Nie potrafię się zakochać

Nie umie się zakochać, szczególnie chodzi mi o zaangażowanie w znajomość. Kiedyś zakochałam się parę razy co skończyło się źle dla mnie, zostałam zraniona kilka razy po ostatnim związku (byliśmy ze sobą rok) bardzo zaangażowałam się w ten można powiedzieć z perspektywy czasu patologiczny związek. Mi na nim zależało myślałam że będziemy ze sobą zawsze ale w po paru jego akcjach gdzie dowiedziałam się o jego kłamstwach rozstaliśmy się. Do niego zupełnie nic nie czuje, żałuje że byłam taka ślepa i nie zerwałam z nim wcześniej. Teraz jestem szczęśliwa bez niego i to bardzo ale niestety ranię innych chłopaków. Zdarzyło się kilka razy tak że pisałam z chłopakiem niby mi się podobał fajnie mi się rozmawiało, myślałam że z nim mi wyjdzie ale po paru spotkaniach, gdy widziałam że to może być coś poważnego i czułam ze to za daleko już zachodzi to wycofywałam się. Chodzi o to że zauważałam rzeczy które mi się nie podobały, nie miałam ochoty się spotykać i nie chciałam robić tego na przymus bo spotkania zaczynały być męczące dla mnie. Zauważała, że to nie jest to czego oczekuje i że nie chce mieć takiego chłopaka. najtrudniejsze były rozmowy z nimi bo robiłam nadzieje a potem zostawiałam. Nie wiem co jest ze mną nie tak. Nie chce ranić ale też nie chciałam ciągnąć znajomości, ponieważ stawała się naprawdę męcząca dla mnie i czułam w głębi serca że to nie jest to czego szukam. a co do byłego to teraz też wiem, że to nie było to. Nie wiem czy kiedykolwiek kogoś znajdę. Musiałam się gdzieś wygadaś na ten temat ...