Ta Wredna ma kłopoty

Ktos tu wspomniał o tym ze osoby wypowiadające sie na profilu Lilki maja "niewiedzę medyczna" a Ty autorze tych słów masz SKOŃCZONA wiedzę medyczna? Myśle ze to taka dziedzina która NIGDY sie nie skończy i to co kiedys było nieosiagalne obecnie jest łatwo leczone. Myslicie ze przypadek Liluni nic do medycyny nie wnosi? Mamy sie zatrzymać na tym etapie booo? Bo komuś sie nie podoba zdjęcie chorego dziecka? Mnie ono wcale nie razi a przynajmniej widac jak sie Lilunia zmienia i pokazują PRAWDĘ-to jak wyglada ich zycie. Myśle ze zdjecia dziecka na nocniku bądź ubrudzonego z czekolady nagiego czy wymazanej lodówki fekaliami (takie kwiatki tez sa na fb) bardziej uwłaczają godności tych dzieci niz prawdziwe zdjęcie ubranej, uczesanej, czystej, leżącej Liluni. Napisz rownież proszę jak pozwoliłaś odejść swojemu dziecku, co czułaś, jak wyglądały wasze ostatnie chwile? Opisz to skoro tak łatwi przychodzi Ci osad dotyczący tego ze należy przestać pozwolić jej żyć. Nie, nie opiszesz bo nie przeżyłaś czegos podobnego? Zatem nje wyrokuj za innych ludzi co powinni a czego nie! Oni nie sa oderwani od rzeczywistości-doskonale wiedza jaki jest stan Lilki i wiele razy o nim mówili! Nie żyją mrzonkami ze moze sie obudzi bo wiedza ze ona nie spi! Nigdzie nie piszą ze wstanie itd. Wiedza ze wszystko im zostało odebrane. M,J napisała tu w jednym temacie o Lilce i zarzuciła tym ludziom cos co nie miało miejca dlatego ojciec Lilki sie za nia zabrał. I bardzo dobrze bo trzeba brać odpowiedzialność za to co sie o kim pisze. Póki co wszystkie sprawy sa w toku i nie wam wyrokować!

Tobie również. Jesteś w stanie przyznać, iż rodzice Lilki się mylą i to nie wina pracowników szpitala? Wątpię bo dla Ciebie oni są świeci. Współczuję tym ludziom z całego serca, jednak nie oznacza to, że nie mam prawa skrytykować ich nieprawidłowego, w mojej ocenie, postępowania.

W piątek były ostatnie zdjecia Lilki wrzucone na fb. Czy to tak duzo ze az tak was razi? Moja znajoma wrzuca codziennie zdjecia swojego dziecka 2/3/4/5 sztuk i to takich samych jest masa takich ludzi. Jesli komuś nie pasuje niech nie oglada.

Nie, nie jestem w stanie tego przyznać ze oni sie myla podobnie nie moge stwierdzić ze to ewidentna wina szpitala. Mam na tyle pokory by poczekać jak sie sprawy rozwiną niz rzucać sie jak pijawka na rodzicow tego dziecka albo na pracownikow szpitala. Tobie jednak łatwo przyszedł osad tych ludzi. Mam nadzieje ze jak wygrają sprawę w sadzie to ich przeprosisz i sie zastanowisz troche nad soba bo nikt nie lubi byc oczerniany czy podejrzewany za najgorsze.

Po pierwsze popełniłaś błąd logiczny. Skoro czekasz na wynik postępowania, to oznacza, że dopuszczasz pomyłkę rodziców Lilki. Po drugie mój post był pierwszym w tym temacie, więc nie obraziłam tych ludzi niczym. A to, że niektóre ich zachowania mi się nie podobają mogę powiedzieć i nie ma w tym nic obraźliwego. W czym według Ciebie mój brak pokory się wyraża?

to ja pisałam o 11.07 i powiem tyle nie obchodzi mnie kto co wrzuca na fb, nie o to mi chodzi fanatyczna ciociu. Chodzi mi wyłącznie o ten cyrk wokół siebie przy użyciu dziecka, o wygrażanie ludziom, podawanie ich danych i milion wpisów o tym co komu grozi i co kto powiedział, no paranoja, a na profilu lilki byłam ze dwa razy i to w zeszłym roku i właśnie żebyś wiedziała nie wchodzę tam, bo mnie mdli od tej histerii, której jakoś u innych chorych dzieci nie widzę. Domniemam jedynie, że ich świrstwo się nie zmieniło i dalej uprawiają szopkę z nieżywym dzieckiem w roli głównej i jak widać się nie pomyliłam. Dla mnie jest to dość upiorne przedstawienie. Owszem niech sobie robią co chcą ale mam prawo do swojej opinii na ten temat. Zarówno ich zachowanie względem dziecka (no sorka niech liczą się z tym, że nie każdy będzie piał z zachwytu nad ich urojeniami i fiksacjami) jak i wieczne wygrażanie w sieci z podawaniem nazwisk normalne nie jest. Nie powiem tego im wprost, bo oni nie są normalni i narobią mi problemów oraz wytrą sobie gębę moim nazwiskiem publicznie, a ciocie i wujki nie dadzą mi żyć. To już zakrawa powoli na jakąś chorą sektę, a od takich dziwacznych, chorych i agresywnych środowisk trzymam się z daleka.

