Czego się uczyć, żeby mieć lepsze życie?

Na co dzień zajmuję się papierologią. Nie jest to może najgorsza praca, ale czuję, że gdyby tak umieć jakąś elitarną umiejętność, to wtedy można by mieć lepsze życie, bo automatycznie dostało by się lepszą pracę i większe pieniądze. Czy możecie polecić jakiś taki zawód czy branżę w której można poprawić komfort życia?

rzadkich jezykow

O to z pewnością. Ale ja bym może próbowała też robić sobie jakieś uprawnienia w swojej branży, nawet jeśli są drogie, to warto zainwestować.

Po co do tego podchodzić w taki sposób? Moim zdaniem, to jest głupie podejście, dlatego że na siłę poświęcasz się czemuś, co podobno jest dobrze płatne. W konsekwencji za 10 lat zarabiasz dużo i nienawidzisz swojej pracy, bo robisz ją tylko po to, żeby dobrze zarabiać. A nie lepiej zastanowić się nad tym co się naprawdę lubi i kształcić się w tym kierunku? Nawet jeśli to jest coś zwykłego i popularnego. Rozwijaj podstawowe umiejętności interpersonalne, bo to jest bardzo ważne. Nawiązywanie kontaktów z ludźmi i umiejętność szybkiego uczenia się to podstawa. Jak tego nie umiesz, to znając nawet chiński i arabski nie zarobisz zbyt wiele. Tu masz kilka ciekawych produktów wspomagających naukę: http://skarbnicazycia.pl/q/?keywords=nauka jako ogólnie umiejętność uczenia się. Bardzo ważna sprawa, aby uczyć się "uczyć".

Polecam zacząć od nauki szybkiego czytania, bo jak umiesz szybko czytać, to zgłębisz wiele książek. Np. czytając 4 razy szybciej, zamiast czytać 4 godziny, jedziesz książkę w godzinę :)

Języki obce też są ważne. Nawet sprzątaczka teraz musi umieć język obcy, bo np. w hotelu musi dogadać się ze swoimi gośćmi hotelowymi. Warto uczyć się tego języka branżowego. Angielski i jeszcze jakieś 2 dodatkowe na pewno nie zaszkodzą.

Ja bym też doradził przedmioty ścisłe. Matematyka rozwija umysł i dzęki temu można lepiej myśleć.

Naucz się dobrze angielskiego, albo niemieckiego. Niby proste, a bardzo pomogą Ci w pracy i w codziennym życiu. Polecam afirmacje językowe, znacznie ułatwiają naukę.

teologię

Warto iść na księdza :) Ale tak szczerze, to bądź ekspertem w swojej dziedzinie! A wtedy będzie i uznanie i pieniądze.

Polecam poczytać też o mnemotechnikach. Bardzo przydane w przypadku poprawy technik nauki: http://blog.hepika.pl/pozostale-wpisy/mnemotechniki-czyli-jak-sie-uczyc-zabawiajac-przy-tym-mozg/ w każdej dziedzinie życia się przyda.

Ucz się śpiewać, będziesz mieć lepsze życie jak wygrasz Mam Talent :)

Prym wiodą w dzisiejszych czasach języki obce. Mówi się, że to one są przyszłością, więc może warto pójść w tę stronę ;)

Z całą pewnością języki obce. Jak nie masz sposobu na szybką naukę języka obcego, to poczytaj o totalnej immersji i o tym jak ją osiągnąć, na przykład z afirmacjami.

Też polecam języki obce.

Ucz się jakiejś ekskluzywnej umiejętności. Coś, czego nie ma każdy dookoła. Język angielski na podstawie umie każdy, ale zaawansowany taki na 100% mało kto.

