Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arielka93

Czy dac mu szanse? On ma dziecko z inną.

Polecane posty

Gość Arielka93

Hejka. Znalazłam się może w dość nietypowej sytuacji. Mialam chłopaka, byłam z nim 2i pół roku. Rozstalismy się. W tamtym roku w lutym dowiedzialam się ze będzie miał dziecko z inną kobieta. Zabolalo mnie to bar dzo bo kiedyś staralisny się o dziecko a ona zaszła po wpadce. On nie chciał tego dziecka. Ciągle mówił że to nie jego. Znalazl inna dziewczyne ktora oklamywal. Ona dowiedziala się ze naprawdę to jego dziecko i się rozstali. W lipcu tego roku matka tego dziecka zginela w wypadku. Miesiac temu napisał do mnie po ponad roku nie odzywania się do mnie. Zapytał czy jestem szczęśliwa i wgl. Ja dalej go kocham. On chcę żebym z nim wychowala Ksawerego (jego synka) który skończył kilka dni temu roczek. Ale się obawiam. Nie wiem co mam zrobic. Wrócić czy nie. W styczniu wracam na stale do Polski i mamy się spotkac i dalej się zastanawiam. Kocham go ale nie wiem jak to by mialo wyglądać. Ja on i Ksawery? Teraz szczesliwa rodzinka? Kurde No nie wiem. Pomozcie mi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on dziecko zrobil kiedy byl z tobą czy juz po rozstaniu? i dlaczego w ogole sie rozeszliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontaktuje się tylko dlatego, ze potrzebna mu baba do wychowania dziecka. Taka prawda. Mam dójkę dzieci, to bardzo ciężka praca, zwłaszcza dla faceta. Jakby Cię kochał, nie byłby z nikim innym. Taka prawda. Odpuść i ułóż sobie życie szczęśliwie z kimś kto na Ciebie zasługuje, serio! Łatwo się wpieprzyć na minę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arielka93
Rozstalismy się w kwietniu a w marcu nastepnego roku wpadł z tą dziewczyną. Rozstalismy się z powodu jego zazdrości. On o wszystko był zazdrosny. Nawet o wyjscia z kolezankami. Choć było ich niewiele i nie dałam mu powodu do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój chyba śmieszna jesteś żeby nianczyc cudzego bachora ... napisal bo wie ze dla niego to bedzie ciezar a tak to na ciebie zrzuci wiekszos obowiązków za "milosc" buheh powinnaś go pogonić w sekundzie a Ty jeszcze się zastanawiasz !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arielka93
Dziecko nie jest winne. Ale boję się ze macie racje ze on chce być ze mną tylko dlatego że wie że nie da rady. A ja zawsze go wspieralam i wgl. Chociaż wiedzialam że bledow dużo popelnil. Kocham go dalej ;(( co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, jakby po prostu z tamtą wpadł i żyli razem i był fair to można sie zastanawiać. Ale to EGOISTA do własnego dziecka się nie przyznawał tylko nową babkę bajerował :O I Ty jeszcze się zastanawiasz? Co, może jak z Tobą wpadnie ti też wymyśli, że nie jego i poleci do nowej a Ty zostaniesz z dwójka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arielka93
W sumie masz rację. Ale ostatnio jak z nim gadalam sam namawiał mnie żebysmy sobie zrobili dziecko. Żebyśmy dwojke wychowywac zaczeli. Bo jak już jedno jest to i drugie żaden problem. Ale z drugiej strony nie mogłabym do pracy pójść tylko w domu bym musiala siedziec. Bo z dwójką dzieci ciężko. Kurde. Już nie wiem. Chyba potrzebuje mocnego kopniaka zeby zrozumieć. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, on dał dowód tego czym jest dla niego związek, miłość i rodzina. Swoim zyciem pokazał jak traktuje te sprawy. Ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień, a większość nie zmienia się wcale. jego przeszłość świadczy o nim jak najgorzej. Nie ma żadnego dowodu, że wobec Ciebie nie zachowa się tak samo. Wykorzystuje Twój sentyment - chęć posiadania dziecka - dla swoich celów. Wątpię by sam wziął odpowiedzialność za dziecko którego tak długo się wypierał, pewnie ktoś za tym stoi, może jego rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można kochać cudze dziecko, myślę że nie miałabyś z tym problemu Ale nie chrzan sobie życia i nie wchodź do tej samej wody, nie dla tego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arielka93
Kocham dzieci. Sama jak wcześniej wspomnialam staralam się właśnie z nim Ale niestety rok poszedł na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pamiętaj, on dał dowód tego czym jest dla niego związek, miłość i rodzina. Swoim zyciem pokazał jak traktuje te sprawy. Ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień, a większość nie zmienia się wcale. jego przeszłość świadczy o nim jak najgorzej. Nie ma żadnego dowodu, że wobec Ciebie nie zachowa się tak samo. Wykorzystuje Twój sentyment - chęć posiadania dziecka - dla swoich celów. Wątpię by sam wziął odpowiedzialność za dziecko którego tak długo się wypierał, pewnie ktoś za tym stoi, może jego rodzina. X Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Też tak to widzę i Ty, autorko również powinnaś. Nie rozumiem za co kochsz tego faceta? Pokazał się z najgorszej strony w roli ojca i partnera a ty "usychasz bo go tak kokuniasz". Ogarnij się kobieto! To przeszłość i tam ją pozostaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arielka93
Chciałabym sprawdzic jakoś go jak wrócę do polski czy naprawdę jest po co zaczynac to wszystko bo szkoda dziecka. Wiecie co jest najgorsze? Ze teraz znowu zaczynam myśleć o nim non stop bo znowu pojawił się w moim życiu. ;( znowu wszystko się poprzewracalo do gory nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co sprawdzać? Po co się angażować? Mało Ci było? Masz sklerozę sne czy jak? Chyba że ty jesteś z takich co lubią często po głowie dostawać żeby czuły że są kochane przez swoich facetów. Na takie szkoda czasu bo takim nie przetłumaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×