Najbardziej nie lubie ludzi z Warszawy, tam jest pełno psychopatów i chamów

oraz tzw społeczniaków ktorzy wiedzą lepiej niz ty co jest dobre a co nie i mowią ci jak masz zyc. W Warszawie jest pelno prostytutek, sutenerów, obcokrajowców, pal licho tych angoli, niemcow, francuzów ale tam są setki czeczenów, ormian, azerów, hindusów, azjatów, ja sie boje tych ludzi,jest masa złodziejstwa i patologii, młodzież zdegenerowana moralnie, wypacykowany chłoptaś w butach za 500 zł ze smartfonem za 3000 moze byc kieszonkowcem albo jakims podglądaczem kiblowym, w Warszawie to częste, mnie w centrum handlowym PODGLADAL FACET, robilam ''dluzsze'' i zauwazylam cień a tu łeb młoedego faceta, nawet sie nie wytarlam tylko szybko wyszlam i zglosilam to ochronie ale jego juz nie bylo, WARSZAWA JEST PELNA ZBOCZENCOW, moją kolezanke facet obmacywał w tramwaju, w tłoku, ocieral sie kroczem i dotknąl za tyłek, oburzyla sie a ten zbok wyszedl spokojnie z tramwaju w ogole nie przejęty tym co zrobil ! Tysiące bezdomnych, narkomanów, chodza i żebrają o 50 groszy, dlugo by pisac. Wole mieszkac w mniejszym i bezpieczniejszym miescie, bez sąsiada murzyna i czeczena albo jakiegos zboka.

Stolica. To jedź do Amsterdamu i zobacz, kto ma gorzej.

a co jest w Amsterdamie ?

No cóż ...stolyca. Chociaż chamów i psychopatów wszędzie pełno. Takie czasy.

W Adamie jest taki przepych obcokrajowców... Jedna wielka speluna. Nie da razy tam żyć na trzeźwo...

chamów i psycholi jest na pęczki wszędzie i nie trzeba nawet szukać na ulicy, wystarczhy w najbliższej okolicy czy nawet w rodzinie. zawsze sie ktos taki znajdzie.