest jeszcze malutki i nie chodzi do żłobka, ale nie wydaje mi się, żebym miała jakiś problem ze stylizowaniem dziecka. Nikt mu zdjęć na ściance robił nie będzie. Ważne, żeby dziecko było czyste, miało uprasowane i czyste ubranko (nie chodzi mi np. o plamę z jagód na rękawie, której nie da się już sprać, ale o taki codzienny brud).

gość dziś własnie zauważyłam, że żadna nie odpowiedziała na temat! Tyko na temat ubioru wyłącznie dziecka, ale nie o tym jest temat !

H helix dziś następna mądra inaczej :O dziecko drogie, nie wspomniałam nic o markowych ciuchach, bo nie o to chodzi! Tylko o ubieranie okropnie swojego dziecka jak w szmaty z lumpeksu, gdzie ty wyglądasz jak wystylizowana dziunia . Czego nie rozumiesz?

Do przedszkola to się nie opłaca dzieci ubierac, tylko byle jak bo i tak zniszczą. Dopiero do szkoły można dziecku kupić dżinsy w normalnym sklepie a wogóle to dziecko powinno się ubierać ładnie od święta albo na obiad do ciotki w niedzielę, bo w szkole jak bluzka jasna to i tak zaraz wyświechtana od ławki. Kto ma tyle pieniędzy.

a ja mam w nosie wszelkie stylizacje, i bardzo mi szkoda tych wymuskanych dzieci i ich mam... ja wyglądam jak lump, bo mam ciekawsze rzeczy niż muskanie sie od rana i zastanawianie się, co też o mnie ludzie powiedzą. Wisi mi to jak kilo kitu :)

Ej no kurde kto tu nie czyta ze zrozumieniem. Autorka pisze ze "Tylko nieliczni rodzice przyprowadzają dzieci ładnie ubrane, z dbałością o każdy element ubioru. Ej no to co tu zle rozumiemy? Tłumaczymy ze ubran od armaniego nie bedziemy kupowac i ze dziecku to nic nie daje ze jest ładnie ubranie do przedszkola z ta dbałoscia o kazdy element. No to o co chodzi? O dziecku w worku po ziemniakach czy t-shircie rodzicow?

Dalej Panie nie moga przeczytac,ze zatrzymuja sie w polowie postu? cytuje "W lumpeksie te dzieci ubieracie czy PCK? Żelazka w domu tez nie macie czy prąd odcięli? Przy czym same jesteście wystylizowane jak Siwiec na ściance pechowiec.gif"

Kocham Ameryke .Tam nikt nie przejmuje sie takimi p*****lami .Czyste ,chociaz z niespranymi plamami ubranie ,jest na porzadku dziennym .Czyste pachnace ,a że plamy sa .A kogo to obchodzi? Niewyprasowane ? Zaraz i tak sie podczas swietnej zabawy zmietosi ,mateczki polki . Prasujcie jak chcecie ,drzyjcie o kazdy kancik ,kazda fałdeczke .Ale dajcie innym zyc tak jak chcą .

że matka w siebie inwestuje, super ciuchy, makijaż a dziecko jak kula u nogi No dobra ja ci odpowiem na to twoje pytanie ktorego w zasadzie w temacie nie było. Otoz ja sie ubieram ładnie i modnie bo w tym sie dobrze czuje a dziecko ubieram do przedszkola bez szału bo to nic dziecku nie daje a mnie by tylko przysporzało wydatkow. Zadowolona?  że matka w siebie inwestuje, super ciuchy, makijaż a dziecko jak kula u nogi Tu ci nie odpowiem bo nie wiedziałam dziecka ubranego jak kula u nogi. Za to widziałam dzieci ubrane tak ze w razie zniszczena ktorego z ubran matka bez zalu wyrzuci go do smieci

tu autorka źle to ujęłam. chodziło mi o to, że np. sweter do dresów, dziewczęce dresy lub bluza u chłopca, typowo chłopięce ciuchy u dziewczynki itp.

