Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chce to skończyć ale jestem wrażliwy

Polecane posty

Gość gość

Moja sytuacja zaczeła się 3 miesiące temu kiedy dziewczyna zdradziła mnie - przespała się z jakimś gnojem. Ja jako że jestem wrażliwy wybaczyłem jej . Przekonywała mnie że jej zrobiono krzywdę, po czym że ona została u jakiegoś kolegi w domu , i on jej coś zrobił.. argument : "bo byłam pijana". Wybaczałem jej - do dziś tego żałuje, spotykamy się ale nie mogę normalnie funkcjonować. Już od początku wiedziałem że ona lubi imprezy, kluby idt. Zresztą jej przyjaciółki tak samo .. no i alkohol.. jej rodzina dużo pije zwłaszcza wódki ... ja jako że mnie mdłości biorą po wódce nie piję. Ale wiele razy mnie zmuszano żebym nie zrobił przykrości. W tamtym roku 2014 w listopadzie na miesiąc zerwaliśmy bo nie wiedziała czego chce na mikołajki wróciliśmy do siebie. I teraz w tym roku zdarzyła się ta zdrada. Szczerze powiedziawszy chciałbym to zakończyć ale ona wtedy płacze i mi się rzuca na szyję. Ostatnio była już rozmowa na ten temat. Chciałem się dowiedzieć dlaczego mnie zdradziła, oczywiście kłótnia - nie chce ona do tego wracać.. absurd. Nigdy nie mogę trafić na porządne dziewczyny już 2 raz jestem w związku zmanipulowanym przez osoby trzecie. Imprezy, alkohol.. i ta to się skończyło . Ciekawe czy wtedy kiedy zdradzała myślała o mnie. Ona - zakończyła temat, Ja - czuję się z tym źle, boli mnie to, i nie śpię po nocach. Nie wiem jak to dalej będzie ale jestem przerażony. Zwłaszcza że z jej matka się nie polubiłem - nadaje na mnie. Co mam zrobić? Myślałem o tym już wiele razy ale nie mogę.. bo jestem wrażliwy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z nia 2 lata :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz chciałem to zakończyć ale powiedziała że "możemy to zakończyć ale ja cię kocham", po za tym jest bardzo nerwowa jak poruszam ten dla niej drażliwy temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz pogodzić się z tym, że będziesz zdradzany albo dać sobie spokój, nic innego ci nie poradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie chcę sie tym pogodzic , chce po prostu to zakończyć ale wiem że będe szantazowany przez nią żebym został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem o tym i to mnie boli najbardziej mnie boli to że ona robi co raz kłótnie jak chce to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradziła cie chłopie ogarnij sie :) 🖐️ jak ty w ogóle możesz z nią rozmawiać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jej to powiem pewnie rozpłacze się ... a ostatnio mówił że jej na mnie zależy.. :O ja oczywiście uznaję to za czyste wariactwo co ona wyprawia ale nie chcę nic mówić bo się znowu popłacze :O nie wiem ona gra moimi emocjami. Jej rozmowy są płytkie nie mówi mi wszystkiego .... ja po 2 latach zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości .. naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co ja mam zrobić?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończ to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuje to zakończyć wiadomo że ci trudniej bo jesteś wrażliwy ale nie masz zadnych perspektyw na przyszłosć co dalej zamierzasz zrobić? trwać w tym chorym związku? wątpie . Czy kiedyś jak zostaniesz z nią t będziesz tolerował jej wybryki . Ocknij się. Ja z taką osobą nie założyłbym rodziny , bałbym się o dzieci. Przemyśl to może napisz na kartce jak by taka rozmowa miała przebiegać, nie stresuj się, zrób coś przyjemnego, wyjdź na spacer idt. Szkoda mi ciebie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie przez takie szmaty nie ma normalnych związków. Pewnie miałeś jakieś plany z nią , marzenia a wszystko szlak trafił. Zresztą co się dziwić jak teraz w modzie jest chlanie , imprezy i seks bez zobowiązań, a przy okazji zdrada. Nie na widzę takich kobiet fałszywych i manipulujących... ciężko ci teraz będzie z nią zerwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Argument, bo byłam pijana jest trochę słaby. Rozumiem, że 2 lata związku to dosyć długo, ale chyba nie na tym związek polega, żeby jedna osoba ciągle drugą manipulowała i brała na litość, płacząc. Czasem trzeba się postawić, może to jest właśnie dobry moment?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce się postawić ale coś mnei blokuję coś co sprawia że mam tego dość .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówi mi że mnie kocha ... żeby tylko nie odszedł ... kochała mnie jak zdradzała? no cholera jasna.. :( zadała mi kiedyś pytanie dobrze pamiętam "czy nie bym był zły jakby szła z kolegą za rękę" teraz wiem że nie było powiedziane w żartach ... :( świat jest p******y znajdzie się taka jedna co zamota wokół palca , stałem się ofiarą jej chorej gry :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz chciałem skończyć z życiem :( jestem załamany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej to. Zmuś się. Musisz postawić na swoim. Ja nie widze zebyś miał z nią jakiekolwiek perspektywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest że fajni faceci trafiają na takie zołzy. A te wartościowe są same bo są nie śmiałe i delikatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spiknij się z jej matką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bestia lucka
Przeczytałem pierwszy post. Takie kobiety się ciebie uczepiają i ty takim się dajesz manipulować, bo jesteś, taki jaki jesteś, czyli uległy. Psycholog powiedziałby ci, że nie potrafisz STAWIAĆ GRANIC. Do tego, dochodzi środowisko, które ci nie odpowiada. Cały ten związek, to będzie dla ciebie męka. Tłumaczenia, że ktoś, jej coś zrobił, że to, że tamto, niech sobie w duuupę wsadzi. Albo została zgwałcona i idzie to zgłosić, albo chciała. Nie ma trzeciej możliwości. I tego się trzymaj. A jeśli nie ma trzeciej, to znaczy, że powinieneś z nią zerwać i to jednym ruchem. Nie dyskutuj z nią o tym, tylko jej powiedz i dosłownie odejdź. Jeśli nie czujesz się na siłach, zrób to przez telefon i nie dyskutuj. Musisz zrobić to DLA SIEBIE. Zero dyskusji, zero kontaktów. Będziesz tak odbierany i traktowany, jak na to pozwolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak chciałby, jej to powiedzieć ale ona wtedy sie obraza na mnie i co z takiej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bestia lucka
gość dziś Jak to jest że fajni faceci trafiają na takie zołzy. A te wartościowe są same bo są nie śmiałe i delikatne. x Nie "trafiają", tylko są gotowi na przyjęcie pasożyta, który poszukuje nosiciela. Po latach obserwacji stwierdzam, że są typy ludzi, bez względu na płeć, którzy w imię uczuć, zasad i czego tam jeszcze znoszą ekscesy, wybryki, przykrości, krzywdę, poniżenie od rzekomo najbliższej osoby. Takie pary, związki, małżeństwa działają na zasadzie, jak wyżej napisałem: nosiciel - pasożyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bestia lucka dziś mówiłem żeby szła zgłosić ale powiedziała że będzie mieć przesrane... no i teraz jakoś to ucichło więc nie wiem czy to nie było wymyslone po prostu. Gdyby tak było poszła by

