wyjechałam na weekend siedzę w kocu ...

mąż zrobił mi nie spodzianke i wziął mnie na weekend w góry cieszyłam się niesamowicie do czasu dopóki nie dojechaliśmy na miejsce mąż wynajął domek kempingowy jak weszłam do środka to szok po prostu zimno tak że marzły ręce woda w kranach zamarznięta właściciel włączył grzejniki na prąd i twierdzi że po kilku godzinach będzie ciepło okna i drzwi nieszczelne jest tak zimno że aż nie chce się wyjść z pod koca a mąż śpi w innym pokoju bo się połuciłam że za taki weekend to ja mu dziękuje i obrażony uciekł powiedział żebym się ciezyła że mnie wziął ja już nie wiem co mam robić ;(

żartujesz, prawda?

nie mówie całkiem serio naszczęście woda juz leci i moge sobie zagotować wode na kawe .. może wypije kawe i gdzieś się przejde

ciekawa ja jestem jeszcze ile będzie trzeba za prąd zapłacić bo grzejniki to przecież od diabła prądu ciągną a do tego włączyłam teraz bojler i jeszcze czajnik a prawde mówiąc chuj mnie to obchodzi niech s*******n płaci jak mnie tu przywlokł

Może wziął cię tam za karę? Abyś po powrocie do domu czasem zajrzała do słownika ortograficznego.

A co ma slownik do tego? Moze ty masz problemy bo ja nie widze aby autorka jakis blad ortograficzny popelnila. Wekend jest dla doroslych a gownojady do ksiazek tym bardziej tepe strzaly.

Zjedz swoje podpaski i maziaj się kałem liz go

Ot co! Powp*****laj gownojadzie i wynocha na zwiad po osiedlu bo nic innego niestety nie mozesz,alez przykro i zal dupsko sciska z zazdrosci i zawisci! Niestety takie zycie jak sie c**a urodziles to kanarkiem nie zdechniesz buahahaha!

czy ja moge gdzieś zgłosić skarge na ten ośrodek przecież właściciel nie powinien proponować nam domku z takimi warunkami

wypier'dalaj, głupia ci'po