Jestem koleżanką z pracy TWOJEGO MĘŻĄ. Atrakcyjną, bezdzietną...chętną

Mój mąż jest gejem.

bierz go w całości i na zawsze !

mojego też możesz wziąć i wybzykać, przynajmniej nie będzie mnie namawiał do seksu i obmacywał. Tak mnie wk*******ia, że nie chce mi się nawet do niego przytulać. Więc ty go wybzykasz, chłop spuści co nieco z kręgosłupa i wszyscy będziemy happy

Akurat ja nie mam się o co martwić. Dbam o siebie, męża. Dobrze nam razem.

A mój eks niedługo się żeni :-D. I dla nowej, majętnej i doświadczonej ( również wiekowo ) miłości potrafi teraz robić wszystkie banalne i nudne rzeczy, o których kiedyś mówił "po/je/bało Cię? Sama zrób.Nie rozmawiasz z kobietą!". Chciałabyś takiego? Masz tyle pieniędzy Autorko? Bo nie na każdego kolegę z pracy czeka w domu wytresowana jak pies żona.Niektórym z nich żony wystawiają walizki :-)

a ty autorko jesteś pewna, że ci mężowie to takie ciacha? hahahaha za dużo ameryckich filmów gdzie przystojny tatuś, dyrektor, architekt, lekarz zdradza zaniedbaną żonę z ponętną sekretarką tymczasem polskie tatuśki to "wąs mariana" i piwny bęben tak więc powodzenia, a z szampana to najlepiej mu kup Kasztelana, jak kawior to schabowy na smalcu. Już widzę jak się tarzacie w luksusie za te wasze 1500zł, bo jeżeli jesteś koleżanką z pracy opasłego knura to popierdujecie razem na kasie w tesco super! kochankowie marzeń! hahaha :P Ja właśnie w poniedziałek składam pozew do którego zbieram się od roku i nie licz, że będziesz miała sponsora, bo dom, mieszkanie i samochody są moje, mamy rozdzielność majątkową. Ja mam dobrą pracę, wykształcenie, a on wąs i sadło do kolan no i multum koleżanek z tesco uffff, faktycznie, chyba tego nie przeżyję... już drżę z zazdrości hahahaha chyba go ubłagam bigosem żeby się z tobą nie spotkał :P

:-D Widząc kolegę w pracy ( nawet szanownego pana doktora ) nie mają pojęcia, że na codzień może być zaleźną od zaradnej żony duupą wołową.

O MATKO !!muszę zmienić gatki, bo się posikałam z Waszych odpowiedzi :) :)

bo te zony myślą, że będą się zachowywać jak królice i narodzą z nim kilkoro dzieci to ich nie zostawi

dziś dobra, dobra już nie podbijaj tych swoich wypocin tymi pseudo-prowokacyjnymi tekstami, bo zostałaś obśmiana ty i twój temat wiec już sie nie pogrążaj desperatko. prowokować to trza umić:P juz ci to chyba kiedyś mówiłam tu

:-D gdzie wyczytałaś te bzdury?

:-D chciała podbudować swoje ego, a uśmiałam się setnie.Dziękuję :-D

11:14, przez ciebie muszę zmyć makijaż bo się poryczałam i tusz do rzęs popłynął po policzkach:D

Ja ci kupie dwie skrzynki szampana i dopłacę miesięcznie by mogł chłopina sobie na tobie używać :) w koncu gdzies musi miec wiadro na sp...ę

umówie cię z moim tylko zrób mu dobrego lodzika z połykiem tak żeby mi potem głowy przez pół roku nie zawracał :P

Wąs Mariana wygrywa. Taki chłop to marzenie autorki :-)

podrzuce Ci mojego nawet dzisiaj, tylko chce to miec na pismie, zebys mi sie jutro nie rozmyslila! Bo zwrotow nie przyjmuje!

