Zostanę babcią i nie wiem czy śmiać się czy płakać

Już mi nerwów brak do córki. Przecież nic się nie stało- tylko bliźniaki będzie miała. To jej podejście do życia mnie wykończy.

ja bym jej dodała rozkruszoną tabletke poronną do napoju i wyslala do psychiatry

No nie przesadzaj....psychiatra co prawda by jej się przydał....

Gówniara mnie wykończy . Ona nie ma pojęcia ile trudu trzeba włożyć w wychowanie dzieci.

a ile ma lat? nie przesadzasz za mocno

Nie sądzę, abym przesadzała. Ma 19 lat.

ojciec dzieci interesuje się sprawą ?

jest dorosłą osobą a ty nadopiekuńczą matką i tyle to jej sprawa czy się rozmnaża czy nie

Oczywiscie nie pracuje, uczy się. Jeżeli przerwie naukę to zostanie bez wykształcenia.

to niech się dalej uczy ojciec niech płaci alimenty albo niech się z nią chajtnie i ją weźmie na utrzymanie

Ja nadopiekuńcza? Tylko twoim zdaniem jak gówniarze utrzymają dwoje dzieci? Kto twoim zdaniem będzie ich i ich dzieci utrzymywał?

zrozum że oni są dorośli i ich nie wyzywaj to nie są już małe dzieci

Ojciec właśnie zamieszkał u mnie i też nie pracuje.

,,zrozum że oni są dorośli i ich nie wyzywaj to nie są już małe dzieci" Dorośli ludzie myślą. Dorośli ludzie pracują na swoje utrzymanie a nie liczą na to , że mama stanie na wysokości zadania. Oni się nie przejmują niczym, żyją beztrosko , całymi dniami grają w w głupie gry i jest super.

I nie wyzywam ich. Informację przyjęłam w sumie spokojnie. Nie robiłam wyrzutów itp. No cóż myślałam ...jakoś to będzie...nie oni pierwsi i nie ostatni...ale po czasie widzę , że nie będzie...