Moja żona przestaje interesować sie seksem

Witam. Brakuje już mi sił i argumentów wiec postanowiłem opisać to tutaj. Od jakiegos roku moja żona przestała interesować się seksem. Poprostu jak juz sie kochamy to jak by z przymusu bo cały miesiąc proszę o to. Kiedyś było lepiej, ciekawiej, miała tak jak ja fantazje... Teraz nawet na smsa erotycznego nie potrafi odpisać a ja potrzebuje tego.

Ile macie lat?

Miałem podobnie wiele lat, ale w końcu tego nie wyrobiłem. Mam teraz kobietę, która ma ten sam temperament co ja.

Tępa dzida, zazdroszczę jej.... Moj mąż nigdy nie grzeszyl temperamentem, ale teraz przechodzi sam siebie!1 na miesiąc mu wystarczy a jesteśmy przed 30 oboje....;/

widocznie jesteś beznadziejny w te klocki i sobie odpuściła :D

Przestan dawac kase na pasozyta. Do malzenstwa obie strony musza cos wnosic. Jak ty kase to ona doope, jak oboje kase to ona doope a ty obiad gotuj a w sprzataniu pomoz. Jak ona kase,doope i pol sprzatania a tobie dochodzi wszelkie prace konserwatorskie i auto to odpusc obiad i pol sprzatania. Doopa musi byc i to jak chcesz i kiedy chcesz a ona ma gowno do gadania w tych sprawach bo ma cie uszczesliwiac to jej/ich rola w zyciu.

jak sie ma zap*****l i w domu i w pracy to sie odechciewa

Chyba każda coś robi np. moja i nie ma problemu codziennie lub prawie codziennie się ze mną pokochać. To zależy od podejścia do tych spraw. Wie, że jeśli sama mi nie dostarczy tego zacznie się (możliwe) szukanie czegoś, a obydwoje nie chcemy tego.

Ta,jasne za/pier/dol w domu. Zawsze macie wymowke. W pracy rozumiem ale by w domu? Coz takiego meczacego w tym domu robisz? Obiad ugotujesz,posprzatasz co raz. Chyba,ze w willi mieszkasz i musisz ze 150 pomieszczen sprzatac w co i tak watpie zgredzie.

to sobie *****ajcie i szukajcie na boku kto wam broni. Skoro tylko do tego jestesmy potrzebne to niech lepiej wiedza do czego wam sluza i ze nie jestescie warci zaufania. Jakby zona zachorowala to tez pewnie by sie zachcialo zdrady. Bycie na dobre i na zle to kopniecie w d**e gdy partner ma depresje albo jest chory i niechetny do kopulacji.

pewnie zona musi cie blagac zebys sprzatnal skarpetki albo sie zaniedbales

Babki mowimy tu o normalnych,bezchorobowych zwiazkach gdzie niema deprechy,baba jest normalna,wszystko normalnie wyglada tylko niechce dawac doopy. Jakby byla chora bym nienalegal,ale na milosc boska przestancie sie uzalac nad swoim losem pracusie. Wasza powinnoscia jest sie wypinac bo wasz maz pragnie seksu z wami. Niekumasz babo? Jak nie to czyli,ze powinnas zostac singielka lub nigdy chlopa niemiec bo go nieuszczesliwisz. Ja mam kiedy chce i jak chce. Wracam i oznajmiam ze teraz chce walic ja na stole i mowie i mam.

Ja swojej pomagam jak mogę i zawsze ma czas na wspólne pieszczoty. Daje mi to co potrzebuję i sama ma odlotowo w tym czasie.

Kobiety trzeba uprzedmiotowic bo za duzo cyrkuja w zwiazkach. Cos zle zrobisz,piwo wypijesz z kumplami,zle odlozysz na miejsce cos i dra tylko ryje swoje pepki swiata. Jestescie nam potrzebne tylko do roochania i rodzenia potomstwa by przedluzyc linie,do niczego wiecej,bez was chlop da rade a wyroochac zawsze wyroocha tepa dzide na dysce. Nic konkretnego niewnosicie do zwiazkow,nic szczegolnego. Tylko uprzykrzacie zycie nam zakazami,przykazami.

Mamy po 33 lata i naprawde pomagam jej w codziennych obowiązkach. Niby mnie kocha, da całusa i na tym się kończy.

Macie dzieci?

Kiedy ja miałem 30 lat to mnie rozsadzało, a moja dawała od czasu do czasu. Uzupełniałem po bokach bo inaczej nie wyrobił bym. Jej sprawa, jak odmawiała sobie takiej przyjemności.