Oddam Ci go w calosci na zawsze! Ale zastrzegam ze zwrotow nie przyjmuje! Bedziecie popijac szampana bzykajac sie nieziemsko tylko jak wam spadnie zyrandol na glowe odtych ekscesow to bierzesz srubokret i jedziesz, albo wzywasz fachowca bo Twoj cudowny lover moze jedynie Ci powiedziec pod jakim katem masz wkrecac. Musisz sie rowniez nauczyc naprawiac kran, czy reperowac szafke, wkrecac halogeny. Bo misio bedzie tylko ladnie wygladal posadzony na kanapie. W komplecie dorzucam Ci zalacznik w postaci dyplomu ze misio jest inzynier magister co bys mogla przed znajomymi poswiecic, oraz akcesoria: pare przepoconych skarpetek z pod lozka, szczoteczke do zebow, krem co by Ci mis nie wysechl, obcinaczke po paznokci, w drodze pielegnacji misia gdzies pomiedzy naprawa zelazka a robieniem misiowi obiadu nie zapomnij o sobie bo wiesz...jest pelno kolezanek z pracy Twojego misia atrakcyjnych, bezdzietnych i chetnych :) podaj adresgdzie Ci pluszaka podeslac :);)

gość - padłam :D boskie :D ryczę ze śmiechu :D

Jezeli zalezy ci na bzykaniu ze starym dziaxem bo moj ma 41 to ok...Ma ladne cialo fakt i jest meski ale moze byc fajnie z pare razy a potem coz-szampana sama nie bedziesz przeciez kupowala.Bedziesz chciec na sukieneczke i szmineczke a on ma 4dzoeci na utrzymaniu i kontrolujacs zone i do tego ona jest sklonna sie rozstac a on nie-nie wiem czy z wygody,milosci,serio nie wiem.A bzykac chce mnie stale i niezmiennie wiec co z tego ze z toba jak ty jestes ta druga,gorsza,tym ochlapem.Majac 20kilka lat zawsze GARDZILAM ZONATYMI ktorzy sie do mnie przystawiali-niesmak ...Nigdy nie pozwolilabym byc traktowana po macoszemu jedynie jak przedmiot czy worek na sperme.A ty autprko z usmiechem na ustach piszesz tu takie smuty.Cos musi byc z toba smutno jak stawiasz sie na takim fatalnym miejscu-tej drugiej..Dla mnie zadna gratka czym tu sie chwalic mała..:)

Jak lubisz brudasow to bierz a doplace. Ok

gość wczoraj Oj dziewczyny, ja nie chce go z całym tym kramem. My będziemy się tylko dziko pieprzyć po pracy i pićszampana, kiedy wy zapieprzacie w domu i czekacie na niego... ] no od tego sie zazwyczaj zaczyna nie? a potem nim sie obejrzysz masz ten caly kram u siebie, i nagle ty jestes ta druga strona :P