Ostatnio nawet ujawnił NIP ej Anety M. Nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać:O Powiedzcie mi na co komu jej NIP ???

Ale co najlepsze tej położnej nie było przy porodzie choć kilka miesięcy wczesniej twierdził że była i robiła sobie choinkę z rękawiczek.To naprawdę normalne nie jest i powiem że ja coraz bardziej współczuję tym położnym.Nie wspomnę już o tym że ta Aneta M miała wcześniej rewelacyjne opinie.

Teraz ukazał sie kolejny wpis na blogu ojca o drugiej poloznej. Ciekawa lektura. Polecam. Tylko nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać.

Nieźle

Nie, nie popełniłam żadnego błędu logicznego to wynika jedno z drugiego ze nie jestem za ZADNA ze stron dopóki nie zakończy sie ta cała sprawa. Nie, nie jestem w sekcie i nie jestem żadna "fanatyczna ciocia" bo nawet nie dałam lajka tej stronie i nie napisałam żadnego komentarza. Dość łatwo wam przychodzi nazywanie kogos w kpiący sposob nie majac o nim pojęcia. Tak tez wiele osob ocenia rodzicow Lilki czy położne z tego szpitala a jakim prawem? Ja was nie nazywam jakimiś "wrednymi pozbawionymi empatii kurami domowymi" albo "myjącymi rękę szpitala frajerkami" itd. zatem skąd u was tyle złości bo ktos nie zgadza sie z waszymi poglądami? Skąd tyle jadu bo ktos pisze ze niepotrzebne sa osady póki show trwa?

prawda jest taka że ten człowiek znalazł sobie sposób na życie i biznes- kosztem tego biednego dziecka.... roślinki, która już nigdy nie wróci do zdrowia Wypisuje bzdury jak 10 -letnie dziecko :O Infantylny, zafiksowany, tapla się w bagienku, które coraz bardziej go wciąga. Byłam raz na profilu tej Lilki i nie chcę tam wracać :O

Zobaczcie sobie wpis pana Arka na tatawpolsce o położnej-tam wyjaśnia dlaczego zrobiło sie takie bagienko w którym większośc z was posadza ich rodzine ze sie w nim taplają a jak sie okazuje ktos ich najpierw zaatakował. Moze poczekajcie z tymi wpisami o tym jaki on jest "zafiksowany" "zamroczony żądza zemsty" "infantylny" itp. bo sprawa jeszcze jest w toku i wiele nie mogą ujawnić dla dobra postępowania.

Ooo ja nie Wiem Dopiero to tatuć był chory. Ale już nie jest i robiiśmy chlapu chlapu dopiero co razem. A tu znowu Mamucia robi apsik, apsik. No i Mamucia nie mogła być ze mną, bo jak robi apsik, apsik to te jakieś bateryjki są, co ja ich nie mogę mieć. Wiecie, bo ja to mam troszkę inaczej. Jak Dzidziuś jest chory, to musi wypić syropek i zjeść tabletki. A ja to nie mogę takiego syropku i tabletki. Bo ja mleczko dostaję do brzuszka. Aha, jeszcze jak Dzidziuś jest chory to ma takie swoj***ateryjki, co nie pozwolą tym bateryjkom niedobrym wejść do noska. No a ja to jestem taka Lila, co ja nie mam tych swoich bateryjek. To jak te niedobre bateryjki chcą wejść do noska, to wejdą. A jak już wejdą, to może się zmęczyć moje serduszko. Ojacie, ale Wam opowiedziałam Ale jak się serduszko zmęczy, to mogę być taka chora jak kiedyś byłam. No i wtedy to Mamucia będzie płakać, to ja nie chcę. Aha, ale ja zapomniałam co mam powiedzieć. Mamucia robi psik. A dzisiaj był Tatuć tylko chwilkę. a wiecie dlaczego? No bo już ma znowu katarek w nosku. No i taka Fajna Ciocia powiedziała, że będzie robić chlapu ze mną. Co to ja mam z tą Mamucią i Tatuciem. Ja to muszę się nimi opiekować. Ale jest Was tyle Ciociów i Wujków, że ja jestem spokojna o te opiekowanie. Pójdę szybko spać, żeby już było jutro i może katarek Tatuciowi ucieknie i będziemy robić chlapu!!! Aha, jeszcze zobaczcie, co mam na główce jak zrobimy chlapu, chlapu i myjemy włoski. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx nie, to wcale nie jest infantylne i zafiksowane, uroiłam sobie :o

Ty chyba sobie jaja robisz :( aż wejdę z ciekawości czy oni tak poważnie tak piszą.

