Utuczenie 4latki

Schabowy z ziemniakami polanymi tłuszczem na obiad, duża paczka chipsów na dzień, do picia cola, w każdy weekend McDonalds, frytki z ketchupem na śniadanie i słodycze na zawołanie. Oto efekty: http://www.fotosik.pl/zdjecie/113d53c26f34f029 zgłosić to gdzieś?

To Twoje maleństwo? ;)

mój boze!A ja myslałam ze moja Zuzinka ma nadwage

Moj chrzwsniak ma 4 lata a tez wazy z 30 kg Szkoda mi go

Rozumiem ze to gdzies na wsi? Biedne dziewczyna, bedzie ich przeklinac. Moj ma 5 lat i wazy 20.

biedna dziewczynka:( mój syn ma 5 l i wazy 20 kg, kurde kiedys widziałam w cerfie rodzinke na zakupach wszyscy grubi i dzieci ok 6-8 lat i tez a w koszyku, chipsy i nie zdrowe jedzenie masakra, ja nie mówie ze my nie jemy bo tez jadamy ale nie cały czas.

A moja ma6lat i 21kg. wazy i rodzinka stwierdzila ze za drobna ma128 cm mowia ze matka jesc jej nie daje

a dlaczego uwazasz ze na wsi? ja mieszkalam 25 lat w miescie, teraz 10 mieszkamna wsi i wiecej grubych dzieci bylo w miescie...

Bo jakos z wsia mi sie takie wychowanie kojarzy. Ze jak chude to chore, i dobrze zeby podtuczyc. Ogolnie na wsiach o wyglad sie mniej dba, w niedziele w kosciele wszyscy odtrzaskani a na codzien byle jak. I to wiejskie gapienie sie, nienawidze tego.

takie zachowanie o jakim piszesz to wies w ludziach a nie ludzie ze wsi

co p********z, że na wsi, ja tam widzę kupę upasionych dziecijak i matek w mieście, żrą chyba jak świnie

czy zgłosić? ogólnie prawo jest takie,ze do 6.l dziecko "ma prawo" jesc ile chce... ustawowo od 6l się za to biora,jest dietetyk na fundusz (wczesniej tylko prywatnie), bilans 6latka i wowczas jesli cos jest nie tak to wysyłają na dodatkowe badania i cos ztm robią a do 6 l. niestety...mozna jedynie przekonywac rodziców,delikatnie i dyplomatycznie, no i samo dziekco,jelis się ma z nim kontakt, uczyc pozytywnych wzorców.

Jezu, bo wieś przyjezdza do miasta, i dlatego widzicie. I nie pieprzcie, ze na wsiach nie tuczy sie dzieci. Same jestescie z wioch i dlatego jestescie wsciekle

Moja bratanica wygląda podobnie, dużo je - to też, ale nie śmieci plus musi brac sterydy od czasu do czasu na alergie (których sie nie da wyeliminowac dietą, bo się zaraz przypniecie), rodzice ograniczają jej jedzenie jak mogą, zgłoście ją tez debilki... jak już macie misję to zostańcie dietetykami i ratujcie te biedne dzieci, wtedy się okaże jakie naprawde mądre jesteście

Biedna dziewczynka. Wygląda jak by miała przedwcześnie dojrzewać. Skąd wzięłaś to zdjęcie? To ktoś z rodziny?

ja jestem akurat z wawy i moja rodzina mieszkala tu jeszcze przed wojną i z tego co widzę to własnie w miastach jest więcej grubych dzieci czemu? a no temu, że na wsi prędzej się gotuje obiady w domu, a w mieście - skok do maca na "obiadek".