Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zapasy żywności

Polecane posty

Gość gość

Czy macie w domu zapasy żywności? Jeśli tak to co magazynujecie? A może kupujecie tylko na bierząco? Ostatnio mam manię kupowania na zapas. Makarony, mąka, płatki owsiane, warzywa w puszkach i słoikach, owoce suszone i w słoikach, dżemy, bakalie, mleko w proszku, mrożonki, kawa, herbata, olej, przyprawy itp. Wszystko na bieżąco zużywam a to co ubywa dokupuję. Mam tego tyle, że dwie osoby możnaby wyżywić przez trzy miesiące. Oczywiście świeże owoce i warzywa, nabiał, pieczywo czy mięso też kupuję. Jakie są wasze opinie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co to robisz? Ja kupuje tylko na bieżąco, nie mam w domu zapasów żywności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Ja mam zapasy ale takie powiedzialabym w granicach rozsądku. Zawsze mam w zamrażarce 2-3 rodzaje mięsa, frytki, lody, pierogi. Zawsze mam tez duży wybór makaronu, kasz i ryżu. Do tego koncentrat pomidorowy, mąka, cukier, olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam takich wielkich zapasow. Ale np. 2 kg maki pszennej(jedna otwarta),ze 3 rodzaje innej,rozne kasze,makarony.platki owsiane,jaglane. Ale wszystkiego po jednym zaczetym opakowaniu i dopiero jak zuzyje i potrzebuje kolejnego to kupuje. Ze 2 puszki groszku,kukurydzy i puszka fasolki. W lodowce zamrozone udka i jakies inne mieso zeby w razie potrzeby moc cos zrobic bez biegniecia do sklepu. Olej jeden otwarty,oliwa z oliwek i olej lniany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapasy to mam tego co się mocno zużywa naraz w większej ilości (mąki, makarony, ryż , mrożone warzywa i mięso, wędliny domowe bo dostępne raz na 2 tygodnie). Ale pewnie to też kwestia tego że zakupy robimy raz w tygodniu lub rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam sporo mrożonek i przetworów warzywnych (płody rolne z ogródka), zawsze w zapasie oprócz otwartej paczki po jednej dodatkowej różnych kasz, ryży, makaronów, mąk. Po parę puszek fasolki, pomidorów/passaty, tuńczyka i innych ryb. W zamrażarce zawsze dodatkowy chleb (pokrojony), wędliny, mięsa, ryby... Ogólnie też chyba ze 2 miesiące moglibyśmy na niemal samych zapasach jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warto robić zapasy, mi w zeszłym roku bardzo się przydały jak straciłam pracę. Musieliśmy zacisnąć pasa bo z wypłaty chłopaka po opłaceniu rachunków zostawało niewiele. Fakt, że nie mieliśmy tyle jedzenia w domu, żeby się wyżywić przez kilka miesięcy ale dzięki temu dużą część wydatków mieliśmy z głowy. Teraz jesteśmy mądrzejsi i też kupujemy żywność trwałą w większej ilośi, żeby w razie co wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze mam trochę więcej różnych rzeczy, ale zapasami bym tego nie nazwał. Zawsze mam ziemniaki, trochę ryżu, makaronu, płatków owsianych, puszki pomidorów, ananasy, puszki tuńczyka. Nie robię zapasów celowo, po prostu jak już idę po coś do sklepu, to kupuję więcej. Nie kupuję jednego opakowania ryżu tylko 3, nie kupuję jednej puszki pomidorów tylko 4 albo 5. Robię to po to żeby nie musieć co chwilę chodzić do sklepu jak się skończy. Nie lubię sytuacji kiedy w domu nie ma nic do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sz czegolnych zapasów nie robię ale zawsze kupuję w całych zgrzewkach mleko, makaron, cukier, mąkę, wode i z innych artykułów papier toaletowy- taka wielka paka papieru Eco z Lidla starcza na kilka miesięcy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam spiżarnię i też mam zapasy, ale to dlatego że mam kawałek drogi do hipermarketu, więc jak już jadę raz na jakiś czas do wyjeżdżam z 2 wózkami. A na bieżąco to kupuję tylko świeże szybko psujące się produkty. Nigdy za to nie kupuję na sztuki napojów, wody, papierów itp. - tylko zgrzewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, że trzeba kupować na zapas to co się lubi i zużywa w domu, bo po co wydawać kasę na coś co potem się wyrzuca bo po terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam zapasy w domu . Ogólnie dużo przypraw , kilka rodzajów kaszy , ryż , makaron , mąkę , olej , pomidory , kawę i herbatę tez mam w zapasie , płatki owsiane , jaglane , kukurydziane , sama robię musli . W zamrażarce kurczak , indyk , królik a już zawsze mam kości do zupy czy żeberka , porcje rosołowe i wołowinę , raz na 2 tygodnie kupuję mięso zawsze świeże i kupuję dopiero jak się skończy . Zamrażam też pierogi , bigos , fasolkę po bretońsku , schab porcjuję i też mrożę . Na bieżąco to tylko w sumie warzywa , owoce , mleko , jakiś jogurt , masło czy coś na kanapki , jajka . Przetwory robię sama bo lubię , truskawki , porzeczki , jagody , paprykę , ogórki , jakieś sałatki itd ogólnie sporo tego . Zamrożoną mam też dynię , koperek , pietruszkę , trochę owoców i innych warzyw . Kurcze długo byśmy przeżyli na tych zapasach . Ale za to widzę też dużą oszczędność , latem kupuję więcej wszystkiego bo jest tanio a za to zimą wydaję dużo mniej na jedzenie , mieszkam w mieście i nie mam nawet działeczki .:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam działkę 600 m i całą praktycznie uprawiam. Mam tam tylko mały domek i kawałek trawnika a tak to tylko grządki, drzewa i krzewy owocowe. Na zimę można zrobić niezły zapas przetworów. A ten zapach warzyw świeżo wykopanych z ziemi, poprostu bajka :). Jak ktoś ma czas i siłę to naprawdę polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwkawkompot
Szczerze mówiąc, nie gromadzę jedzenia w jakichś kosmicznych ilościach. Zwyczajnie nie widzę takiej potrzeby. Dzisiaj przecież wszystko można kupić na co dzień, więc nie wiem, po co kupować jedzenie w dużych ilościach. Jeśli chodzi o przetwory, sama nie robię, nie mam talentu ;) Wolę kupić ładne słoiczki w stylu tych: http://sklep.vitapol.net/specjaly-staropolskie.html i przynajmniej mieć pewność, że będą smaczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyga759
Ja nie robię zapasów żywności, staram się jeść świeżo i tanio. Zawsze sieje warzywa z nasion http://florexpol.eu/301-nasiona następnie wykorzystuje je do obiadu, a inne produkty skelpowe kupuje na bieżąco na promocjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze dbam o zawiosc zamrazalnika( miesa,mrozonki,bigos,fasolka bo bretonsku),mam zawsze do przodu pi 2 kawy ,herbaty ,cukru itp.Chemia to gdy poł duzego Persilu sie konczy to atomatycznie kupuje,do plukana,zmywanua,szampony tez.Mam w zapasie słodycze,kisle itp dla dzieci.Kiedys byłam bardzo biedna,chodziłam czasem do MOPS,Teraz jest ok ale wiecznie sie boje ze moje dzieci nie beda miały co jesc.Rodzina czasem sie smieje ze mam obsesje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×