wąs mariana tak właśnie kur/wa z całą świadomością to napisałam poznałam męża na studiach, pracował, uczył się, ciągle robił jakies interesy coś naprawił, coś kupił, sprzedał. Zaradny, przystojny, wysportowany chłop! Wzięliśmy ślub i nastąpił regres. Utopił kasę w jakimś beznadziejnym interesie... kurde zdarza się, studia odłożył, spoko, zdarza się przecież go znam i nie skreślę z dnia na dzień za to, wiem, że będzie walczył. Ja za swoje uciułane pieniądze kupiłam kawalerkę do remontu żebyśmy mieli cokolwiek. Okazało się też, że jestem w ciąży więc mąż wziął tą robotę w tesco żeby zarabiać cokolwiek i nie siedzieć, tak na przeczekanie, cieszyłam się, że robi cokolwiek i to przeczekanie trwa już prawie 6 lat :( Przez ten czas ja normalnie w terminie skończyłam studia, przez rok opiekowałam się dzieckiem, a finansowo pomagali dużo moi rodzicie, potem mama zajęła się synkiem, bo dostałam pracę w zawodzie, następnie szkolenia, doskonalenie zawodowe, awans jeden, drugi. Jednak mąż został tam gdzie był mimo, że mógł wznowić studia zaocznie, bo ja już zarabiałam na tyle, że mogłam mu to luźno opłacić. Namawiałam go, że to tylko rok, a będzie miał świetny zawód, że załatwię mu dobrą posadkę w firmie, w której pracuję ale nieeeee, bo mu się nie chce, nie, bo to, bo tamto, a bęben rósł :( Teraz nie jest nawet mgnieniem faceta którego znałam. Ja po pracy wielki dom ogarniam, bo odziedziczyłam po dziadkach, gotuję obiady, a ten wróci po robocie, syry na stolik, laptop i gierki, fb albo you tube :o W TV ogląda takie ambitne programy jak taniec z gwiazdami, a laseczki ładne atrakcyjne jak autorka topiku to lubi, owszem! bo pomiędzy kolejnymi beknięciami i pierdnięciami słyszę jak znad puszki piwa drze ten prymitywny ryj "AAAAAH ale zakręciła bimbałami, UUUUH ale wypięła brochę" Ręce opadają :( a mnie wiecznie się czepia, bo przed ciążą ważyłam 55kg przy 175cm, a teraz ważę 60kg i tak mi zostało, ale mam ładne wcięcie nadal w talii i aż tak drastycznie się nie różnię, bo noszę nadal ciuchy z dawnych lat, tzn te które nie wyszły z modyi sobie je zachowałam :P NIe walczę z wagą, bo uważam, że i tak wyglądam dobrze. Pływam z synem 2x w tygodniu i chodzę na zumbę z koleżankami z pracy. A ten już waży 118kg i wiecznie robi mi przytyki, że mi du/pa urosła, że już nie wyglądam jak kiedyś aż aż gdy szykowałam się na babski wieczór, weszłam do dużego pokoju w małej czarnej, czarnych szpilkach, wieczorowym makijażu, czerwonych ustach, pytam zalotnie "i jak?"a on parsknął durnym śmiechem znad koryta chipsów i znowu tekst, że kiedyś byłam ładniejsza, a teraz to już sukienka za milion dolarów mi nie pomoże. Wtedy już mu wypaliłam z grubej rury, żeby spojrzał na siebie knur opasły w tym wypierdzianym, poplamionym dresidle, TY? TY mi będziesz ulizał?? ofermo życiowa, oblechu tłusty, ty kur/wa kasjerko z tesco? no minął jakiś miesiąc od tego i serio w poniedziałek składam pozew. Już się nie moge doczekać. Wstyd mi go zabierać na przyjęcia firmowe, większość nie wie jak wygląda mój mąż ani co robi, bo siara! niektórzy znajomi nie wierzą, że to w ogóle mój mąż tak więc życzę autorce powodzenia.

Mój kopnie cię w dupę bo jesteś za cienka w te klocki. Potem będziesz wyć na forach, że nie chce od żony odejść hahaha

Jesteś koleżanką z pracy mojego męża? zatem albo malujesz trupy albo je ubierasz :D uuuuu aleś ty atrakcyjna :D a coś ty myślała, że nasi mężowie to same grube ryby na stanowiskach w szklanych wieżowcach?

moj juz mnie dzisiaj ******* a jemu raz na tydzien starczy wiec obejdziesz sie ze smakiem

Już widzę jak ładna, młoda, bezdzietna laska ujeżdża mojego łysego Wiesława, jak skacze na jego oponie i gładzi go po obwisłych cycach. Tylko ostro go całuj, on to lubi, a zęby mu się psują od kilku lat i niemiłosiernie jedzie mu z pyska, nie zapomnij mu wyszorować migdałków ozorem :D ja z nim nie sypiam od 4 lat, bo mam fajnego kochanka ale niech sobie chłop użyje, a co :D powodzonka :D

:D A gdzie się podziała autorka tego śmiesznego tematu? :D

Oj kobiety tak was czytam i oczom nie wierzę, same sobie świadectwo wystawiacie. Bo skoro mąż taki knur obrzydliwy a Wy z nim jesteście to jak to o Was świadczy? A poza tym tylko wypowiedź "wąs mariana" była zabawna, reszta to jakieś nawet nie średnio zabawne wypociny w jedną mańkę. I z czego tu się śmiać? Chyba tylko z Waszego naciąganego na siłę poczucia humoru.

wienc biesz go mi siem znudziło stare pierdzisko