Czy to prawda, ze jak przestajesz sie starac to druga osoba nagle zaczyna?

Czy zauwazyliscie taki obrot sytuacji?

nieraz tak

Przewaznie tak mam z facetami. Zaczynaja sie odzywac bo czuja ze traca grunt pod nogami

kiedys nie odzywalam sie do faceta to przyjechal z kwiatami.

Brednie.

prawda ale wtedy kiedy są iskry :-)

on przestaje odzywać się do mnie więc ja do niego rownoez

On ma dorosnąć i opiekować się kobietą,być przy Niej,przytulać a nie odp*****lać głupie gierki

Ja tak mam czesto i zaczyna mnie to juz meczyc, bo wolalabym, zeby cieszyli sie ze sa dla mnie wazni a nie olewali i odzywali sie dopiero jak ucichne ;( i to faceci w roznym wieku, od 23 do 33 lat..

Naprawdę wierzycie w te głupoty? Chyba wszyscy chodzicie jeszcze do gimnazjum.

Jakie glupoty?? Nigdy nie zauwazylas takiej prawidlowosci?

tak to prawda zazwyczaj

w "mezczyzni kochaja zolzy" zostalo to fajnie ujete

W dojrzałych związkach też są upadki i wzloty. Jeśli jedno słabnie to drugie pomaga. Różnica polega na tym, że nie odbierają tego jako manipulacja. Tylko tak już jest i nikt nic nie wymusza.

00:20 to pisała kobieta czy mężczyzna?

Nie prawda... jak przestałem się odzywać bo widziałem że jej nie zależy to się odcięła zupełnie

Ja tak zrobilam i nagle zaczal wypisywac ze za mna teskni,ze mu mnie brakuje itd

Zwykle tak, ale dziala to do czasu

jak przestajesz się odzywać, to oznacza, że druga strona też przestaje. to chyba proste?

Do gosc 13:06 Niekoniecznie. Zalozmy ze kobieta stara sie o faceta, wypisuje do niego, zaprasza gdzies a on flirtuje z nia troche, ale bardziej zbywa, nie daje sie zapraszac bo ciagle wymiguje sie czyms innym totalna olewka. I nagle kobieta pzrestaje o niego zabiegac, przestaje wypisywac, zapraszac, zabiegac o spotkanie. Facet wtedy mysli ze cos nie jest tak i nagle mu sie o niej przypomina ,ze jednak byl ktos kto chcial z nim spedzac czas i zrezygnowal. Znam to z autopsji

https://www.youtube.com/watch?v=BrpyJydlG1Y on o tym mowi

Tak, on o tym mówi, i się zgodzę w prawie wszystkim, pod warunkiem , że mamy do czynienia z uwodzeniem, a nie szczerą miłością. Problem z tym ŻE WIĘKSZOŚĆ OSÓB NIE ROZUMIE, O CO CHODZI I NIE UMIE TEGO STOSOWAĆ :). To co ten pan mówi, to powinno być naturalnym odruchem każdej osoby. Bo, w dużym uproszczeniu, jeżeli my komuś okazujemy zainteresowanie, a druga osoba NIE, nie powinniśmy się starać na siłę, tylko przejść do porządku dziennego. Ale nadal być na luzie, nadal być uprzejmym, miłym - tak jak normalnie, ale bez włażenia w tyłek komuś, kto okazuje, że tego nie chce (lub udaje). A co robią niektórzy ludzie? Foch, nie odzywamy się, chamstwo, udawanie - etc. itd. - wszystko przesadzone i wyolbrzymione :D. Wzbudzać zazdrości też nie potrafią, bo trzeba to robić tak, żeby druga strona się nie połapała, że to celowo, bo inaczej umarł w butach :D :D x Ja jestem zwolenniczką uczciwości i spontaniczności i przykro, gdy trzeba się bawić w takie gierki. U mnie zaczęło się cudownie, od wyznania tamtej osoby, a gdy się okazało, że jestem szczęśliwa i b. zainteresowana, zachowanie tamtej osoby się zmieniło na nienaturalnie sztuczne, olewackie - z wszystkim co ten Pan wymienił w filmiku, z tym że bez umiejętności - sztuczne nie odzwyanie się, nie odpowiadanie na wiadomości, wzbudzanie zazdrości, totalna olewka. :D czy sądzicie, że to pogłębiło moje uczucia ? Wręcz przeciwnie, teraz widzę, z kim mam do czynienia - moje uczucia ochłodziły się nieco :) . Osoba zawsze mogła na mnie liczyć, na moje dobre słowo, moją gotowośc, uśmiech etc. a teraz , za każdym razem się zastanawiam, i już nawet nie mam ochoty pisać, jak dawniej :) . Tamta osoba to zobaczyła i próbuje różnych sztuczek, ale uczucia to nie gra. Grać można w uwodzenie (to nie miłość - i tutaj wszystkie gierki można stosować), ale jak kogoś kocham, to pragnę mu to pokazać i dać, a nie bawić się i stać się przedmiotem zabawy. x Jak ktoś Was kocha, to pragnie do Was pisać, dzwonić, oglądać Was i jeżeli czujecie to samo to bądźcie szczerzy, bo oziębłością łatwo zabić entuzjazm i uczucia. Nie da się kochać kogoś, kto Cię ma w tyłku. Wtedy odchodzisz, a jak odchodzisz to ta druga osoba próbuje znowu zwrócić na siebie uwagę, po czym znowu Cię odpycha. Czy to normalne ? To działa tylko w jedną stronę - niszczy piękne uczucia.

Ale jak jest fajna dziewczyna to dlaczego miałbym przestać się nią interesować? Przecież to strasznie durne. Te "prawdy gimnazjalne" o tym że jak przestajesz się starać to druga osoba zaczyna stosują raczej ludzie, którzy sobie w prosty sposób chcą wytłumaczyć co nie zagrało w ich relacji z drugą osobą. W zbyt prosty.

gość dziś Bardzo piekna wypowiedz i powinnas pisac artykuly aczkolwiek nie chodzi o to, by olewac druga osobe kiedy ta sie stara. Nie. Tu chodzi o to,zeby pohamowac zaangazowanie kiedy druga osoba rezygnuje. Bo niby dlaczego mamy z kogos sztucznie rezygnowac i wywolywac zazdrosc jesli dana osoba jest nami zainteresowana. Sens w tym, zeby "wrzucic na luz" wtedy kiedy jestesmy odtracani

ktoś bardzo trafnie napisał że jeśli jest Miłosc to takim odtrącaniem celowym i gierkami można Ją zniszczyć i bardzo skrzywdzić drugiego człowieka,mnie tak potraktował ktoś kogo b.kochałam,za każdym razem jakby mi wbijał nóż w serce

ludzie powinni być szczerzy i uczciwi wobec siebie,jeśli kochasz drugiego człowieka albo on ciebie to szanuj jego uczucia,okaż mu że tobie też zależy,nie pogrywaj sobie,zaufanie bardzo łatwo zniszczyć,ciężko odbudować,odtrącenie boli

Lepiej powiedzieć szczerze, że nic z tego nie będzie, że nie czujemy nic do tej osoby, widząc że ona jest zakochana. Lepiej ją odtrącić na samym początku, nie marnować czyjegoś czasu i życia a nie bawić się w jakieś gierki.