spotykanie a związek

to autorko, nie chodzi o deklaracje- nic sobie nie obiecywaliście , ok, jest wam fajnie. Ale nie o to chodzi, a o to,że FACET SIĘ SIEBIE WYPARŁ. On nie musiał sie deklarowac- ale o n sie ciebie wyparł. I wiesz, gdyby to zrobił 15 latek na rodzinnej imprezie,można by wybaczyc, ale nie facet w średnim wieku, przy kolezance, ( a nie w gronie rodziny, pod presja, koleżanka nie była żadna presją dla pana, w przec, do rodziny.) zastanów sie nad panem, bo ten czas, który z nim marnujesz, mogłabys spędzić u boku kogos, kto BEDZIE cie uwzględniał w swoich planach i nie bedzie sie ciebie wypierał.

do pana mówiącego opowrocie doi gumowego " przyjaciela" No cóz, wolałabym byc z takim gumowym , zawsze gotowym, czystym, sprawnym, niz z panem, który mnie wykorzystuje, a na koniec w żywe oczy sie wypiera związku ze mną.

Eeee. nie ma co tak stereotypowo patrzeć. Dlaczego kobieta ma być wykorzystana? Bo nic w zamian ( związku ) nie dostaje? A co my się sprzedajemy czy co? Tutaj chodzi o coś innego. O to, że się kobieta angażuje i liczy na więcej. Gdyby nie to to niby czemu miałaby rezygnować? Skoro ma ciepłego faceta do towarzystwa, niezły seks , jeśliby tylko umiała zachować dystans to samotnej kobiecie zawsze raźniej. Ma też swoje potrzeby a sprowadzania faceta do roli gumowego przyjaciela jest nie na miejscu. Autorko, albo wyluzujesz, albo artykułujesz swoje oczekiwania i konsekwentnie postępujesz.

Skoro ma ciepłego faceta do towarzystwa, niezły seks , jeśliby tylko umiała zachować dystans to samotnej kobiecie zawsze raźniej. Ma też swoje potrzeby a sprowadzania faceta do roli gumowego przyjaciela jest nie na miejscu. xxx przecież ten facet sam się sprowadził do roli gumowego przyjaciela skoro bzyka się z autorką a wszem i wobec ogłasza, że nie jest z nią w związku! czyli kim jest w tej relacji? tym niepotrzebnym kawałem mięsa doczepionym do k/u/t/a/s/a

Przeciez tak ustalili OBOJE-WSPÓLNIE-I-W-PORZUMIENIU na samym początku: spotykamy się WYŁĄCZNIE po to żeby sie miziać i bzykać. A żeby HIWa lub trypla nie złapać, jesteśmy sobie wierni. Kropka!

a na koniec powie 'Przeciez nic ci nie obiecywałem'

Może też powiedzieć\: żegnaj Gienia świat się zmienia coraz trudniej o jelenia....

gośćr dziś a na koniec powie 'Przeciez nic ci nie obiecywałem' xxx bo przecież nie obiecywał! ona o określenie ich relacji wstydziła się zapytać - ale tyłka wystawiać się nie wstydziła w sumie więc on zdecydował a ona jak zwykle zdziwiona

Anita355 - nie szanujesz sie, to i inni Cię szanowac niebęda. możesz tu teraz swojego misia wybielac,że on nie to miał na myśli,że ogólnie jest cudowny, po tym był wspaniały i czuły- ale NIE ZMIENIA to faktu,że się ciebie wyparł. przeszłas nad tym do porządku dziennego- widocznie ODPOWIADA CI TRAKTOWANIE CIĘ JAK SZMATA. Mógł powiedzieć- spotykamy się na luzie od jakiegos czasu- to nawet byłoby ok. Ale nie takie teksty, jak pisałaś. To chyba prowo, nie wierzę że są aż takie desperatki.... zawsze to powtarzałam i bede powtarzać,że od byle chłopa w domu, lepszy jest już byle kot