Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Badanie drożności jajowodow na Polnej w Poznaniu

Polecane posty

Gość gość

Kto miał? Jak wspominacie? Jak długo trwała cała procedura od przyjęcia do szpitala i co trzeba zabrać? Mam niedługo to badanie i trochę mnie to wszystko martwi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjmują na jednodniowe przyjęcie. Podst badania robią, dostajesz głupiego Jasia (ją miałam dolargan). Średnio na mnie zadziałał, bo bolalo przy opuszczaniu kontrastu. Klada cię ma taki ala stół, przygotowują jak do cytologiczne chodzi mi o wziernik rozszerzany, podnoszą, wjeżdża maszyna jak do RTG i wpuszczając pod ciśnieniem kontrast. Później po nim mogą bolec (prócz świadomej części :p ) też barki. Zgarniaja cię na wozeg wiozą na oddział gin na 2-3 h żeby dojść do siebie. Mi podali też zupę z obiadu i jakoś że dwie h po tym wychodzilam. A u kogo robisz? Jak u swojego dr to fajnie bo on wówczas wszystko nadzoruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy wpuszczaniu a nie opuszczaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za szybką odp. Robię u swojego lekarza, mam nadzieję, ze on osobiście się tym zajmie. Czy po badaniu miałaś jakieś krwawienie? Muszę mieć koszule ze sobą, jakieś klapki czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musiałam mieć nic, byłam w swoich ciuchach. Klapki wzielam bo była zimą więc w kozakach nie bardzo. Chyba że coś się zmieniło, miałam 5lat temu u dr Rzymskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, krwawienia nie miałam. Jakoś dwa MSC (albo 3) miałam inseminacje też tam i za 1x się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szybko zaszłas w ciążę po tym badaniu? Wiesz, bo liczę na to, ze to przyspieszy trochę moje starania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pewnością przyśpieszy. Miałam drozne jak się okazało ale dr mówił że zawsze są jakieś mikro blokadki i właśnie ta akurat ociupinka może blokować. A kontrast przepchnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje. Teraz jeszcze zaczynam cykl z clo, estrofenem i duphastonem, do tego hsg i mam nadzieję, ze szybko się uda. W sumie to nie chcialabym dolarganu, bo przy porodzie (mam juz synka) strasznie mi po nim nogi drzaly. Ale to już w sumie detal. A rzeczywiście ten moment montowania tego sprzętu na szyjce macicy jest taki okropny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo to to nie. Dla mnie gorsze było jak kontrast właśnie natknął się na mała przeszkodę i jak odcisnęło to trochę mnie wygielo. Bo wprowadzaja najpierw lekko, powoli i obserwuja na obrazie (potem widzialam zdjecia z rtg) Ale jak piszesz że masz już synka i rodzilas to to bad przy przy porodzie to jest pikus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, czy zgłaszalyscie sie na izbę przyjęć najpierw i stamtąd jakaś pigułka was poprowadziła dalej? Chodzi mi o stronę techniczna samego przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio byłam na HSG, bo założeniu cewnika i zejściu z fotela straciłam przytomność. 3 godziny leżałam pod kroplówka w tym cewnikiem w środku zanim mi dokończyli badanie. Ból taki że myślałam że rodzę. Masakra, nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu miałaś cewnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×