przeznaczeni..

jesli ludzie są sobie przeznaczeni to błędy popelniane na etapie relacji nie wpłyna na to? zgadzacie sie? to apropos tego co niektórzy tu opisują w stylu: "za szybko wyznałam że mi zależy", "za późno zrozumiałem".,itp, etc

Bóg wszystkim kieruje

pytam serio, czy znacie takie historie że mimo tych przeciwnosci ludzie sa ze sobą?

Jak,ktoś jest komuś przeznaczony to i tak będzie ze sobą. Los płata figle. To prawda Bóg kieruje wszystkim ale i my sami kreujemy przeznaczenie. Reasumując co jest nam przeznaczone to będzie.

ech no mój wujek chciał zeswatać moich rodziców matka była starsza więc ojciec nie widząc jej powiedział do wuja że nie chce "starej d**y" po za tym miał jakąś tam dziewczynę matka była zła że wuj chce ją swatać ze swoim kolegą on starał się żeby się spotkali matka mądrzejsza nie dała się wrobić była jakaś impreza przypadkiem na niej była moja matka poszła z wujkiem bo ciotka nie mogła i mój ojciec i wtedy się pierwszy raz zobaczyli no i po 4miesiącach ślub wzięli

Nie ma czegoś takiego jak przeznaczeni

Oczywiście, że jest coś takiego jak przeznaczenie

Ludzie którzy nie radzą sobie ze swoimi decyzjami, które miałyby znaczący wpływ na ich życie, swoje porażki tłumaczą jako los przeznaczenie. A d**y nie ruszą żeby coś zmienić.

Ja sie modlilam o dobrego meza kiedys. A teraz powierzylam sprawe sercowa Bogu rowniez, jesli mam byc z Nim i sie to podoba Bogu to nam wyjdzie. Jesli nie tzn ze bedzie cos innego. Czuje do Niego cos czego nigdy nie czulam w ten sposob, ale caly czas jakos dziwnie sie to toczy. Bog nie zostawi mnie z tym samej i da mi znak, czy to to.

Jest przeznaczenie ,ok możemy pokierować swoim życiem ale nie na wszystko mamy wpływ,często tylko chwila decyduje ze j coś poznajemy i jest cdn.. ,u mnie miała wpływ afirmacja o miłość stosowalam ja 21 dni i szczęściu dopomoglam, przypadkiem byłam w knajpie i podszedł do mnie facet i już 3rok jesteśmy razem,on jest taki jakim sobie go wymarzylam

Bóg za ciebie nic nie załatwi tylko ty sama.

Boga nie ma i nie ma przeznaczenia. Tylko słabeusze doszukują się znaków, przeznaczenia, oznak, wróżb, karmy itp pierdół. Ludzie chcą albo nie chcą ze sobą być i tyle. Jedni muszą do tego dojrzewać a inni od razu wiedzą czego chcą.

Wplyna. Bo ludzie sa przeznaczeni sie spotkac, a reszta zalezy od nich.

Pff, Ty jesteś przeznaczeniem, jasne że człowiek jest zależny od wielu wyższych czynników ale osławione przeznaczenie to nic innego jak mniej lub bardziej uświadomione kierownictwo własnym życiem. Kiedy spotykasz kogoś w dziwnych okolicznościach, kiedy wydaje Ci się że to nie może być przypadek, bo to takie wyjątkowe, to owszem, prawdopodobnie nie jest to przypadek tylko nie do końca uświadomione dążenie dwojga osób do sobie.

racja, nie ma przypadków

Każdy ma w życiu kilka ścieżek do wyboru, zazwyczaj jedna jest najszersza, równa, inna kręta oraz najbardziej zachęcająca widokami. Jeśli wybierzesz jedną z nich Bóg nie będzie Cię na siłę ściągał na inną. Twoja wolna wola. Czasami największy prezent czeka na końcu najwęższej i najbardziej krętej a tym samym niechętnie wybieranej drogi, stąd mnogość ludzkich rozczarowań życiem.

Przeznaczenie jest tylko wtedy kiedy spotykasz na swojej drodze tą jedyną. Reszta zależy tylko od nas samych. Od niej lub od ciebie.

Bywa że ludzie ignorują swoje przeznaczenie, ich wybór. A czasami nie wiedzą, że ich przeznaczenie jest inne, właśnie według niego żyją.

Jeśli ignorują to jest ich decyzja. Potem często żałują bo jest za późno.

Moim przeznaczeniem było robić za s/r/a/j babkę ale otwarli Macdonald i nici z mojego przeznaczenia bo w drzwi żeton trza wrzucić. A wybrałam taką krętą drogę z ładnymi widokami....

Czasem kapituluja że strachu przed trudnościami i cierpieniem... Szkoda...

Często ważne nie walczyć z przeznaczeniem, zresztą dopóki gra jest w toku, nikt nie zna najważniejszych reguł, w tym paradoks.