28letnia corka stara sie o dziecko jestem przerazona

Niestety to nie prowokacja. Moja 18letnia corka oswiadczyla mi niedawno, ze stara sie o dziecko ze swoim 24letnim chlopakiem! Jestem tym przerazona! Ona chodzi do liceum, przed nia matura! Chlopak pracuje, ale kokosow nie zarabia. co ja mam robic? Niby jest dorosla, ale wciaz mieszka z nami...

pomylka w tytule. Corka ma 18 lat

no to masz szanse zostac babcia przed 40stka

Ma chcicę i nic nie zrobisz.

jesli najpierw wezma slub to ok, praprababcie wychodzily za maz i rodzily w wieku 16 lat.sek w tym ze chca zwiazku i dziecka na dziko, bez odpowiedzialnosci na cale zycie aczkolwiek nawet wersje ze slubem bym odradzala 18 letniej siksie.prawo ma, bo pelnoletnia, tylko to pozbawiopne rozsadku.jesli jednak koniecznie chce dziecka, niech najpierw wezma slub

Nie chce byc teraz babcia. Mam 1.5 roczne dziecko, jestem juz zmeczona a znajac zycie musialabym sie jeszcze zajmowac dzieckiem corki, gdy bylaby w szkole

Dosypuj jej do jedzenia skruszona tabletke anty ...np zawsze do obiadu

załóż jej pas cnoty a kluczyk dasz facetowi po ślubie. Nie musisz dziekować

No widzisz. Pewnie skusiło ją 500zł. Trzeba było nie glosować na pisiorstwo. A teraz na poważnie. To że chce mieć, nie znaczy że będzie miala. Lepiej niech ma teraz, niż za 10-15 lat, jak bedzie za póżno. Wnuka, wnuczkę tam samo będziesz kochać, jakby urodziła je mając 28 lat. Nie martw się. Dziś kobiety często mają problemy z zajściem, tak że tylko sie cieszyć, gdyby faktycznie zaszła. Jest pełnoletnia i w zasadzie nic ci do jej życia. Wiem, że jest pod twoim dachem, ale wg prawa nic nie zrobisz.

a ile ty masz lat?sadzac po nicku, 38, a wiec urodzilas corke w wieku 20 lat.prawie jako jej rowiesnica.moja kolezanka mysli podobnie, urodzila w wieku 21 lat ("bo to naturalne ze w tym wieku sie czlowiek hajta i rodzi pierwsze), ale jej 23 letnia corka "jest stanowczo za mloda, to jeszcze dziecko"

Skoro już się starają, a jeszcze nie zaszła,to pewnie tak szybko nie zajdzie. Byle maturę zdała.

Ale ona wciaz sie zachowuje jak dziecko. Niby ma 18 lat, a jest bardzo dziecinna i co najgorsze LENIWA. Nie wyobrazam sobie jej w roli matki! Kiedys bardzo chciala miec psa. Obiecywala, zebedzie sie nim zajmowac, a finalnie psem zajmujemy sie ja i maz. Poza tym nie umie sie zajac swoja mlodsza siostra. Jakis czas temu poprosilam ja, by zostala z nia chwile, bo musialam cos pilnie zalatwic. Wracam a tu co? Mala przerazliwie placze, nieprzewinieta, a starsza siedzi sobie przed komputerem jakby nigdy nic. I ktos taki ma miec swoje dziecko?

Skoro już się starają, a jeszcze nie zaszła,to pewnie tak szybko nie zajdzie. Byle maturę zdała.

Tak, urodzilam ja majac 20 lat. To byla wpadka. Bylo ciezko, ale jakos dalam rade, choc tak naprawde nigdy nie zdecydowalabym sie swiadomie na dziecko w tym wieku. A ona twierdzi, ze tego chce!

gratulacje z wychowania córki. Pretensje to teraz mniej do siebie

Gdyby już urodziła, to najlepiej jakby poszła do chłopaka mieszkać, a życie ją nauczy co robić i z sobą i z dzieckiem. No, młoda, ale nie przeskoczysz. A może chciala ci w ten sposób zakomunikować, że zaczęła wsółżyć?

Spytaj czy bedzie slub, i czy sie wyprowadzi jak skończy 18 lat. Skoro teraz podejmuje takie ważne decyzje, to o reszcie zycia też powinna poważnie pomyśleć. Nie daj się wrobić w pieluchy (masz swoje).

Pojdzie do chlopaka i co? on w pracy, ona w szkole a co z dzieckiem? Jestem pewna, ze ciezar opieki nad nim spadlby na mnie. A ja juz mam dosc pieluch, mam wymagajaca mala corke i kolejne dziecko do nianczenia na razie nie wchodzi w gre.

Jaki slub? Nie wyobrazam sobie mojej corki w roli zony i matki. W weekendy imprezuje, spi do 12, kiepsko sie uczy , najchetniej lezy albo siedzi przed komputerem calymi dniami. Do 15 roku zycia wychowywalam ja sama, duzo pracowalam, moze to zawazylo nad tym jaka ona jest?

To powiedz jej, ze Wy nie bedziecie jej dawali na utrzymanie bahora i w ogole bedzie sie musiala wyprowadzic, bo jak sie nie uczy, to nie macie obowiazku jej utrzymywac, a juz na pewno nie jej dziecka

Powiela twoje

Serce mi sie kraje, bo to moja corka... ale chyba bede musiala tak zrobic.

Zanim urodzi, to będzie po maturze, i wtedy moze isć do pracy, a dziecko do żłobka. Nie daj sie wrobic w niankę swojego wnuka. Miłosć miłością, ale ty masz co przy swoim dziecku robić. Tym bardziej, że 40 sie zbliża.

Ona chce ci chyba na nerwach pograć. Nie znam żadnej, która chciałaby dziecko w tym wieku, tym bardziej że lubi impezki. A jak się uprze, to powiedz, że jest dorosła, jej dziecko, jej problem. Wiem, że ciężko tak powiedzieć, ale może takie gadanie poskutkuje.