Dlaczego tak dużo żrecie?

Okej spiko bijcie brawa autorce bo poczuła sie lepiej. Pokazała wszystkim jak to mało wydaje na jedzenie Jaka jest super i w ogóle cudowna. Autorka najwidoczniej nie pracuje skoro ma czas na robienie serów czy mięsa. No i pewnie nie ma zadnej pasji skoro poświęca tyle czasu na robienie żarcia.

gość dziś - zgadzam sie z toba. Mysle tez,ze tak duzo jedza bo maja problemy emocjonalne( ale nietakie powazne ale np. w dziecinstwie dostawaly cos do jedzenia w nagrode, wiec jedzenie kojarzy sie z przyjemnosca, lub jadly na pocieszenie, wiec teraz jemy by poczuc sie lepeij.....itd...)

Akurat bogatsi ludzie wydają na jedzenie dużo, i są szczuplejsi od biednych. Jedzenie lepszej jakości kosztuje więcej, a przynajmniej może kosztować. Niestety, żeby się zdrowo odżywiać, trzeba się wysilić. Trzeba gotować i to po pierwsze. po drugie - warto się uczyć. Ja czytam blogi kulinarne, w tym wegańskie, uczę się jak zrobić np. wegetariańskie curry - muszę powiedzieć, że dobre. Owszem, wymagało to zakupów dziwnych przypraw typu garam masala, ale to nie jest drogie. Zaś warto. Pierwsza podstawowa sprawa, niestety: czas i wysiłek. Najprościej kupić pizzę w za 8 zł i odgrzać.

Dokładnie, dobre jedzenie kosztuje.

Ja nawet nie wiem ile kosztuje pizza do odgrzania. Raz jeden spróbowałam takiego czegoś i wiem, że nie tknę więcej.

Bo może takiej najtańszej próbowałaś, bo na lepszą szkoda kasy? :-P

Autorka akurat pracuje :) do 15 a czasami i 21. I jest aktywna fizycznie: 2-3 razy w tyg aerobik. W grudniu zaczynam trenig personalny na silowni bo akurat zamarzyla mi sie ladna rzezba a nie tylko szczupla sylwetka :P mam do tego male dziecko (3 lata)i pracujacego meza rowniez aktywnego fizycznie (rower,basen i silownia). Po prostu wszystko to jest kwestia dobrej organizacji i tego ze nie mam wszystkiego sama na glowie. Myslicie ze zrobienie twarogu to jakas filozofia?( nastawiam mleko prosto od krowy ktore dostaje od kolezanki,by skwasnialo. Potem stawiam na bardzo "wolny gaz"i co jakiś czas trzeba przemieszac. Potem sie odcedza i cala filozofia :))nie robie tego codziennie a raz na jakis czas jak mam chec na twarog. Pasje tez mam (uwielbiam szyc ubranka dla syna). I jeszcze ciagne specjalizacje. Jak sie chce to mozna.

A ja dziś zjadłam kfc i frytki :P I guzik ludziom do tego, o wspaniałe ideały. Każdy żyje sobie jak chce W moją wagę nigdy nie uwierzycie więc też nie ma co klepać :D

Autorko dobra. Pokazalas jaka jestes zayebista i co w zwiazku z tym? Szyjesz gotujesz pieczesz pracujesz chodzisz na silownie i? I doba ma tylko 24 godziny.

Ja obecnie jem dużo (żrę to za dużo powiedziane) bo mam straszny apetyt (w ciąży). Nie będę się teraz odchudzać bo nie chcę krzywdy dziecku zrobić, skończy się ciąża to będę sobie mogła dziubać jak wróbel. Faktycznie mogłabym ograniczyć trochę węgle ale jak mam umierać z bólu głowy bez tabletki to sobie póki co daruję. Tylko zastanawia mnie jedno: dlaczego to autorkę interesuje? nie zauważyłam żadnego obcego przelewu na moje konto na tzw przeżarcie:P

Jasne w ciąży nie odchudzaj się ale ogranicz trochę podjadanie wiem to sama po sobie pozwalałam sobie an wszystko a po ciąży 48kg do zrzucenia masakra! ale zamówiłam sobie Afrykańskie Mango http://szczupla-kobieta.pl i zaczęłam jeść regularnie plus spacerki z dzidzią i tak zrzuciłam przez 6 miesięcy ten mój ciężar!