Włosy sypią mi się z głowy a mam dopiero 22 lata

jestem facetem i strasznie łysieję, nie mogę tego znieść bo dziennie wypada mi 300 włosów, nie stać mnie na lekarza i na leki a moja rodzina ma to totalnie w d***e, jak im o tym mówię to odpowiadają "nic z tym przecież nie zrobię" i koniec. Zero jakiegokolwiek wsparcia. Na leki też mnie nie stać, an badania krwi specjalistyczne też. Studiuję dwa kierunki i nie mam czasu jeszcze pracować.

a my jak mozemy ci pomóc ? zorganizowac zbiórke ? na kafe siedzi biedota i chorzy psychicznie

Odstaw cukier z diety. Zupełnie. Zero cukru. Na minimum miesiąc. Do tego kup sobie witaminę D + K, jedz dużo marchewek i pij sok z buraka. Nie zaszkodzi odrobina sportu :) Studiujesz dwa kierunki - nie za dużo stresu? Może to stres pożera Ci włosy... Wtedy polecam codziennie wieczorem przez 15 - 20 minut posłuchać spokojnej muzyki, niekoniecznie klasycznej, znajdź styl który polubisz. Zwizualizuj sobie, że wyrzucasz z głowy miniony dzień i jego problemy. Na mnie działa :)