Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem inny niż wszyscy bo nie generuję problemów

Polecane posty

Gość gość

Mam nastawienie do świata w stylu "po co ja mam wytwarzać problemy przecież to tylko życie". Wszyscy dookoła mnie tak z niczego potrafią zaczepić drugiego człowieka, wytworzyć problem, a ja nigdy nikogo o nic nie prosiłem, nigdy na nikogo się nie obrażam bo nie umiem się obrażać po prostu, pomagam innym i sam nigdy nie oczekuje pomocy, i paradoksalnie ludzie mnie właśnie za to nie lubią że ja nic nigdy od nich nie chcę i poza rozmowami czysto ogólnymi nigdy z nikim nie potrafiłem nawiązać głębszej relacji. Ludzie mnie trochę traktują jak ufoluda co nigdy od nikogo nic nie chcę i nic nie oczekuję :P Boli mnie to że ja jestem dobry dla innych (może za dobry?) a wszyscy mnie dookoła olewają, i nadal jestem samotny mimo ukończonych studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się że gosciu że zdecydowana większość ludzi specjalnie organizuje przemyślane długofalowe prowokacje i generuję problemy, aby osiągnąć korzyści osobiste np. nabycie bliskich znajomych czy też partnera. Świat to j****a obłuda, teatrzyk!!! Kto lepiej gra, ten dużo ma!!! Gdzie się podziała moralność? Niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez kitu świat byłby dużo lepszy gdyby ludzie nie zaczepiali nawzajem gdyby byli spokojni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To właśnie przez takich debili co wiecznie są coś od innych ludzi, giną niewinni ludzie!!! Wyłapać wszystkich nawet z lekkim ADHD i do obozu pracy!!! Zostawmy w przestrzeni publicznej tylko tych nadmiernie spokojnych gwarantuję że przestępstw w ogóle na świecie nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli mnie to że ja jestem dobry dla innych (może za dobry?) a wszyscy mnie dookoła olewają, i nadal jestem samotny mimo ukończonych studiów. x Gość z ma rację, tak to wygląda. Z tym, że nie każde działanie nakierowane na osiągnięci własnej korzyści, musi być przejawem egoizmu. Ludzie siebie nawzajem potrzebują. Ważne jest, czy te potrzeby są realizowane z wzajemnym poszanowaniem. Ale życie wymaga jednak, pewnej ingerencji/obecności w życie/życiu innych ludzi (według miary kultury osobistej, przyzwoitości), bo inaczej zostajemy sami. Ciebie boli, że ponosisz skutki swojego działania. Jeśli nie chcesz wchodzić z ludźmi w głębsze relacje, to jak możesz nie być samotnym? Jak? Przeczysz sam sobie. Metoda, którą stosujesz, musi skutkować samotnością. Jesteś na drodze do tego, by zostać zgorzkniałym odludkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są też i takie dziewczyny, ale my mamy lepiej bo zawsze jakaś grupa chłopaków lubi jak jesteśmy nadmierne spokojne. U faceta to przechlapane, niemal żadna dziewczyna niestety dla ciebie nie lubi nadmiernie spokojnych chłopaków. Chyba musisz robić to co inni nie ma innej opcji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łoł ja też tak mam , ludzie nie lubią spokojnych osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda nadmiernie spokojni mają w życiu bardzo ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×