Wypełnij ankietę i odbierz swój zestaw kosmetyków. www.DarmoweKosmetyki.pl

wlasnie, jesli znasz jezyki obce to poszukaj pracy na linguajob.pl tam jest naprawde duzo ciekawych ofert, moze znajdziesz cos dla siebie

moj wykladowca dr zna biegle i jest tlumaczem przysieglym niemiecki angielski rosyjski ukrainski polski- nie jest jego ojczystym Kasy sie nie dorobil, studeci zamozniejsi od niego wystarczy szkola zawodowa, zasadnicza, odpowiedni certyfikat, fajnie jak znajomosc jezyka i swiat w bialym fartuszkui o bardzo dobrych dochodow stoi otworem NTD

Zgadzam sie, ze nauka nietypowych jezykow jest w obecnych czasach ceniona. Np. nauka chinskiego wymaga duzo wysilku, ale przynosi wiele satysfakcji, a w konsekwencji moze przyczynic sie do znalezienia fajnej dobrze platnej pracy.S ama zaczelam waslnie swoja przygode z chinskim na www.hanzilla.pl tam masz darmowa wersje probna kursu- mozesz obczaic jak wyglada kurs, no i sam jezyk jesli sie go jeszcze nie uczyles

Zdecydowanie języków. Ja się teraz uczę włoskiego w Lincolnie w Krakowie i uważam, że to jest bardziej przyszłosciowe iz moje studia ;)

Języki niewiele dają, za pare lat tłumaczenie będzie zautomatyzowane, i nikt się obcych języków nie będzie uczył.

Nie ważne co się uczysz, i tak czeka cie kasa w markecie za max 1500, bo innej pracy ten kraj nie produkuje niestety.

to prawda że są już bardzo dobre tłumacze elektroniczne, ale przecież nie będziesz chyba co chwila szukał znaczenia jakiegoś wyrazu jak z kimś rozmawiasz po angielsku?

Myślę że przede wszystkim języków obcych! A poza tym wystarczy pomysł i chęci. Może trochę Cię zainspiruje ten wykład https://www.youtube.com/watch?v=ABLFbOxScnQ

Jezykow? Pewnie, zeby jechac za granice do roboty ;p Jestem teraz e Francji w robocie. No i co, niby francuski znalem super, a i tak mi to nic nie dalo w Pl. Tyle tylko ze jak składałem do Eurokontaktu CV to lepiej mi rozpatrzyli go. :)

Na razie dobrze mi idzie niemiecki dla początkujących u Tomasza Zalewskiego. Uważam, że jego materiały zachęcają do nauki, niezależnie od wieku. Sama już trochę przeżyłam, a zawsze marzyłam, aby niemiecki poznać chociaż w stopniu komunikatywnym. Dopiero po 50 odważyłam się sięgnąć po marzenia. Pan Tomek ma wiele bezpłatnych materiałów, https://zalewskitomasz.pl/, więc nie musisz się od razu na płatny kurs decydować. Jest jednak bardzo profesjonalny, a cała moja grupa przedłużyła, więc sama widzisz.

Mieszkałam i pracowałam w Niemczech około rok w ogóle bez znajomości języka, ale to strasznie uciążliwa sytuacja. Zamykałam się w domu. Postanowiłam się zapisać na kurs online do https://zalewskitomasz.pl/, bo znalazłam jego materiały darmowe, do tego poradnik na blogu, który mnie rozwinął sporo. Płatny kurs 4 – miesięczny już dużo zmienił, ale kontynuowałam. W ogóle inna nauka niż w szkole. Znacznie, znacznie lepsza.

nie ma jednego konkretnego poradnika jak miec super życie. na to sie składa zbyt wiele czynników żeby je analizowac każdy po kazdym, ustal sobie jedną drogę, ja stawiam obowiązki na pierwszym planie, ale zawsze dbam o to zeby odpocząc i się rozerwać. dodatkowo staram się czerpać z życia jak najwięcej. Ostatnio byłam na locie w tunelu aerodynamicznym speedfly w okolicach Wro, a jeszcze wcześniej we wrocławiu na gokartach. To była świetna przygoda! dodatkowo staram się spotykać z ludźmi k†órzy mnie inspirują to jest bardzo ważne w byciu szczęśliwym

i znowu ta żałosna kryptoreklama, wypad z tym aerodynamicznym badziewiem...