Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyina

Półtora roku po ślubie poznałam innego faceta

Polecane posty

Gość gość
Prowo jak nic jeśli nie to tak kobieta nie zasługuje na nikogo, związek to ciągła walka ,zrozumienie i szczerość. Trzeba dużo ze sobą rozmawiać tak jak wyżej piszecie nowe zawsze jest ciekawsze ale czy lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie prowo ludzie???? ale ja już chyba nie potrafie z nim rozmawiac, on wszystko wie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rob to co dla ciebie najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle lat nie wiedzialas o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś rob to co dla ciebie najlepsze. xxxx tak postępują egoiści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on do mnie wydzwania, pyta co u mnie, pisze miłe smsy mąż jest daleki od tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a komu ma robic dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrazenie jak bym czytal swoja ex :) ale wiem ze nie jestes moja ex :P Do rzeczy, nie badz glupia, zauroczysz sie, zostawisz chlopa a ten cie potem kopnie w d..e i zostaniesz sama i bedziesz sie zastanawiac czy bylo warto. Tak jak moja byla. Po dwoch msc ja zostawil, zamieszkali razem szczesliwe golabki a potem sie okazalo jaki z niego czlowiek :) Takze dwa razy sie dobrze zastanow zanim cokolwiek zrobisz. Kazdy ma swoje zalezy i wady, nie ma ludzi idealnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czasem kazdy zwiazek jest taki sam i powszednieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty już wybrała tego drugiego nie męża tylko potrzebujesz błogosławieństwa jednak nikt ci takiego nie da małżeństwo to nie tylko SMS ale coś ważniejszego widocznie do małżeństwa nie doroslas obys nigdy nie żałowała swojej decyzji o bycie z tym drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandabear
Takich sytuacji i ' kolego' z pracy bedziesz miala jeszcze wielu bedac w zwiazku ze swoim mezem. Albo sie ogarnij i przemysl wszystko na chlodno teraz,albo bedziesz wiecznie teskniaca i czekajaca na nowa mozliwosc skoku w bok nied dokonca szczesliwa zona. Zrob to teraz. Nie mozesz zjesc ciasta i miec ciasta. Albo malzenstwo - nie zawsze szczesliwe ale oparte na cierpliwosci ,szacunku i szczerosci albo niekonczace sie rozterki,dramaty i tesknoty za romansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy nie odnosicie wrażenia, że już jest po zdradzie? jeśli poruszaliście tematy osobiste i na nie gaworzyliście, to już jesteś sprzedana - tamten nie puści swojej ofiary - będzie taniec godowy aż do celu (zamoczenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz sama wiedzieć co robić, i czy kochasz męża ,jeśli jesteś jeszcze o męża zazdrosna to go kochasz ,pomysł czy mężowi dała byś przyzwolenie na zdrade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 100% takich posunięć (zostawienie męża dla innego) się żałuje po czasie (założyłam, że jesteś normalnym człowiekiem). Nawet, jeśli Tobie będzie lepiej, będą Cię gryźć wyrzuty sumienia do końca życia. Jeśli dołożyć do tego np., że mąż był z Tobą zawsze fair (tzn. nigdy Cię by nie zdradził), współczuję Ci, co będzie się działo z Twoją psychiką po kilku latach, kiedy już się dowiesz, że we wszystkich związkach wcześniej, czy później panuje rutyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem jednego sama jestem z mezem 8 lat ,sa problemy ,sa klotnie i sprzeczki ,ale jak dzieje sie cos nie tak to rozmawiamy ,komunikujemy sie ze soba ,probujemy zmienic zaistniala sytuacje ,pracujemy nad zwiazkiem ,mam wrazenie ,autorko ,ze Ty swojego meza nigdy nie kochalas i dlatego tak latwo Ci patrzec na boki i poddawac sie bez walki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche pozno to zobaczylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe, że go nigdy nie kochałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociaż wydawało mi się, że go bardzo kochałam, tylko wszystko się zepsuło, bo oboje się nie staraliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zastanów się, czy sama dajesz mężowi tyle uczucia ile byś chciała od niego dostac. To co dostajemy w związku jest często odbiciem tego, co dajemy. Czy piszesz do męża czułe smsy ? Czy chwalisz go, gdy coś dobrze zrobi - jak często to robisz i kiedy to zrobiłaś ostatnio Czy pomiędzy kłótniami są jakieś radości życia codziennego i czy potrafisz je sobie przypomniec ? Za co cenisz męża i czy mu to móiwsz ? Czy przytulasz męża , czy głaszczesz go, czy dzwonisz, aby się dowiedziec, gdzie jest i co robi ? Czy mu mówisz że go kochasz ? CZy w ogóle byliście w sobie zakochani ? CZy to po prostu związek z potrzeby ustatkowania ? Zastanów się czego potrzebujesz i co dajesz mężowi. Zastanów się, czego on od Ciebie oczekuje, co na pewno Ci komunikuje , chociażby w trakcie kłótni. Które potrzeby męża spełniasz a których nie. Widzisz, to działą w dwie strony. Mąż może nie pisze miłych smsów, ale buduje dla Ciebie dom. A czy tamten facet zrobił coś poza gadaniem ? Gdyby się dowiedział, jakie nadzieje z nim wiążesz pewnie by zwiewał gdzie pieprz rośnie :). Autorko, jeszcze napisz, co Cię skłoniło do wzięcia tego ślubu ? Czy mąż w rok zmienił się ażtak bardzo ? Może ma więcej stresu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchaj serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tjaaa ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś sluchaj serca. xxxxxxxxxx nie wszyscy je maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem dlaczego mnie to spotkalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to go zostaw jak zdecydowalas widze te maslane oczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jeszcze z 10 lat starszy od ciebie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajuno
Wg mnie po prostu nie ma co oszukiwać anie siebie, ani faceta z którym zdradzasz męża, ani samego męża. Jeśli się z mężem kiedyś staraliścia, ale dzisiaj już tego nie widzisz, a wręcz piszesz, że może nigdy go nie kochałaś, to zluzuj - idź do sądu, złóż pozew o rozwód, znajdż jakiegoś prawnika - tych na pęczki, (Wawa: http://adwokat-rodzinny.com.pl/ - proszę), i nie zakopuj się dalej w tej sytuacji tylko zrób tak, żeby było uczciwie wobec wszystkich, a nie za przeproszeniem międlisz temat na forum... a sprawa dalej żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważasz, że w tej sytuacji uczciwym byłoby zostawienie męża dla tamtego? jeśli tak pojęta jest uczciwość większości, to świat już leży na łopatkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
orajuno dziś dała właśnie pokaz kim moralnie jest przeciętna polska dziewczyna hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odprawiasz jednego i drugiego - jeśli masz choć odrobinę godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×