Ja ubieram moje dziecko zeby jemu bylo wygodnie. Ale zupelnie nie intersuje mnie jak ubrane sa inne dzieci. Niech sobie chodza nawet w przescieradlach. Pieprxe to.

gość dziś Dalej Panie nie moga przeczytac,ze zatrzymuja sie w polowie postu? cytuje "W lumpeksie te dzieci ubieracie czy PCK? Żelazka w domu tez nie macie czy prąd odcięli? Przy czym same jesteście wystylizowane jak Siwiec na ściance pechowiec.gif" x 10/10 prosty tekst a one nie rozumieją tekstu pisanego :O

Przy mojej corce,to ja wygladam zle.Ona zawsze dobrane kolory,czysto i gustownie.Ja mam malo ciuchow ,ale tez zawsze sa czyste i wyprasowane.Ale szalu nie ma,na pewno to nie ubior z zurnala;)

Ponieważ i tak się zestarzeją i umrą, więc jakie to ma znaczenie ?

No tak.. najlepiej by dziecko codziennie chodzilow koszuli do przedszkola.... Ma byc mu wygodnie a nie ubrany jak na pokaz mody. ;) Ja mojemu prasuje zawsze koszulki (sb i mezowi tez), podkoszulki, bluzy.. Ale zauwaz ze zawsze wraca wygniecione, brudne spodnie/bluza... a o skarpetach nie chce juz mowic ! Zawsze jak ida na plac zabaw ma cale stopy i skarpety w piasku. Ekstra nie?:> Ale co tam. Moj nosi zawsze jeansy i jakas koszulke (nie wazne czy pomaranczowa czy czarna... Do jeansow wszystko pasuje, do tego ciemne skarpety i bluza/sweter.

Autorko, weź się odczep. Kobiety cię zrozumiały, po prostu one ubierają się z dbałością o szczegóły, co jest oczywiste w dorosłym świecie kobiet, zwłaszcza czynnych zawodowo, a dzieci ubierają przede wszystkim wygodnie, żeby się nad nimi trząść, że dziecko coś pogniecie, pobrudzi, zniszczy. Czego TY nie rozumiesz w tych odpowiedziach?

o jak dobrze ze mnie to nie dotyczy.. Jakos nie chodze wymalowana i ubrana w chuj jakie drogie ciuchy. takie matki powinny miec zakaz przyprowadzania dzieci do przedszkola publicznego. maja hajs to niech do prywatnego zapieprza :D

Autorko im poprostu szkoda kasy na dziecko i tyle.Niestety ale dzieci w Polsce sa czesto ubierane jak za czasow wojny ,tylko dlatego ,ze matce nie zalezy na wygladzie dziecka.Nie przesadzajcie teraz dostep do ciucha jest ,ceny sa niskie(zawsze sie znajdzie przecena ,sale itp) W sieciowkach mozna kupic ladne rzeczy juz za pare zlotych. Nadmierne zydowanie na ciuchach dziecka jest smieszne ,bo majatku sie na tym nie dorobi.Ja jestem zadbana i moje dzieci tez.Uwielbiam kupowac ciuchy dziecia i nie uwazam ,ze wydaje majatek nawet w Tesco z kolekcji f&f mozna pieknie ubrac dziecko.

a ja sie z autorka zgodze - nie raz widuje dzieciaki, ubrane w brudne, pomiete dresy, kurtke jak ze smietnika- i gile do pasa- no bo po co nos wytrzec, dziecko samo zlize nie wstyd wam takie dziecko prowadzic? nitk nie mowi zeby dziecie ubierac w ciuszki od Armaniego- i np dziewczynke w bialych ubrankach na plac zabaw poslac- ale jakis zloty srodek moze byc? czysto a wygodnie?

Nprawde ubieracie dzieci w niepasujace do siebie ubrania? Bo to tylko przedszkole? Ja rozumiem, ze tam sie chodzi w dresach czy wygodnych spodniach (nie jeansach) ale jest tez takie stare powiedzenie: Jak Cie widza tak cie pisza. Dziecko nie musi byc ubrane w firmowe ubrania jak z zurnala, ale bez przesady zeby wszytko bylo z innej parafii?

