Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Art Deco Life

Chłopak nie chce zgodzić się na psa...

Polecane posty

Witam. Od dwóch lat mieszkam z chłopakiem. On ciągle pracuje, lecz ja stale siedzę sama w domu, gdyż nie mogę znaleźć pracy w swoim zawodzie. Ta sytuacja trwa już dłuższy czas, bo od około roku. Zaczęła mi doskwierać straszna samotność. Mieszkamy zdała od mojej miejscowości, więc z rodziną, jak i z przyjaciółmi widuję się tylko w weekendy. Mamy jak najwłaściwsze warunki, aby pieska posiadać i wychowywać zgodnie ze standardami. Poprosiłam go, czy nie moglibyśmy zaadoptować psa ze schroniska. Za młodych lat w domu rodzinnym zawsze były psy, więc jak się z nimi obchodzić już doskonale wiem. Nie zgadza się i żadne argumenty do niego nie trafiają. Stwierdziłam, ze skoro nie po dobroci, to po złości. Mój pomysł (jedyny) jest taki - Chcę jechać do schroniska (które jest w naszym mieście) pod pretekstem, że jadę po zakupy do domu. Tam zaadoptuję szczeniaka, którego mam już na oku. Wrócę i powiem mu, że go znalazłam pod sklepem. Ostatnio temat ucichł, od 3 miesięcy nie miałam już nadziei, więc nie powinien się domyśleć, że jest to czysta intryga :-) Jedyne, co mnie martwi to, to ze schronisko jest blisko i że to da mu do myślenie iż mam go stamtąd. Chyba żaden człowiek, o dobrym sercu (takim jak on) nie każe mi go oddać? Pomysł wydaje się być szalony, ale jestem zdesperowana i ucieknę się nawet do tak drastycznych metod :-) Chcę znać waszą opinię, czy plan może się udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obys tylko zdążyła zanim zanim szczeniak zdechnie ze starości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też nie chciał bardzo psa, ale mimo to przyniosłam pewnego dnia szczenie do domu i teraz już pawie rok jest z nami, Mąż go strasznie kocha i dziwi się jak to możliwe ,ze nie chciał mieć psa, pies w domu nie odstępuje go na krok, bawią się razem, pies zawsze siada mu na kolanach jak mąż ogląda telewizje, jak maż idzie do sklepu do zawsze przynosi psu jakiś smakołyk i teraz stwierdził, że musimy kupić dom bo pies się męczy w bloku i najlepiej drugiego psa,żeby ten miał towarzystwo jak nas nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo ksiezniczka nie moze znalezc pracy w swoim zawodzie to nie pracuje wcale, bo po co? Pies to nie jest fanaberia na pol roku. Znajdziesz prace i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy to jest dobry pomysł. Jego opór może być takiego rodzaju, jak ten opisany powyżej, ale może też być na serio. Ja miałem psy i bardzo je kochałem, ale już nie chcę i naprawdę już nie chcę. Wyobrażam sobie, że ktoś, tym bardziej, nie znający się na psach, może naprawdę nie chcieć. Ryzykowne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądry chłopak pies w mieszkaniu to syf pasożyty i inne problemy.Są co lubią z psem ale mnie to odraża.Żadnych zwierząt bo gdy chcesz wyjechać to masz problem. Do tego to jest koszt w skali roku coś możesz sobie ładnego za to kupić. Nie po to chłopak pracuje by wydawać kasę na psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ma alergię na sierść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że gdybym wzięła jednak tego psa, to mój chłopak także by się cieszył :-) Często jak odwiedzamy moją mamę, to zaczepia, bawi się z kotem, którego ma moja mama. Do gościa, który nazywa mnie księżniczką :-) To nie tak, nie wiesz o co chodzi, to najlepiej się nie wypowiadaj. Mam depresję, od około roku jest coraz głębsza i głównie dlatego nikt nie chce mnie przyjąć. Ostatnio chciałam podjąć pracę na kasie, lecz pracodawca w dniu próbnym stwierdził, ze jestem za "smutna" żeby