O co w tym wszystkim chodzi

Hejka. Pewnie znowu kolejny temat taki sam ale musze się wygadac doradzić bo juz nie wiem co mam myśleć. A więc tak w tym miesiącu dostałam okres 8 listopada. Spóźniony o 5 dni co jest dla mnie dziwne bo zawsze przychodzi w terminie. Zawsze mam cykle 31 dniowe. No poza tym ostatnim bo trwał 36. Skończył się 12. Był normalny jak zawsze. Ale 3 dni po skończonym okresie odczuwałam ból w podbrzuszu. Momentami nawet bardzo silny i tak do tej pory mnie raz za czas pobolewa z tym ze juz nie tak intensywnie. No a dzisiaj doszła nadwrażliwość sutków przy dotyku. Co też jest dla mnie dziwne bo owszem bolą mnie przed okresem ale nigdy jeszcze nie bolały z aż takim wyprzedzeniem. Zawsze max 3 dni przed @ lub wcale. Temperatury nigdy nie.mierzylam wiec nawet nie wiem o co chodzi z tym wahaniem. Dodam że kiedy spóźnial mi się okres dwa.testy które robiłam wyszły negatywnie. A więc o co chodzi? Czy to mogą być jakieś zaburzenia hormonalne czy może być to ciąża mimo negatywnych testów i okresu?