dziwna przygoda i ważne pytanie

witam. wczoraj zostawiwszy męża z dziećmi w mieszkaniu wybrałam się na zakupy do biedronki. po wybraniu odpowiednich jarzynek, mięska i serów zajrzałam do działu z alkoholem, gdzie zamierzałam nabyć czerwone wino hiszpańskie. niestety w tym momencie usłyszałam podszept szatana. zamiast wina kupiłam butelkę wódki i wypiłam za rogiem. nie pamiętam, co robiłam później. dziś od rana na zmianę klęczę na grochu (pokuta) i wymiotuję, a żeby pokuta była pełniejsza, zjadam to co wyrzygam. czy to wystarczy, czy będę potępiona? pozdrawiam