A oni zamknęli ten profil "lilka z bonifratów"? bo nie mogę go znaleźć

Tak. Teraz jest lilka pomaga dzidziusiom. Przy okazji polecam zajrzec do centrum kontrollingu im hiacynty od zakonników tak dla spojrzenia z innej perspektywy. A swoją drogą zgadzam się z umieszczonym tam wpisem o tej całej szopce z podsluchem i przeprowadzka. Położna K.Z. miała do tej pory nieposzlakowana opinie i dziewczyny zapisywaly się u niej na poród. A teraz postanowiła wszystko postawić na jedną szale i tak zniszczyć swoje dobre imię. Dobre :) Poza tym os.Bazantowo w Katowicach to jedno w nnajatrakcyjniejszych osiedli dla ludzi z kasą, więc się nie dziwię, że się tam przeprowadzila, ale miała pecha, bo się okazało, że na przeciw mieszka pan J. z panią W.

Czyli jak widać jak tylko sobie kogoś upolują to za wszelką cenę niszczą mu karierę i życie.Mam nadzieję że odpowiedzą za to bo nie mieści się to w głowie.Ja wszystko rozumiem że cierpią ale to już nie jest normalne.No bo jak wytłumaczyć że obrywają nawet osoby które w tym porodzie nie uczestniczyły :/

ech marika....

strasznie męczą to biedne dziecko... Przecież ono nigdy nie będzie świadome, nie ma takich szans, bo mózg w partiach odpowiedzialnych za to obumarł. Piszecie, że ciągle zbierają pieniądze, może oni zarabiają na dziecku?

strasznie męczą to biedne dziecko... Przecież ono nigdy nie będzie świadome, nie ma takich szans, bo mózg w partiach odpowiedzialnych za to obumarł. Piszecie, że ciągle zbierają pieniądze, może oni zarabiają na dziecku? x To co wg ciebie mają zrobić? Moze kiedyś będziesz w takiej sytuacji to opowiesz jak to jest podejmować takie decyzje.

TEZ UWAZAM ZE ODSTAWIAJA SZOPKE, bez wzgledu na to kto zawinił..ojciec to pajac, jakis naweidzony czlowiek. zamiast skupic sie na autentycznym wyjasnianiu sprawy to wygraza, wypisuje glupoty, szuka dziury w calym i traci czas i energie na stornie na fb + pseudo blogu, ktory prowadzi po to by czytac pochlebne komenatzre i podbudowac swoje ego...

12:53 sprawdź najpierw W JAKIM CELU zbierają środki a pozniej wypisuj farmazony na forum :/ nie dla chorej Lilki bo oni piszą oficjalnie ze NA CHWILE OBECNA nie da sie jej pomoc ale dla innych dzieciaków! Na sprzęty do szpitali itd. Medycyna jest taka zawiła nauka ze moze w chwili obecnej nie ma zadnych szans na uratowanie tego biednego dziecka ale za kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt lat cos sie zmieni. Bóg raczy wiedzieć i w sumie to on zdecyduje czy zabrać Lilke do siebie czy pozwolić jej jescze żyć-nie wy, drogę kafeterianki ktore nie miałyście takiej sytuacji a najgłośniej krzyczycie-zabić! Jak ludzie abortuja płody to wielkie larum a tu chcecie pozbawić zycia dziecko! Oddycha za nia respirator ale serce bije samodzielnie, robi swoje samodzielne wdechy co jakis czas i gdyby ja odłączyć to równoznaczne z zabiciem jej. Jesli serduszko stanie-nic sie nie bedzie dało juz zrobic ale w chwili obecnej zyje. Moze zakażemy rodzic chore dzieci? A te ktore sie jednak narodzą chore uśmiercimy?

ta sprawa z tą Żak to niezłe jaja Ona sama się podsłuchała i wysłała nagrania do gazet a wcześniej specjalnie zamieszkała obok tych rodziców? Musi być nieźle świrnięta, ze tak sobie niszczy karierę i życie. A jak nie ona się podsłuchała, to ciekawe KOMU zależało na tym podsłuchiwaniu pod jej domem? Może tam na tym Bazantowie mieszkają sami wariaci i podsłuchiwacze i tak stoją ludziom pod domami i nagrywają ni z gruchy ni z pietruchy? To NA PEWNO nie ma nic wspólnego z tymi rodzicami tej Lilki. Bo oni NA PEWNO nie mieli w tym żadnego interesu, aby dowalić tej kobiecie. Tam NA PEWNO każdemu przyszłoby do głowy podsłuchiwać położną od Bonifratrów, tylko nie Jochmanowi. 100% pewności!

