Kurczę co jest??

Jeszcze kilka lat temu mialam duze powodzenie. Faceci się mną zachwycali, nawet przechodnie wpatrywali sie jak w obrazek, czułam się trochę jak jakieś bóstwo, trofeum a nie żywy człowiek. Nie robiłam nic specjalnego ze sobą , wiec dziwilo mnie to, nigdy nie bylam typem wytapetowanej lali, czy modelki. Może to za sprawą nieco egzotycznej urody, na polke to ja nie wygladam. Nawet jak przytylam mialam adoratorow. O dziwo-podobalam się fajnym facetom nawet w takim stanie (170/70) co mnie dowartosciowalo. A od roku jestem dla nich po prostu niewidoczna. Tzn do marca było kilku adoratorow a teraz nic... Faceci omijają mnie szerokim łukiem, unikaja jak ognia, czesto sa niemili. Nie wiem o co chodzi :( przecież nie zbrzydlam jakoś specjalnie ..mam 22l