Złe przeczucia.

Witam serdecznie.Drogie obecne i przyszłe mamy, przychodze do Was z taką troszkę dziwna sprawą. Otóż jestem w 15 tygodniu ciąży i mam bardzo dziwne przeczucia że urodzę chorę dziecko. Gdy widzę w telewizji lub w internecie takie dzieci to moja pierwsza myśl to to że ja też będe takie dziecko wychowywać. Miałyście takie przeczucia w ciąży? i czy potwierdziły się? Proszę o odpowiedzi bo nie wiem co mam robić, z tego wszystkiego to chyba oszaleję.

Miałam takie przeczucie przy pierwszym dziecku. Później jeszcze jakiś czas wymyslalam nieistniejące choroby, robiłam badania. Teraz dziecko ma 3 lata i jest (i było) całkowicie zdrowe.

Ja przy pierwszym dziecku tak nie miałam(jest zdrowe), a teraz to po prostu mam dreszcze na sama myśl.

prawda, w ciąży się zupełnie inaczej od razu patrzy na wszystkie akcje charytatywne w tv, gdzie są dzieci z przeróżnymi cięzkimi chorobami :/ czy nawet wsrod zbajomych slyszy sie rozne rzeczy. nie powiem że mam jakies zle przeczucia, ale niepokój jest i to podobno normalne.

tez tak miałam, teraz mysle czasem o drugim ale strach ze mogloby byc chore jest ogromny, tyle sie widzi nieszczesc, chorób... :/

No właśnie ja jestem okropnie wystarszona.Jeżeli dziecko byłoby chore to nie zmieniałoby to faktu że bym je kochała ale wtedy zmieniłoby się całe moje zycie. Tyle tych chorób dookoła dotyka dzieci że głowa mala. Skąd to się bierze.....

miałam tak przy dwójce chorób genetycznych nie mają, rozwijają się doskonale, ale trochę problemów było bezpośrednio po urodzeniu

a czy badania w ciąży mogą nie wykryć jakiś chorób.Zna któraś z Was takie przypadki?

no pewnie choroby krwi nie wykryjesz 20% zespołów downa nie wykryjesz, chyba, ze zrobisz amniopunkcje i innych metabolicznych nie wykryjesz wiesz jak wiele jest chorób, które nasze dzieci mogą mieć? po co się zamartwiać na zapas?

no właśnie, tyle jest tych badań ktore niby moga cos wykryc albo nie, ale co z tego. Raz ze moga sie pomylic, dwa nawet jak wyjdzie wszystko ok to i tak do samego konca bedzie sie myslalo ze a moze jednak... ja robilam usg genetyczne tylko z takich badan, odpuscilam sobie test pappa, bo co mi po tym, poki nie bede miec synka na rekach calego i zdrowego to zawsze bedzie niepokoj.

takie myślenie tylko wywołuje chorobę. Nie rozumiem jak można tak zyczyć własnemu dziecku bo ciągłe myślenie o tym jest w pewien sposób oczekiwaniem na to. Bez sensu bo jeśli będie chore to po pierwsze nie pomagasz ani sobie ani jemu takim mysleniem (to duży stres, obciążenie dla układu nerwowego nawet jeśli fizycznie tego nie czujesz) a po drugie to nic nie zmieni. Też jestem w ciąży i nie wyobrażam sobie żebym miała zadręczać siebie i małego takim mysleniem. Życze mu i sobie jak najlepiej bo tylko to mogę dla nas zrobić. Dostarczać fajnych emocji i dbać o nas a jesli coś będzie nie tak to będe się martwić realnymi problemami a nie tym co mi sie wydaje.

normalne większość kobiet ma takie obawy ;) rada: jak najmniej czytać o chorobach, oglądać...ja co prawda przypadkiem, ale trafiłam na wywiad dr Dębskiej, a że ją znam, to jeszcze chętniej sięgnęłam, nie wiedziałam co w nim będzie...no i było też o tym, że przy chyba połówkowym USG , jak badała kobietę okazało się, że jej dziecko nie ma nerek i na pewno nie przeżyje, a to było ich pierwsze mocno oczekiwane dziecko...a ja akurat byłam 2 tyg. przed połówkowym, matko jaki stres, nie mogłam o tym przestać myśleć, że z moim też tak może być...normalnie nie biorę tego co przeczytam aż tak do siebie, ale w ciąży inaczej z tym jest ;) głównie choroby serca można wykryć w ciąży i nawet je już wtedy leczyć...

Dziękuję Wam dziewczyny;) Chyba potrzebny mi był taki kopniak;) Będę dobrej mysli i mam nadzieje że będzie wszystko dobrze;)

Najważniejsze jest pozytywne myślenie, więc nie nakręcaj się wszystko będzie OK. Najgorsze co może być w ciąży to stres i nerwy. Głowa do góry. W wolnej chwili zapraszam na mojego bloga: www.szczesliwamama.pl Pozdrawiam

Wiem wiem;) Nie mam zamiaru wywoływać wilka z lasu;)