Ze zbiorkami charytywawnymi też jest podobno coś nie tak. Ne pewno nie rozliczyli się z tych pieniędzy i nie zgłosili na stronach rządowych. Tak przynajmniej było kilka miesięcy temu. Nie wiem czemu, ale oni mnie w ogóle nie przekonują do swoich racji. Warto czasem wysłuchać dwóch stron zanim wyrobi się opinie. Chyba wokół żadnego dziecka nie było tyle szumu i tylu złych emocji. Tylko dziecka zal :(

Zajrzałam na ten blog i jestem w ogromnym szoku. Sama rodziłam na Bonifratrów. Szpital jak szpital, tyle mogę powiedzieć dobrego co i złego na temat tej placówki i drugi raz bym chyba wybrała inną klinikę. Ale znam położna o inicjałach K. Z. bo chodziliśmy do niej na szkołę rodzenia. Zresztą cała masa rodziców do niej chodziła bo jej szkoła cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. 90% z tych rodziców brało ją jako położną do swoich porodów i z tego co rozmawiałam, słyszałam etc to wszyscy ją chwalili. Ona naprawdę miała bzika na punkcie swojego zawodu, bardzo się starała, żeby pacjentki mogły poród przeżyć po swojemu, była zafascynowana porodami naturalnymi w domu dlatego starała się zawsze domową atmosferę wytworzyć na porodówce. Osobiście mną się nie zajmowała bo u mnie skończyło się CC ale zawsze miała dla mnie uśmiech i dobre słowo na oddziale. I teraz KTOŚ jej takie ŚWIŃSTWO zrobił. To jest czyste skur...stwo. Dziewczyna była pełna zapału, dobrych chęci, serdeczności i teraz coś takiego!!! Puściłam fragment tego niby nagrania i to nawet nie ona wypowiada te wulgaryzmy! Tylko coś tam w tle komentuje. A jakby tu wpadł ten którego imienia nie można wymawiać i próbował dowodzić że jestem pracownikiem szpitala czy bóg wie kim to gotowa jestem ujawnić swoje personalia i datę urodzenia córki na Bonifratrów. Napisałam samą prawdę i nie mam się czego bać.

Bo dla niego każdy kto ma odmienne zdanie niż on i lilkowe ciocie, musi być pracownikiem szpitala lub kimś z rodziny owego pracownika. Nie dopuszcza do siebie myśli, że postronni ludzie potrafią trzeźwo myśleć. Jeśli nie jesteś ciocią i nie ślesz miliona serduszek na fb, to bankowo jestes ze szpitala.

I co z tego, że będziemy swiadczyc, że nie jesteśmy związane ze szpitalem tylko tam rodzilysmy skoro i tak nam nie uwierzą. Cała ta sytuacji przypomina mi Smoleńsk. Tylko zamach i żadne inne wyjasnienie.

Psycholog to człowiek. W 90% po przejsciach A czlowiem po przejsciach jest niebezpieczny. Ma swoje nawyki i "guziki" i łatwo zeby na Ciebie wpłynął. Niby nie może i tak są szkoleni ale g****o nim się udaje. Jak zwykle gdy jest łatwo kiwaja głową lub się mądrza jak im walniesz g****o w twarz (a o.to właściwie chodzi w terapi ze możesz tam walnąć gównem a nie w bliskich zeby nie popsuć relacji to się obrazaja sie jak panienki. Mogę wysunąć listę takich beznadziejnych terapeutów Pierwsze miejsce ma p Aleksandra Musik

Trzeźwo myślec? A to osoby ktore kibicują rodzinie Lilki to trzeźwo juz nie mysla? Piłka jest w grze i ani wy nie możecie udowodnić ze sie myla i manipulują ludzmi oraz zdefraudowali pieniądze tak samo i Lilkowe ciocie nie mogą udowodnić ze jednak szpital zawinił i ciągną ta farsę zamiast przeprosić. Po co jakies dowalanie człowiekowi o którym większego pojęcia nie macie-ahhh zapomniałam na Kafe jedynie to wam wychodzi. Wstrzymajcie sie z wyrokowaniem.