Gość gość Napisano Listopad 19, 2015 moze bym miala teraz lepsze zycie, moze byc cos osiągnela... a oni co ? gowno co z tego, ze byla rodzinna atmosfera, tzw ''miłość'', medal ma tez swoją drugą strone - bylam wychowywana konserwatywne, kontrolowana, wszystkiego mi zakazywali, zadnych imprez, zadnego strojenia sie, chodzilam w ciuchach z bazaru i szmatach z ciucholandów ktore matka mi kupowala, kiedys gdy mialam 11 lat dostałam w d**e, ojciec poczul ode mnie papierosy (nigdy nie palilam, po prostu starsza siostra kolezanki palila przy nas i zaśmierdzialam), ojciec nie wierzyl. To byla jedna z wielu sytuacji, mialam swoje marzenia, ambicje, ale rodzice mowili zebym skonczyla szkole i zdobyla zawód, że sport to nie jest zawód, aktorka to nie zawód, poszłam do technikum spozywczego, jestem z zawodu kucharką, mam 24 lata, pracuje w barze wyspecjalizowanym w cateringu, jako pomoc kucharza, nienawidze tej pracy :( wiekszosc niewielkiej pensji oddaje rodzicom, bo skoro z nimi mieszkam to powinnam sie dokładac do jedzenia i rachunkow, z 1300 zl zostaje mi 200-300 zl, zapisalam sie niedawno na prawo jazdy. Jestem zalamana swioim zyciem, nie mam zadnych znajomych, placze po nocach :( zmarnowali mi mlodosc i zycie, czasami mam mysli samobojcze i czuje ze kiedys w koncu dojde do takiego punktu ze nerwowo nie wytrzymam i sie zabije :( albo po prostu zwariuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach