Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie umiem zaakceptowac swojego dziecka smutna prawda

Polecane posty

Gość gość
Nie chce mi sie wszystkiego pisac. Opisalam w watku o opoznionym rozwoju spolecznym - na 1 czy 2 stronie ten watek jest. Przedszkole zwrocilo uwage ale nigdzie nie odeslalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama możesz się zgłosić do poradni psychologiczno pedagogicznej, gdzie dziecko zostanie zdiagnozowane. Jaki to problem umówić wizytę? A po drugie sama przyznałaś, że niby Cię to martwi ale Ci się nie chce tego ogarnąć bo praca, dom, zmęczenie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
""""niestety otyłość mojej córki nie jest moją winą bo jak mieszkała tylko ze mną przez 11 miesięcy nie przytyła ani grama. """" xxxxxxxx Czyli żadna otylosc dziedziczna w genach,. To się samo przez się wyklucza o czym tu piszesz. Tradycyjnie zaniedbane dziecko dietetycznie i taka prawda . A to ,ze dziecko cie brzydzi i czujesz odraze do jej otylosci to tylko dziecko może wam za to podziekowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wam będę tłumaczyć, ciotka mojej córki wyglądała tak samo i dopiero po 18 schudła jak nie mogła znaleźć chłopaka, a wtedy gdy mieszkała tylko ze mną nie utyła bo wszędzie musiała chodzić piechotką, kilka km dziennie dla 3 letniego dziecka było sporym wyczynem a że nie jadłam chleba to go nie było i nie utyła natomiast i jedni i drudzy dziadkowi są uzależnieni od chleba i córka zawsze podkradnie, ja jej nie pozwalam!! ale babka zawsze da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czuję się winna za otyłość mojej córki to ja z nią jeżdziłam bo dietetykach, jeżdżę z nią na zumbę, basen chodzę na spacery a reszta tylko umie powiedzieć "oj daj jej to jeszcze dziecko jej się chcę" jak płakała za chlebem to dawałam pół kromki a inni mnie negoeli bo jej się przecież chcę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha i od podkradania chleba dziecko jest otyle- dobre, z siebie idiotke robisz, czy z nas próbujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Nie posługuj się terminologia medyczna , bo akurat jak kula w plot. Otylosc genetyczna to totalne zupełnie co innego. Twoja corka ma fatalne nawykli zywieniowa i jej dieta jest oplakana , poprosti A to ze cie brzydzi własne otyle dziecko? ja się nie dziwie, bo sama mam odraze do dzieci jak i dorosłych osob otyłych, oni s a obleśni, w tym ze na miejscu matki czułabym gleboka kleske i porazke ,ze do takiego stanu dzieciak pozwoliłam doproadzic, bo otylosc jest odrazajaca, odpychajaca i co najwiazniejze nisczczy zdrowie . Corka bankowo będzie mieć w przyslzosci problemy z cholesterolem, z miazdzyca, z cukrzyca. Podziekuj sobie. Odrazaja mnie otyle osoby, a dzieciaki otyle maja prawo mieć zal do głupiej matki i ojca ze do tego dopuscicli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rzeczywiście, czytałam ten temat. Mój syn jest bardzo podobny, pisałam tu wczesniej. Mamy umówioną wizytę w PPP, bo szkoła nas wysłała pod kątem nadpobudliwości ruchowej oraz szczególnych uzdolnień. Ale ja podchodzę do tego na luzie, teraz z wszystkiego robi się wielkie halo. Jak dziecko odstaje od ogółu to zaraz wymyślanie chorób. Mój syn wybija się intelektualnie i też trudno nawiązuje bliższe kontakty z rówieśnikami, bo po prostu nie mają wspólnych tematów. Też jest taki trochę mały- stary. Ale wariować i wygłupiać się z kolegami lubi. Zobaczymy co nam powie psycholog, może pomoże okiełznać jego temperament. Może też spróbuj jednak poszukać takiej konsultacji w większym mieście. To nic nie kosztuje i możesz sama się zgłosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zez się operuje u małych dzieci, wiec nie wiem na co czekasz. Ja mialam operowany w wieku 6 lat (było to ponad 20 lat temu) i już wtedy mówili, że dość późno. Lepiej teraz zanim jeszcze nie chodzi do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, nie wiedziałam, że to Ty pisałaś o problemach społecznych synka. Martwisz się o niego, przytłacza Cię sytuacja, ale musisz działać, bo nie da Ci to żyć. Postaraj się o porządne diagnozowanie w większym mieście, ale też nie podchodź do tego jak do sprawy życia i śmierci. Teraz faktycznie wszystkie odstępstwa od normy chcą szufladkować jako choroby. Może jakiś rodzaj pracy z dzieckiem albo zajęć otworzy go na rówieśników. A co zeza, to może warto rozważyć operację. Na pewno grunt to zmaleć dobrego specjalistę. Czy mąż Cię wspiera? Albo ktoś z rodziny (np. Twoja mama)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*znaleźć dobrego specjalistę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahoda111
himpokrytka wczoraj co wam będę tłumaczyć, ciotka mojej córki wyglądała tak samo i dopiero po 18 schudła jak nie mogła znaleźć chłopaka, a wtedy gdy mieszkała tylko ze mną nie utyła bo wszędzie musiała chodzić piechotką, kilka km dziennie dla 3 letniego dziecka było sporym wyczynem a że nie jadłam chleba to go nie było i nie utyła natomiast i jedni i drudzy dziadkowi są uzależnieni od chleba i córka zawsze podkradnie, ja jej nie pozwalam!! ale babka zawsze da. wiesz co...nóż sie w kieszeni otwiera, jak sie czyta takie posty... tak pewnie-nie bierz w ogóle odpowiedzialności za otylosc dziecko i pozniej sie go wstydz:/ jak tak mozna? to jest tylko i wylacznie twoja wina - ty jestes rodzicem i to ty masz wplyw na to co je twoje dziecko a jak ktos chce karmic po swojemu TWOJE dziecko to mu łaskawie wytłumacz jakie ty masz zasady zywieniowe-i albo ta osoba je przestrzega i jest ok a jak nie przestrzega to mu ŁASKAWIE zwróc uwage zeby to sie wiecznie nie powtarzało-a jak ma to w du[ie to nie zostawiaj z nim dziecka i tyle myslisz ze tylko twoja corke dziadki tucza? mylisz sie-moje dzieci tez byly karmione swinstwem-batoniki, nutella, platki czekoladowe -wszystko jest dla ludzi, ale nie wszystko jedno po drugim!!!wytlumaczylam dziadkom raz, drugi-nie podzialało i powiedzialam-od tego czasu nie zostawiam ich tam samych i tyle i tak to trwa 2 lata juz i co to za uleganie presji ,,bo to tylko dziecko"? i co z tego? i ma byc grube zeby inni byli szczesliwi ze zjadlo od nich czekoladke? kobieto robisz dla tego dziecka duzo dobrego-dietetyk, zumba, basen-ale teraz zrob wiecej bo skoro twoje dziecko jest aktywne i waga dalej jest za duza znaczy ze zywienie nie jest wlasciwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam śliczna bratowa i normalnego brata.córka po nim syn pp niej. Widać to z dala.szkoda malej.brzydka nie jest ale chłopak jak lala będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otyłość od chleba hahaha ubawiłam sie na cały dzień hahaha w obozach jak sam chleb jedli to pewnie poumierali bo sie tak zapasli jak świnie na chlebie hahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×