zachowuje się przy swoim facecie jak idiotka

Na co dzień jestem spokojna, zrównoważona, ale jak tylko spotykam się ze swoim facet (raz na tydzień) to zaczynam zachowywac się jak idiotka. Cały czas sie smieje, wygłupiam, gadam jak najęta, normalnie jakbym miała z 15 lat. :O Mam wrażenie że przez tydzień kumuluje sie we mnie tęsknota za nim, a jak tylko go widzę to z tej radości tak się właśnie zachowuje. Już sama nie wiem jak to tlumaczyć, ale za każdym razem jak mam się z nim spotkać to obiecuję sobie że tym razem będe spokojna, wyważona i będe zachowywac się jak powazna kobieta ai tak nigdy z tego nic nie wychodzi. :O Nie wiem jak sie przy nim ogarnąć.

Dobrze myślisz, niewiele różnisz się od psa. Miej zawsze w kieszeni swój ulubiony smakołyk, który skutecznie zamknie ci japę nim ochłoniesz.:D Nie dziękuj.:D

Przynajmniej pokazujesz prawdziwą siebie, nie udajesz mądrej przed facetem - szacun za to.

Też tak miałam, onieśmielał mnie, traciłam pewność siebie. Jednocześnie czułam, że przy nim staję się lepszym człowiekiem, że zaczyna się prawdziwe życie. Efektem ubocznym było okresowe zachowanie w stylu przysłowiowej blondynki, które powoli mijało :)

to ile jesteście razem?