Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciągłe wąty teściowej i aluzje: "mała Eli już siedzi, a Wasz nie. Mała już ..."

Polecane posty

Gość gość

mała już mówi, a wasz nic. Mała już siedzi (tak było na poczatku tego porównywania) a wasz nic. Mała mojej siostry (teściowa ma dużo młodszą od siebie siostrę) już biega, a wasz nie. Mała to, mała śmo. Wkurza mnie już to ciągłe porównywanie. Mówiłam o tym teściowej ale niewiele to dało. Mniej dosadnie komentuje ale za to rzuca aluzjami "subtelnymi inaczej" np. "a córeczka E. to ma takie wypasione autko zabawkowe. dlaczego wasz nie ma takiego" "mała E.je już owoce, dlaczego wasz nic nie je?" Można oc***eć. Co zrobić z tą starą zrzędą która ciągle porównuje i odbiera mi spokój i smak macierzynstwa>>>>???? pech chciał że nasze (moje i tej Eli) dzieci są prawie w jednym wieku, jedno jest tylko miesiac starsze. Teściowa ciągle je porównuje na niekorzysc naszego dziecka. tak jakby to była moja wina że nasz wszystko pozniej niz tamta zaczal robic. Nawet powiedziala mi na osobnosci: "bo ty małego nie ćwiczysz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredna i podła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:12 uważasz tak serio czy żartujesz ze mnie? :??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma trochę racji. Skoro twoje dziecko jest miesiąc starsze i nie dajesz mu jeszcze owoców, a tamto je to chyba nie ma w tym nic złego, że zwróciła na to uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz wprost, że każde dziecko jest inne. Jak to nie pomoże to poproś męża, żeby zrobił porządek z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale moje jest młodsze. o miesiąc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde dziecko jest inne, ale pewne rzeczy się ćwiczy i z tym teściowa ma rację. No to jedzenie owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mów jej za kazdym razem coś w ten deseń: a moja upiorna sąsiadka przestała już komentowac, a mamusia ciągle nie... jak się nie obrazi od razu to po którymś razie będziesz miała spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim jest wieku twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz prosze zwrocic uwage ze dziewczynki szybciej sie rozwijaja, w pozniejszym wieku wszystko sie wyrownuje. Tez mam taka sasiadke co ma wnuczke w wieku mojego synka i tez zawsze cos tam gada ale ja ja szybko gasze z reszta malo sie z nia spotykam. Uwazam ze moj syn bardzo dobrze sie rozwija i nienpotrzebne mi zadne porownania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej. Z moją teściową mieszka szwagier z żoną i córka dwuletnią. Dziewczynka ma nadwagę, bo tam wszyscy lubią zjeść. A moje dzieci są bardzo drobne. Wyobraź sobie ile ja mam do słuchania. ( w podtekście, że pewnie je głodzę albo są chore). Ale ja wysłucham, pokiwam głową i robię swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia kiedyś powiedziała do mojej mamy "a córka Nowokowej już gadani, a czemu Kasia słowa dalej nic nie powie?" Mama rozwierała bezradnie ręce nie wiedząc co powiedzieć. Po około tygodniu sytuacja byla taka (opowiedziała mi mama xD) Babcia: No powiesz k***a w końcu coś czy nie?! Ja:(podobno wstałam, wzięłam zabawkę z kuchni w łapki) Kulwa NIE! i podobno wyszłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest dobra puenta:-) Co wy się tak ludzkim gadaniem przejmujecie... Znacie dorosłego który nie siedzi? Tyle w temacie "wyścigu zbrojeń".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami jest dobrze spojrzeć na inne dzieci i porównać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eloquence
Gość , nie ma racji. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, a teściówka ma po prostu niewyparzony jęzor i myśli, że jak jest matką męża swojej synowej to przystoi jej bycie starą, wredną i złośliwą jędzą. Musisz dosadnie uświadomić kobiecie, że postępy córeczki E. Cię nie interesują i niech zajmie się lepiej swoim życiem, a nie życiem małych dzieci. Jeżeli ona uczyła kultury Twojego męża, to współczuje. Denerwują mnie takie stare, spróchniałe baby, które by tylko wszystkich oceniały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczescie mojego meza kultury nauczyl jego ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama porownywalam swoje dziecko. O, Natalka już JE sama ogórka, może też dam mojemu. I tego typu. Naprawdę nie widzę nic złego w zwracania uwagi na rozwój innych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mjej teściowej zawsze odpowiadałam MASZ RACJE MAMUSIU :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym innym jest porównywać swoje dziecko ( choć i tak uważam, że lepiej np. poczytać o przeciętnym rozwoju dziecka) a czym innym gdy ktoś z boku komentuje postępy dziecka jednocześnie obwiniając, że coś źle robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie czytanie o rozwoju dziecka to było jedno a porównywanie drugie. Skoro brat wyszedł na ludzi choć sikam do pieluchy mając ponad 3 lata, to nie mam się czym stresować. Skoro córka koleżanki pięknie malowała mając niecałe 3 to mój 4 latek się jest geniuszem w tym zakresie choć tak myślałam. To są wymyślone przykłady ale o to mi mniej więcej chodzi. Prawdziwy to taki, że córka koleżanki pila już z niekapka aja nawet nie prpróbowałam. Jak się dowiedziałam to kupiłam i umiała. Zresztą nie mam czasu wszystkiego czytać, czasem wolę się rozejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, rozumiem cię. Chodziło mi tylko o to, aby niepotrzebnie nie nakręcać wyścigu co kto już umie ani nie stresować się, że inni coś robią szybciej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta osoba jest toksyczna bo celem jej wypowiedzi jest zepsucie Tobie nastroju. Na kazdego znajdzie sie cos. Co innego gdym opowiedala o jednym dziecku z ty bys wziela to do siebie. Nie ma sensu z nia rozmawiac na ten temat - sprawia ci celowo przykrosc - nalezy rozluznic kontkaty. Proste. Ludzie powinni dostac to na co zasluguja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam problem w drugą stronę, mój ojciec uważa, że moje dzieci są najlepsze, że wszystko robią najlepiej. Starszego wnuka porownywal z synkiem kuzynki, młodszym o 3 miesiące i tu miał pole do popisu, bo tamten maluch, po pierwsze młodszy, a po drugie wszystko robił troszkę później. Teraz młodszego porównuje do córki mojej przyjaciółki, która jest dwa miesiące starsza i tu jest problem, tzn ona problem, bo mnie bawi ;) Gdy dowiedział się, że mała zaczęła chodzić w wieku 10 mies to wpadł w panikę, zaczął proponować, że kupując pchać, chodziki :) nawet pomimo bólu kręgosłupa z pełnym zaangażowaniem prowadził młodego za dwie ręce :P i tak jest ze wszystkim, teraz maluchy mają po 2 lata, więc ich rozwój się wyrównał, to gdy jesteśmy u kogoś zamecza gości anegdotkami o moich dzieciach lub traktuje je jak tresowane małpki, pokaz jak ładnie tańczysz,powiedz samolot itp. Żadne rozmowy z nim nie działają, już nie mam do niego siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jest dziewcxynka prawda? Chlopcy wszystko robia pozniej! Nawet od cyca w wieku 40 lat sie odrywaja. He