Wiem o czym mowa....Moja kuzynka zawsze świetny makijaż, pięknie obcięte i zadbane włosy, manicure cudny, ubrana fantastycznie. A jej córka? Obraz nędzy i rozpaczy. Kołtuny we włosach, ciuchy okropne, jakaś bluza i dresy w takim gatunku, że ja lepsze bym chyba w lupeksie znalazła, do tego tak wymięte jak psu z gardła (żelazko ich na pewno nie dotykało), żałoba pod paznokciami, buty w takim stanie jak po 2 dzieci :o O to zapewne chodzi autorce. Jak można samej być tak odpicowaną, a dziecko wygląda jak strach na wróble :-o

Zgodze się z autorką wątku.Niektóre dzieci wyglądają po prostu strasznie.To nie chodzi o plamki czy rzeczy po kims .Chodzi o schludnosc i spójnosc.Ja mam troje dzieci,finansowo róznie.Moje pociechy są schludnie ubrane,po prostu oko cieszy.Dla dwulatka kupuje w Pepco i Lidl,Sąsiadki tez po synkach przynoszą.To tez nie bogate babki,ale dzieciaki nie straszą dziwnym niedopasowanym ubraniem.Dzieci to nasza wizytówka.Sami uczymy ich zasad czystosci i gustu.A ubranie rzadko prasuje bo nauczono mnie umiejętnie je wieszac i układac.W zyciu sama do dresów nie załoze koszuli czy swetra i pewnych kolorów nie połącze.I zaznaczam ze czasem do lumpka zajde bo perełki mozna znalesc.Dziecko ma byc czyste,schludne i nie straszyc a plamka na bodziaku nikogo nie zabije.DZIECI TO NAPRAWDE NASZA WIZYTÓWKA

Zawsze mnie rozwalają tego typu tematy. Skretyniała autorka zakłada absurdalny jadowity temat wytykając coś ludziom których spotyka i zwraca się z tym do kafeterianek. Och jakie to szczere i odważne. Myślisz, że my jesteśmy tymi wszystkimi ludźmi których spotykasz? Może jak jesteś taka ciekawa to zapytaj tych matek osobiście, a nie w realnym życiu coś zobaczysz, a potem lecisz z tym na kafe jakbyś to właśnie nas widziała, a najlepsze jest to, że cało stado kur odpisuje i tłumaczy się, że "one to ładnie ubierają swoje dzieci autorko ach, och ale inne to brzydko, masz rację autorko" i tak szukają aprobaty żeby poczuć się choć trochę lepszymi od innych chociaż wirtualnie.....

gość dziś "pomięcie ubieracie"? dlaczego tak okrutnie kaleczysz jezyk polski? x Dokładnie. Jesteś przedszkolanką? Wstyd. Na douczanie.

W lumpeksie te dzieci ubieracie czy PCK? x Na łeb upadłaś? Nie masz świadomości, ile kobiet kupuje używane ciuchy dzieciom? Nędzne prowo, nie ma takich idiotek.

gość dziś Ja ubieram moje dziecko zeby jemu bylo wygodnie. Ale zupelnie nie intersuje mnie jak ubrane sa inne dzieci. Niech sobie chodza nawet w przescieradlach. Pieprxe to. x Nareszcie ktoś ze zdrowym podejściem.

też myślę, że to prowo, co zlego w kupowaniu dzieciom ciuchów w lumpeksie? I Siwiec na ściance to wzór? Pomijam, ze "przedszkolanka " ma problemy z jęz. polskim - nie ma przysłówka "pomięcie", a "niespójne ze sobą " to masło maślane.

Lupeks to metafora, bo sama czasem kupuje coś dla dziecka w lupeksie, zwłaszcza, że to porządne ciuchy z Anglii. Chodzi w pierwszym poście o najgorszy chłam, szmaty itp.

Bo jesteśmy mądrzy i pozwalamy dzieciom decydować w co się ubiorą. To dzieci mają się w tym dobrze czuć, a nie jakieś głupie matki podziwiać i zazdrościć :)