Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EmkaL

Nauka zasypiania i odzwyczajanie od smoczka

Polecane posty

Gość EmkaL

Drogie mamy, potrzebuję porad. Popełniłam szereg błędów wychowawczych i zdaję sobie z tego sprawę. 1) moje dziecko jak było małe dostało smoczka bo ciągle płakał- teraz ma prawie 12 miesięcy i zasypia ze smoczkiem, inaczej nie potrafi a jeszcze tak naprawdę nie podjęłam próby odzwyczajania go. 2) zasypiał od urodzenia w łóżeczku, ale kiedy nauczyć się siadać i stać to rozbija się po łóżeczku przez dwie godziny, więc zaczęliśmy go brać do siebie żeby zasypiał- nie ma szans żeby się położył tylko łazi po łóżku, rozbija się o nas, już głowa mu opada ale się nie położy. Po czym jak zaśnie, odkładam go do łóżeczka a za jakiś czas budzi się, stoi przy szczebelkach i nie da się położyć jakby w łóżeczku były pinezki. I tak sto razy, więc biorę go do siebie i tam śpi bez problemu do rana, a ja dzięki temu mam szansę się wyspać. Wiem że to błąd bo ja go tego nauczyłam. I teraz pytanie. Teraz grudzień, święta i wyjazdy przed nami, więc nie chcę nic mu teraz zmieniać bo i tak będzie miał atrakcje. ALE. Czy za miesiąc, kiedy będzie miał ponad rok, to dobry moment na oduczanie? Od czego zacząć, smoczek czy zasypianie? Nic mu jeszcze nie wytłumaczę więc jak to zrobić? Czy ze spaniem czekać aż dostanie własne łóżko (pewnie z rok...) czy uczyć spania w łożeczku? Darujcie sobie teksty "najlepiej nie uczyć, a moje dziecko bez smoczka, a moje dziecko w łożeczku, a to głupota spać z dzieckiem". Prosze o konkrety. Nie przeszkadza mi spanie z dzieckiem jako takie bo wszyscy się wreszcie wysypiamy ale wiem że to błąd. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z zasypianiem nie mam pojecia bo u nas wszystko gladko bez problemow. A smoczka dwoje dzieci odzwyczajalam po 2 roku zycia. Wiec najpierw zasypaianie u ciebie a potem smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wiem... Moje dziecko nigdy nie zasypiało same i nadal nie zasypia. W nosie to mam. Przeżyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dns dns
oj daj spokój. Moja córka spała w naszym łóżku do 2r.ż a smoczka zabrałam jej jak miała 20-mcy Jak kupiliśmy jej łóżko to poszła spać do swojego pokoiku bez problemu i sporadycznie tylko przybiega do nas, ale to nad ranem. Smoczka najpierw ciachnęłam- przez dwa dni ciumkała, ale nie szło za bardzo, po 2 dniach powiedziałam, że robaki zjadły i było koniec tematu. Twój syn jest mały, ma dopiero rok, daj mu bliskość której potrzebuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też czuję że jeszcze on nie jest gotowy, że jest jeszcze taki maly...i pewnie poczekam. Na szczęście smoczka nie ssie non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córce podjęłam próbkę odurzenia smoczka jak miała 1,5 roku. Obcięłam końcówkę i wytłumaczyłam jej ze jest zepsuty bo pieski pogryzły. Na podstawie pluszaków pokazałam jak "gryzły" i "szczekały". Smoczek rownież służył nam jedynie do zasypiania. Jak widze matki ktore dają bo tak, bo nie wyje wtedy, bo trzeba zatkać czyms to wiem ze jedynie do spania to nie krzywda i tragedia. Zasnęła bez problemu na drzemkę ale spała krócej niz zwykle i dluzej sie Wiercila. Wieczorem jakos usnęła ale jak sie obudziła i zapłakała tego smoczka podałam zepsuty (miałam 2 w zapasie dobre ale sie nie ugielam) a ona go WYRZUCIŁA nawet trzymac sobie nie chciała. Znowu wstała znowu podałam zepsuty i tez wyrzuciła ;) tym sposobem ma 2,5 roku i juz nie pamięta dobrze smoczka ;) czasem wyszpera ze swojego pudła skarbów i wsadzi do buzi-smakuje jej :P pewnie dalej by ciągnęła. Co do spania to nie poradzę bo nadal walczę... Przeniosłam łóżeczko do niej do pokoju ale nie usnie tam tz jest cieżko bardzo. Spi U nas w sypialni na naszym lozku i kropka ona twoerdzi ze to jej łóżko i jej poduszki oraz kołdra :P wiec czasem sie musimy prosić o zwrot...bo sobie dama konfiskuje pod siebie wszystko. Myśle ze jak kupimy teraz łóżko takie normalne to sie przekona a jak nie to powiem jej ze misie tam śpią i czekają na nia i im smutno (zasnęła tak w dzien w swoim pokoju i łóżeczku zatem istnieje szansa). Zapewne to moja wina z tym spaniem ze jej pozwalam i ona pozniej nie chce isc do siebie bo wie ze moze. Z drugiej strony to tylko chwila całe zycie z nami spała nie bedzie a czas tak szybko leci... Myśle ze większa krzywda dla niej to na sile odstawianie od wszystkiego. Jaknjuznbedzie gotowa to cos zadziałamy. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś jeszcze ma jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×