Co sadzicie o kobiecie,ktora jest kierowca tira?

Właśnie robię kurs...

Na pytanie o zawód, odpowiesz: tirówka :D

Że facet z niej

A jak ty zamierzasz, w razie potrzeby, wyszczać się na koło? :D

No wiem.Samej mi to na myśl przychodzi.

Zależało mi na dobrze płatnej pracy.I się zdecydowałam...

Facet mnie zostawil przez to.Dlatego pytam.

Kolega mial zmienniczke babke na tirze. Nie poleca bo zawsze musiila jezdzic za nia w nocy bo bal sie jej dac prowadziw jak sie ciemno robilo. Ogolnie faceci nie chca miec zmienniczek kobiet.

Mówił,że będę obracać się tylko w męskim towarzystwie i on tego nie wytrzyma.11 lat pracowałam za granica i mam dość.Chcę wrócić do siebie,do Polski i się nie martwić,że za chwilę znowu wyjazd do pracy ma 3 miesiące.

No właśnie takie jest podejście mężczyzn.Ale cóż...Stereotypy.W sumie kobiety są gorszymi kierowcami.

ostatnio widziałam dziewczynę na budowlanej wywrotce, wyglądała szałowo :) z facetami będzie problem, bo to cieniasy sa i boją się silnych kobiet, a taka kobieta za kółkiem tira wygląda mocarnie :)

Jakich tam silnych. Jak babka ma jakies tam doswidczenie to jeszcze. Ale jak jest zoltodziobem i cos sie zepsuje z tirem to pewnie rozryczy sie na srodku drogi. A facet zoltodziob nie majacy doswiadczenia nigdy by tego nie zrobil. Do pewnych rzeczy kobiety sie nie nadaja i tyle w temacie.

pierdu pierdu tyle w temacie wypowiedzi powyżej

Kumpel mowil dostal kobiete z malym doswidczeniem to byl jej 3 kurs tirem jako zmienniczke. I byl bardziej wykonczony psychicznie niz by sam jechal. Po prostu jak dal jej prowadzic to i tak nie mogl odpoczywac bo bal sie czy jakies wypadek ona spowoduje. I jezdzil za nia w nocy. I widzial przeraznie w jej oczach. Powiedzial nigdy wiecej kobiet. Kumpel nie ma sil prowadzic takiej za raczke i wszytko za nia robic. No i jakby cos sie zepsulo w tirze to ona tez by mu nie pomogla jeszcze by ja musial upokajac bo by sie biedaczka poryczala. Same klopoty z babami.

a co można naprawić w tirze na ulicy, jak sie zepsuje? tak z ciekawości pytam....

Czy naprawic to nie wiem. Ale jak mu cos tuka w tirze kierowcy facetowi to on chociaz wie gdzie ma zajrzec i sprawdzic. Kobieta w zyciu.

a ja myslę, że w tirze na ulicy nie naprawisz nic w osobowym, czyli w mikroskali, też niewiele zrobisz, bo trzeba mieć specjalistyczne narzędzia, konkretne części i często bez podpięcia do kompa się nie obejdzie a wy tu o naprawianiu tira na drodze gadacie opanujcie się, "panowie" ....

Większość drobnych usterek - n.p. koło wymienić. Albo żarówkę. Albo świecę żarową....

akurat świece czy żarówki to chyba każdy kierowca, czy baba czy chłop, czy w osobowym czy w tirze - wymienić potrafi z kołem gorzej, zwłaszcza, jak nie ma miejsca gdzie tego zrobić

Gdzie są świece w tirze? W ogóle gdzie są świece w silnikach diesla? A co do tematu to może ona być nawet i dobrym kierowcą ale traci swoją kobiecość. Poza tym nie wiem czy wytrzyma w towarzystwie gdzie co drugie słowo to bluzgi.

"W ogóle gdzie są świece w silnikach diesla?" W głowicy. Tylko nie szukaj głowicy na dachu :D

Kierowalam się bardziej kasa.Lubię jeździć autem,kocham to i mogę zarabiać.

Coś muszę robić i taki kierunek obralam,by zarabiac.Wiem...Lepiej w sklepie się wdzieczyc za 1200

kierowałaś się kasą mówisz?obyś się nie rozczarowała.skąd w ogóle ten mit że kierowcy tak super zarabiają?mąż teraz rozgląda się za inna pracą i gdzie nie zadzwoni to mu oferują 0,30-0,40 gr za kilometr.to jest kasa za spanie w budzie?niech właściciele firm sami sobie wsiadają w swoje autka i koczują w samochodzie skoro tak skąpią na wypłatach.dodam że jest to pn-wsch . Polska więc tutaj kierowcy tirów raczej nie zarobią.może gdzieś w innych regionach tak.