depresja

co robić ? nic nie pomaga, ani lekarstwa ani wizyty u psychologów. Nie śpię, a ostatnio juz coraz mniej jem. czy to juz koniec

a masz wsparcie bliskich??

Poradzilem se z,depresją izolujac sie od ludzi na jakis czas. Teraz czuje sie dobrze wśrod nich. Poprostu ich olewam zyje swoim rytmem:-)

jaki powód depresji? bo na pewni jakiś jest, lub nawet kilka

najlepszy moim zdaniem jest nexpram..tylko trzeba go brac jakis czas by byly efekty ale jest naprawde swietny...pelne efekty mialam po 3 miesiacach brania. na poczatku jest ciezko bo objawy sie nasilaja i stan pogarsza przez pierwsze tygodnie ale potem pomalu odczuwasz roznice..sennosc ktora wystapi zanika i odczuwasz sile i chec do zycia:) tylko nie odstawiaj odrazu jak poczujesz efekty...musisz brac jeszcze przez kilka miesiecy i stopniowo odstawiac zmniejszajac dawke po czym przez 3 miesiace jeszcze brac ta najmniejsza dawke i dopiero odstawic. z naturalnych sposobow polecam kurkume..codziennie jedz z czyms kurkume dodaj do ziemniakow czy coś tak byś lyzeczke kurkumy zjadla oczywiscie jesli nie jestess na nia uczulona!:) aaa i olej lniany takze dodawaj do salatek, i pij sok z czerwonych burakow i pomaranczy taki swiezy, wlasnorecznie robiony. i codzien staraj sie robic ,zmuszac sie do robienia tego samego czyli sobie zrob grafik na caly tydzien tak byś np o 7:00 bieganie, 8:00 sniadanie, 9:00 prysznic 10:00 robic obiad 11:00 jesc obiad 13:00 zakupy itd itd codzien rob to samo przez jakis czas a potem sama zlapiesz sie na tym ze ta beznadziejna zacznie znikac i coś ci sie odblokuje tzn no energia do zycia ogolnie tylko nie mozesz myslec o depresji ze ja masz ze to ze tamto sprzataj ,gotuj, prasuj wszystko byle by nie myslec a myslom tez pozwalaj swobodnie przeplywac przez glowe..nie blokuj ich ale ich takze w zaden sposob nie ruszaj, nie rozgrzebuj, nie analizuj..niech sobie plyna...wtedy one przestana wracac i calkiem odejda..zobaczysz bo sama przeszlam przez to.. będzie pewnie ciezko bo trzeba sie zmuszac ale dasz rade! z tego da sie wyjsc! mi muzyka radosna pomagala i taniec, a takze robienie sobie zdjec, strojenie sie, zmuszalam sie do tego by nie skupiac sie na myslach to skupialám sie na kosmetyce, czytalam rozne rzeczy ô makijazách itp fantazjowalam ze sobie coś zrobie z fryzurą, z ubiorem itp to poprawialo humor bo dawalo nadzieje jakas pomagalo sie motywowac, teraz nie mam depresji juz od roku..nie biore lekow i zyje choc strasznie sie nameczylam zanim z tego wyszlam...najważniejsze to zmuszac sie do czegos bezprzerwy, do spacerow, jakichs zajec..bo jak regularnie będziesz coś robic to ten stan sâm odejdzie bo przestaniesz karmic depresje i ona sama ,,zdechnie" a tobie serotonina sama zacznie sie aktywowac i dzialac i odzyskasz sile..:)

jest ktoś chętny popisać na gg 56937886