Dzieci mamy. Mnie też rozsadza ale nic z tym nie zrobie. Chodze cały czas osowiały. Jutro weekend i może coś wyprosze.

Ja to sobie niekiedy sam zrobiłem jak mnie wzięło. Nie ma na to rady, czułem się o wiele lepiej.

No i dobrze, może w chałupie wreszcie posprząta, obiad Ci ugotuje i skończą się te wrzaski i stękania w nocy.

Moja kiedys tez niedawala jak chcialem to jej pokazalem kto tu rzadzi. Wzialem ja od tylu-nieprotestowala,na ostro,pipka sie mokra zrobila odrazu,na koniec w ramach kary jak jej znienacka w dopsztala zapakowalem,to tylko zajeknela sie,zapiszczala:"Nie",a ja na to:"co kurfa nie,bede robil co chce i kiedy chce a ty siedz cicho bo zachwile ci na twarz sie spuszcze a ty oblizesz usta suko". Od tej pory lubi ostre akcje,a ja za ostre akcje nauczylem sie ze kazda lubi byc w lozku kurfa.

Mam tak samo. Zaczęło się po tym jak pojawiło się dziecko. Przez pierwszy rok nawet go rozumiałem ale minęło już 5. Są dwa wyjścia albo rozwód albo kochanka. Ja wybrałem drugi wariant.

Astrofanka nie dalabys rade. Robilabys co bym ci kazal,kazda moja zachcianke erotyczna,bo ja dominuje,ja jestem panem,to ja wprowadzam zasady ktore ty mialabys przestrzegac. Jestem jak dyktator ktoremu bys musiala sluzyc swoja muszelka i nie tylko.

No ale panowie! Sami winni sobie jestesmy. Np. Przepuszczanie kobiet pierwszych w drzwiach. To nie jest tak jak nam sie wydaje, to pozostalo z czasow pierwotnych, a bylo stosowane po to ze gdy wracal mezczyzna z polowania do swojej jaskini to najpierw wpuszczal kobiete w obawie ze moze tam siedziec jaki tygrys szablozebny albo inna bestia. Siedzial, to zezarl babe a facet ocalil zycie. Tak to juz jest. Sami zgodzili my sie na parytety, rownouprawnienie. Nie po to pan bog ewe stworzyl zeby adamem rzadzila! Kobieta jest tylko uzupelnieniem mezczyzny, i ma mu byc posluszna. Tak bylo a ze nie jest to tylko nasza wina. Na zbyt wiele pozwolilismy, teraz zbieramy tego owoce.

Jestes infantylny.... W jakim jestes wieku?

astrofanka, a dlaczego Ty tu ? Jesteś jakąś ekspertką czy masz jakieś problemy ?

Ja to mam nadzieje zreszta i wierze w to bo jak wiadomo historia lubi sie powtarzac wiec jak dojdzie do zmiany ustroju i wkoncu bedzie nami rzadzil jakis"krol" to pokaze kobietom miejsce w szeregu,nauczy ich moralnosci i szanowania sie a nie ino kurfienia na prawo i lewo. Zlajdaczyly sie kobitki nasze pasztety. Ciekawe ile srednio baba ma kootasow w dziurach przez cale zycie. Ja mysle ze tak 20-30.

hmm ja też nie mam ochoty na sex z mężem. Mamy 2 dzieci, obydwoje pracujemy ale domem i dziećmi zajmuje się sama. Kiedyś uwielbiałam sex ale znudziło mi się żebranie o niego, teraz karta się odwróciła. Z tym że ja serio nie potrzebuję już sexu.. mąz mnie odzwyczaił a teraz kwęka że ja nie chcę. No cóż. Jak mam chcieć jak się czuję jako maszyna do zadowalania tylko jego?

Astrofanka a twoj wpis wczesniejszy ktos wykasowal? Moj wiek niema tu nic do rzeczy. Od malego bylem wladca otoczenia i tak jest i w zyciu doroslym. Ty pewnie tylko od swego pana wymagasz a sama nic nie dajesz w zamian? Twoj wiek to jaki?

młoda żonko to co sama sobie dogadzasz ? Czy już przestałaś być kobietą, a pozostało Ci być niańką, sprzątaczką itd. ? Ciekawe dlaczego kobiety tak postępują. Toć to można sobie załatwić lewiznę i śmiać się w oczy takiemu mężowi !