Po czym poznać, że kobieta ma ochotę na skok w bok?

Cześć, słuchajcie , nurtuje mnie jedna kwestia: po czym poznać, że kobieta ma ochotę na skok w bok? Na zdradę? Czy znaki przez nią wysyłane są takie same jak znaki, które kobieta wysyła będąc wolna? Przechylanie głowy w bok, zabawa włosami podczas rozmowy, dotykanie ręki, uśmiech, głębokie spojrzenie i śmianie się z byle żartów? Pytam bo wśród moich znajomych jest jedna taka para... On to mój przyjaciel - ona jego dziewczyna, którą traktuję również jako bliską koleżankę. Znam ich kilka lat. no ale jak się czasami spotykamy to ona właśnie wysyła mi takie znaki jak opisałem wyżej (wszystkie) - wcześniej tak nie robiła. I robi to jak jesteśmy gdzieś na uboczu - przy nim i przy innych osobach to już się pilnuje i powstrzymuje... Czy mam to odbierać jako flirt lub kokietowanie, czy może po prostu ona taka jest i wcale się nie zmieniła, a jedynie "odsłoniła" bo wie, że w pełni może liczyć na moją akceptację? Nie znałem jej z tej strony... nie podejrzewałbym że jest zdolna do zdrady. jest w porządku, jest uczciwą dobrą osobą, dobrze się dogadujemy i się lubimy. Czy mi się podoba? Oczywiście. Czy chciałbym z nią być? Tak, ale tylko jakby była wolna. Mam swoje zasady i nie śmiem wchodzić w ich związek. tak się nie robi. a skoro jest zajęta to trudno, na świecie jest wiele innych wspaniałych dziewczyn. No ale jak odczytać te znaki? Jest milsza niż kiedyś... chce flirtu lub czegoś więcej? widać, że u nich jest już taki okres dojrzałego związku, chyba się kochają, ale nie ma ognia i pasji... Brakuje jej czegoś i chce romansu? macie lub znacie jakieś takie podobne doświadczenia? Bo ja nie wiem o co tu chodzi, dla mnie to nowa sytuacja...

Skoro jesteś i chcesz być w porządku to po co sobie tym głowę zawracasz Nie ma recepty na zachowania na "chcę skok w bok" Każdy inaczej czuję odbiera...

Ma k***iki w oczach i drapie się po cipce? Jeśli tak to ją dymaj.

jak stoi sobie spokojnie na przystanku i w przystanek wjeżdża znienacka czarne bmw prowadzone przez młodego kierowcę. Wtedy ma ochotę na skok w bok.

miałem podobną sytuację, tyle że nie było dylematów moralnych - przyjaźni, koleżeństwa, stałych relacji w pracy. Okazjonalne zetknięcie osób na jakimś otwartym szkoleniu. Byłem dość leniwy, nie chciałem się wygłupić ale równiez szkoda było okazji. Pokierowałem rozmowę na kpinki z rozwiązłości na szkoleniach, wspomniałem coś o zachęcających sygnałach erotycznych. Kiedyś o tym czytałem i wymieniłem jak temat się kontynuował że samo poprawianie włosów to mało, dopiero jak kobieta robiąc to odsłania pachę, w dodatku wydepilowaną jest zdecydowanym, świadomym lub nie, sygnałem gotowości do zbliżenia intymnego. Żarty, następne tematy i tak mijał wieczór w kilkunastosobowym gronie w klubie. Upatrzona przeze mnie kobieta wykazywała zerowe zainteresowanie moją osobą. Zwrot nastąpił w windzie, znalazła się w niej ze mną i tak to potrafiła zrobić, że w momencie jak na nią spojrzałem odwróciła się do lustra i oburącz poprawiła włosy odsłaniając gładkie paszki. Z windy bez słowa wysiedliśmy już i poszliśmy do niej razem. Od drzwi przekornie mi uciekła pod prysznic. Potem droczyła się udając zdziwienie że chciało mi się czekać. Ale jak wszedłem pod prysznic się odświeżyć zaraz przyszła naga, stanęła przy umywalce, jeszcze bezwstydnie zadbała o nawilżenie waginy i już do mnie.

tak tak:)