W tym roku chyba nie ubieram choinki

Mam 11 miesięczna córkę. Raczkuje,stawia pierwsze kroki, wszystkiego musi dotknąć jak to dziecko. Zawsze mieliśmy z mężem dużą żywą choinkę, A w tym chyba kupię małą sztuczną i postawie na parapecie. Nie wyobrażam sobie mon stop pilnować czy córka nie je igieł albo czy jej na siebie nie przewróci. Troche mi szkoda...

dobry pomysl:)

Ja mialam troche mniejsza na atole w doniczce

Moj mial roczek i 1m i tez juz chozil ,mialam normalna choinke.Pilnowalam dziecka i nauczylam nieruszac.

Mój maluch jeszcze leżący, ale też nie ubieram choinki, bo wyjeżdżam na Święta w góry :)

Komuś ze znajomych dziecko raczkujące chciało bombkę zjeść, komuś choinkę przewróciło,to chyba lepiej nie ubierać, albo dać tam gdzie nie dosięgnie :-) tak myślę. Po co się denerwować smarkaczem i choinką jeszcze,święta to wystarczający stres:-(

Rozbieranie choinki powinno być karane z Art. 178 KK, tj. 

Art. 198

Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.