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bestia lucka dziś na nic nie jestem gotowy.. po prostu chcę żyć... a z nią g****o zrobie raz czy dwa razy gdzieś byłem i to tyle.... a rozmowa też żadna do niczego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatatnio wyjechała z tekstem jak widzi nasz związek : ja że jak narazie to nic nie widzę. Ona że mi sprawdza wiadomości że piszę z koleżanką ze studiów. A ja do niej : ja przynajmniej cie nie zdradzam taka jest różnica. Wsciekła sie i rozłączyła. Wieczorem do mnie dzwoni: czy jestem zły?! No to chyba coś z nią nie halo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bestia lucka
gość dziś no tak chciałby, jej to powiedzieć ale ona wtedy sie obraza na mnie i co z takiej rozmowy x Chłopie! Znałem takich jak ty, nawet sam trochę taki byłem i po prostu ci współczuję. Mam ci to narysować? Opisać? Zrozum, to ma DOSŁOWNIE WYGLĄDAĆ TAK: Dzwonisz, czy spotykasz się, bez większego znaczenia. Mówisz do niej: ODCHODZĘ NA ZAWSZE. TO JEST KONIEC. NIE BĘDĘ JUŻ Z TOBĄ NA TEN TEMAT ROZMAWIAŁ. MAM CIEBIE DOŚĆ. Możesz powiedzieć tylko pierwsze zdanie, nawet tylko pierwsze słowo. Najlepiej jednak dobitnie powiedzieć. Skoro już rozmawialiście, to wszytko już zostało powiedziane, wyjaśnione. Nie ma już o czym gadać. Następnie dosłownie ODCHODZISZ, czy odkładasz słuchawkę. Nie odbierasz, nie kontaktujesz się. Musisz to odchorować, niestety. Przyjmij do wiadomości, że wcale nie musisz jej dawać szansy na kolejne wyjaśnienia. NIE MUSISZ JEJ SŁUCHAĆ. NIE MUSISZ ZNOSIĆ JEJ OBRAŻONEJ MINY. Odejdź. Powiem ci, że gdy odejdziesz, to i tak, możesz mieć problem, bo będzie wydzwaniać, nachodzić cię. I to musisz przetrwać. To jest kawał wyrachowanej jędzy, niech się ktoś inny z nią męczy. Szkoda ciebie, dla takiej... Już nie będę używał wulgarnych wyrazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie rozmawiaj. Zawsze będzie jakieś ale i twoja bezradność, wobec jej manipulacji, histerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla takich jak ona nie ma rady trzeba być bezwzględnym. A ona po prostu jest puszczalska i tyle. Chcesz do końca życia żyć ze świadomością że ją macał jakiś inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×