pracować jako kasjerka. Zanim kogoś ocenisz pochopnie, zastanów się dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie ma alergii, na pewno. Chcę psa, głownie z tego powodu, że osoba cierpią na depresję nie powinna przebywać sama, gdyż pogłębia to jej stan. Jeśli to może pomóc mi w pewnym stopniu ,a przy okazji mogę pomóc psu, który potrzebuje miłości i opieki, to jaki to problem? Może i jestem debilką, księżniczką ale to niestety nie moja wina, że z powodu choroby, nie jestem w stanie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie hobby. Pies to nie jest zapchajdziura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało że chłopak na Ciebie robi to jeszcze będzie utrzymywał psa. Karma, szczepienia, weterynarz, to wszystko kosztuje, pomyślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kundle i pospolite mieszańce nie potrzebują domu jeśli o nie chodzi, one zaadoptują się do warunków nawet bezpańskich. Psy rasowe zaś są stworzone do domów." x kretynizm niektorych agregatow przechodzi ludzkie pojęcie po prostu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stać cię na utrzymanie psa?Masz swoje pieniądze?Myślisz,że twój chłopak będzie pracował na ciebie i psa Licz się z tym,że może pogonić ciebie razem z psem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dikkka
Depresje masz? Ja też od wielu lat a jakoś pracuję. Ciekawi mnie co by było jakbyś mogła liczyć tylko na siebie. Praca to praca. Możesz się uśmiechać - udawać jak aktor. Moja rada. Znajdź sobie pracę i przestań się mazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie psa rasy shiba inu.Pomoże na depresję, nie jest zbyt duży i łatwiej się z takim "dogadać"niż z kundlem.Znany w mecie jako pieseł,może chłopakowi się spodoba?Ja na przykład musiałam wybrać rasowy albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psa sobie weź kiedy będziesz go w stanie sama utrzymać. A jak trafi się chorowity? Weterynarz nie jest tani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćziuta
ludzie dardziej kochają psy koty niż dzieci zaadaptuj dziecko one tak pragną miłości naprawde kupa diedy w domu dziedzka przepych w schroniskach podstawowa wypłata w schronisku dla zasranych kundli w Zawierciu to 20000 tys. miesięcznie ludzie to paranoja jebał pies te psy i koty pokochajmy ludzi dzieci a te pieniądze przeznaczmy w dzieci one nam dadzą przyszłość a nie zasrane krzyszówki psów kotów zlikwidować schroniska dla psow dać dzieciom ludzie kochajmy ludzi a nie zwierzęta bo przeistaczamy sie naprawde w zwierzęta zamiast dziecko zwierzęta zamiast partnera sex z właśnie z kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to nic dobrego.człowiek człowiekowi wilkiem,już starożytni Rzymianie o tym wiedzieli,więc każdy ma prawo kochać zwierzęta, dzieci,albo jedno i drugie,ale nic na siłę. Nikt mi nie ma prawa sugerować co,z kim i dlaczego:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 19:24 ty chyba nie jesteś przy zdrowych zmysłach?Jak można zachęcać osobę z problemami psychicznymi do adopcji dziecka zamiast psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pies w domu, jak bys nie byla czysta to i tak zrobi syf i smierdzi pierdzi po nim, ma chlopak racje ze sie nie zgadza by mieszkac w psiej budzie!!! KAZDY KTO MA PSA LUBI KIMS ROZKAZYWAC TY NIE MOZESZ SWOIM FACETEM TO CHESZ PSEM ;:A ZRESZTA CHESZ YB CI PIZZE LIZAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z nim. Pokaż mu na internecie jakie są fajne pieski. Jest super stronka http://www.mojpies.com/ gdzie można poczytać, pooglądać różne rasy psów może się przekona, życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×