Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bulinka2211

Obecnosc ojca przy cc

Polecane posty

Hej kochane... Czy ojciec dziecka moze byc przy cc?? I ile kosztuje taka przyjemnosc? Czy gdy bedzie to porod przedwczesny (wczesniak)planowany porod ojciec rowniez moze byc?Jesli Wiara czyni Cuda, trzeba Wierzyc ze sie Uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p****ało cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W normalnym szpitalu nie ma w ogóle mowy. A już tym bardziej gdy jest to wcześniak. Ale nie zdziwiłabym się gdyby gdzies w prywatnej klinice mozna bylo cos takiego kupic :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bulinka nie chcę być złośliwa ale ile Ty masz lat dziewczyno? Czytając zakładane przez Ciebie tematy i napisane posty mam wrażenie, że albo masz niewiele lat albo jesteś strasznie niedojrzała emocjonalnie i intelektualnie. Wiemy, że jesteś w trudnej, bliźniaczej ciąży, że sporo przeszłaś itd. ale poziom Twoich pytań jest czasem żenujący. Ty w ogóle rozmawiasz z lekarzami, czytasz jakieś wartościowe artykuły na temat ciąży, rozwoju dziecka itd? Bo nie rozumiem jak w Twojej sytuacji można pytać o to czy ojciec dziecka może być przy cc? Będziesz miała trudny poród, wcześniak wyląduje w inkubatorze więc nie rozumiem po co Ci na sali ojciec dziecka. Oczywiście może być w szpitalu itd. ale nikt go na sale operacyjną nie wpuści. Weź dziewczyno poczytaj standardy opieki okołoporodowej i jakieś wartościowe artykuły (jest fundacja rodzić po ludzku itd.) bo trudno mi sobie wyobrazić, jak Ty sobie dasz radę z taką wiedzą w sytuacji pielęgnacji noworodka i ogólnie w życiu. Raz jeszcze podkreślam, że nie piszę tego złośliwie ale od jakiegoś czasu napotykam na Twoje pytania i wypowiedzi i takie mam wnioski, jak wyżej napisałam. I jeszcze jedno - to zdjęcie przy Twoim loginie to z Twojego usg? Tego też nie rozumiem bo jestem zdania, że takie informacje są dla najbliższych. Oczywiście szanuję decyzję dzielenia się swoim szczęściem, macierzyństwem i wszystkim co się z tym wiąże ale nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rudziałam w Niemczech, mąż mógł być przy porodzie przez cc. Ale jak jest w Polsce to nie mam zielonego pojęcia. W każdym razie jest to możliwe, ale wiadomo co możliwe na świecie w Polsce czasami niemożliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to jak najbardziej możliwe. Rodziłam w małym powiatowym szpitalu. Mój poród odbył się sn, ale dwoe moje koleżanki miały cc, obie były pytane czy ojciec ma być obecny na sali. jedna się zdecydowała, druga nie. Wygląda to tak, że w czasie podawania znieczulenia, mąż jest na zewnątrz. Musi być burany sterylnie. Po znieczuleniu, jak już jesteś przygotowana do operacji, wchodzi mąż, siad obok twojej głowy, jak maluch się urodzi, to tata wraz z nim idzie do kącika noworodka. To tyle. Ja choć rodziłam z mężem, nie zdecydowałabym się na jego obecność przy cc, ale każdy może sam podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hrodzilam w Sztokholmie 10 lat temu z zwyklym szpitalu i moj maz byl ze mna od poczatku do konca i wiem ze w Polsce tez ojciec dziecka moze byc przy cc wiec nie pitolcie ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiemze na sali operacyjnej nie moze byc... Ale jak maly wyjedzie to moze isc z nim? Bo tak wiem ze jest.. Tylko nie wiem jak to jest gdy urodzi sie wczesniuak.Jesli Wiara czyni Cuda, trzeba Wierzyc ze sie Uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze byc normalnie na sali , ubrany w to ubranie ochronne , moj trzymal mnie za reka przy znieczuleniu a pozniej siedzial przy mojej glowie a cala akcja byla za duzym parawanen , maly prosto z brzucha wyladowal na mojej piersi a lekarze w tym czasie mnie zszyli pozniej maz poszedl z pielegniarka malego wazyc i mierzyc , zobaczylismy sie ponownie we trojke na sali pooperacyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam w Wawie na Madalińskiego cesarskim cieciem. Byl ze mną mąż. Placilismy 200 zl. Fajnie bylo bo najpierw stal przy stole nad moja głowa i trzymal mnie za rękę czy cos. Potem jako pierwsz zpbaczyl babelka a potem jak mnie szyli od razu sie nią zajął. Mój mąż nie wobrazsl sobie by go tam nie bylo. Wszystko trwalo z 15,min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od szpitala. W mordowni obok mnie nie może być. Tam to się w ogóle cuda dzieją, szkoda gadać, aż przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moze byc. dziecko zobaczyc moze ale juz w inkubatorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćE
Gościu z 19.36 nasuwają mi się podobne wnioski do Twoich. Lepiej bym tego nie ujęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szpitalu, gdzie ja rodziłam, ojciec może być prz cc, ale musi sobie kupić na miejscu sterylne ubranie (nie pamiętam, ile kosztowało, ze 30zł?, niewiele). Ja miałam rodzić sn, ale pojawiły się wskazania do cc. Niestety wszystko działo się tak szybko, że nie było czasu go przebierać, więc go nie wpuścili na salę. Autorko, tu Ci nikt nie pomoże. Musisz zapytać, jak to jest, w szpitalu, w którym będziesz rodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×