Dlaczego intymne kontakty między rodzeństwem przyrodnim to patologia?

Przecież gdyby nasi rodzice się nie poznali i nie pobrali to mogłabym bez przeszkód spotykać się z synem obecnego ojczyma i nikt nie widziałby w tym nic złego czy niewłaściwego. Czy to moja wina, że moja mama poznała akurat mego obecnego ojczyma? Teraz sytuacja jest naprawdę skomplikowana bo nawet gdybym chciała ograniczyć z nim (z tym synem) kontakty to nie jest to możliwe ze względu na dzielenie wspólnego pokoju. Mieszkamy we czworo w dwupokojowym mieszkaniu. Starzy zajmują duży pokój a my śpimy w mniejszym. Przecież to jakby sypać iskrami na beczkę prochu. We mnie burza hormonów, on też w wieku dorastania tylko czekać na wybuch :O

Haha. Obustronna fascynacja czy sobie wmawiasz?

nie wiem, nie mam przyrodniego rodzenstwa a rodenstwo które posiadam (bracia, kuzyni) całkowita aseksualność

Dziecko twojego ojczyma nie jest twoim przyrodnim rodzeństwem! Przyrodnie rodzeństwo to takie , które ma wspólnego jednego rodzica i to jest patologia , a także wtedy gdy zwiazesz się z kimś z kuzynostwa. Także możecie sobie być razem, spać razem, pobrać się i mieć dzieci, nic w tym złego

Na razie nie dopuszczam do żadnej seksualności. Przynajmniej takiej rozbieranej ale przez ubrania były już różne pokazywanki. Np. on rano wstaje ze wzwodem i nawet się z tym nie kryje i zwyczajnie chodzi z namiotem po pokoju. Ja z kolei pozwalam mu na patrzenie na moje bose stopy bo on jest nimi wyraźnie zafascynowany. Ze względu na sytuację rodziców unikamy mówienia kocham cię i przytulania się ale chemia między nami jest bardzo mocna.