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takie porównywanie jakby zdarzyło się raz czy dwa razy to jeszcze zrozumiałabym. Mogło się komuś wyrwać albo po prostu ot zaobserwował coś. Ale musiałoby być to inaczej wyrażone niż robi to teściowa twoja. Np. powinna mówić tak: "Widziałaś jak śmiesznie mała X. już pije z niekapka?" - jest tutaj subtelnie ukryty podziw i przekaz automatyczny, że fajnie by było gdyby Twoje dziecko też się nauczyło. Ale już taki ciągłe gderanie, na każdym kroku, w formie: "X. już siedzi a wasz NIE", "X. już chodzi a wasz nie" to przegięcie. Co to ma być: "a wasz nie" - jakiś wyścig pieprzony???? Coś się starej pomyliło. Chyba lubi przodować i wprowadza nieciekawą atmosferę rywalizacji i wyścigu. I tak, zgadzam się, najprawdopoodbniej ona świadomie chce zepsuć Tobie nastrój. Tylko rozluźnić kontakty zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są rzeczy na które matka ma wpływ, jak picie z niekapka czy jedzenie owoców. I w tym przypadku uważam zwrócenie uwagi czy porównanie do innego dziecka w porządku. Natomiast na wiele spraw wpływu nie mamy, jak nauka siadania i wtedy komentarze są nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co ty robisz z dzieckiem że tak żle się rozwja no popatrz widocznie teściowa widzi że zamiast z dzieckiem to ty na necie siedzisz po prostu wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:56 siedziałam na necie bo mąż chwilę zajął si ę dzieckiem, a tobie nic do tego. a poza tym nie oceniaj mnie bo mnie nie znasz i nie wiesz, że codziennie czytam dziecku, staram sie je zachęcać do odkrywania otaczajacego świata, bawie sie z nim. To co mam jeszcze robić, miałam na siłę go sadzać???? kazdy lekarz ci powie ze to niezdrowe zmuszac dziecko do siedzenia bo kregoslup sie krzywi od takiego sadzania na sile i obkładania poduchami. doucz sie i nie oceniaj mnie bo to, że moje dziecko nie siedzialo jak tamta mala juz siedziala, albo nie chodzilo jak ona juz chodzila to raczej moja wina ni jest. ale starej nie przetlumaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź jej powiedź: a czego teściowa ciągle źle mówi o moim dziecku, jak moja mama złego słowa o małej nie powie?! szybko się zamknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×