Nie wiem po co dalej żyć, jestem brzydka, nieszczęśliwa, biedna...

nic mi sie nie udaje, nie mam wykształcenia, ledwo mature zdalam, chyba nie jestem jakos strasznie głupia no ale mam problemy z koncentracją, w szkole od dziecka myslalam o niebieskich migdałach, ciagle problemy finansowe, 25 lat i juz długi w chwilówkach ktorych nie mam z czego splacic, do pracy fizycznej sie nie nadaje, mam nerwice, w towarzystwie ludzi zaraz się trzese, poce, chce mi sie czasem ryczeć, ciagle sie porownuje do innych, nie mam zadnych planów, marzeń, od 5 lat moje zycie to koszmar, nie mam zadnych znajomych, mam brzydki ryj, kiedys bylam ladna, do 15 rż, potem zbrzydlam, od stresu chyba ? sama nie wiem, po prostu wygladam duzo gorzej niz kiedys, jak nie ja, robilam sobie ostatnio zdjęcia do dowodu i na fotkach widze zmeczoną, smutną, dziewczyne, wygladam na 30 pare lat :O brałam leki na depresje ale po 3 miesiacach odstawilam, dobrze sie czulam,bylam spokojna i wyluzowana ale co z tego ? i tak bylam nieszczesliwa jak patrzylam w lustro albo otwieralam skrzykne na listy z nowymi wezwaniami, nie wiem co mam zrobic, to okropne ale czekam az moja babcia umrze i bede miala kase z majątku, zrobie sobie operacje plastyczną i przeprowadze do Warszawy, Wroclawia albo Krakowa

Idź do którejś z tych firm co masz chwilówki i zapytaj czy możesz u nich pracować. Tam naprawdę da się dobrze zarobić a i dług spłacisz.

a co z rodziną? Nie możesz wrócić do psychologa i znowu brac antydepresanty? Może idz do pracy, zarób na te dlugi. Uroda akurat to nie problem, bo to można zawsze poprawić/ można sie umalować/ubrać itp..

Idz na siłownię! Rusz d**e i przestań sie mazac!!! ;D

Up

Lepiej nie będzie więc musisz przyzwyczaić się do faktu, że nie każdy jest młody, piękny i bogaty.

A masz faceta?