Jak długo można się spotykać po kolezensku ?

Spotykam się z dziewczyną przeszło pół roku. Super nam się rozmawia, spędza razem czas o wszystkim sobie mówimy. Byliśmy nawet razem na weekend. Nie uprawialismy seksu, ja gdy jej powiedziałem, że mi zależy na niej ona stwierdziła, że ceni moją obecność, ale ma blokadę do związków... owszem rozumiem lecz boje się by nie wpaść w szufladę - kolega...

Ja czegoś takie nie uznaję. Spotykam się na randki tylko z mężczyznami, którzy mnie interesują w sensie stworzenia związku. Po koleżeńsku spotykam się z większym gronem i to mieszanym, damsko-męskim. Jak kiedyś "miałam blokadę" to 2 lata siedziałam w domu i z absolutnie z nikim się nie spotykałam, jedynie z musu chodziłam do pracy. Nie mogłam patrzeć na ludzi, przeszło mi to z czasem. Być może ta dziewczyna nie ma w życiu dużo zajęć i zwyczajnie śmiertelnie się nudzi a ty jej uprzyjemniasz i wypełniasz czas ? Może za wszystko płacisz, kupujesz prezenty a ona to wykorzystuje ? Dziwne to to. Przestań ją zapraszać, skoro ona "ma blokadę" i znajdź sobie normalną dziewczynę.

Często słyszę to bym odpuścił od innych. Tu bym był hipokryta gdybym powiedział, że robię jakieś prezenty itp itd. Rozmawiamy o wszystkim, staram się jej pomagać np. przy aucie i służyć radą w sumie tak samo mogę na nią liczyć. Stara się byc niezależna, sama często powtarza że nie chce się uzalezniac od kogoś, a tylko ze mną tak się widuje ( nie jestem tylko opcją, bo dużo czasu spędzamy)

Ciężko do niej się zbliżyć, ale wiem że chcę byc przy Niej, odpuścić nie dam rady bo takie cyrki nie leżą w mojej naturze, chociaż jej parcie na niezależność bywa irytująca