Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie takich pustych ludzi dla ktorych wyglad jest najwazniejszy w zyciu

Polecane posty

Gość gość

Takie osoby przeważnie przypominają wyglądem Natalię Siwiec, Dodę czy Sarę Boruc, albo Rafała Maślaka, Brada Pitta czy Georga Cloneya. Liczą zawsze, że ich uroda oczaruje potencjalnego partnera, uwalniając od budowania więzi, trzymając zawsze na dystans. Wynika to z nawyków z dzieciństwa(o jakie śliczne dziecko) oraz z czystej kalkulacji, że wygląd jest ważną wartością. Rolą życia z taką Dziesiątką jest podziw i uwielbienie jej piękna. Związek z taką osobą ma sens , jeśli jesteśmy łowcami trofeów i nam to wystarcza. Jeśli z czasem odbijanie blasku gwiazdy przestanie wystarczać i zapragniemy czegoś więcej, dostaniemy jedynie więcej blasku. Trzeba pamiętać, że piękno nie jest uczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzw. wielka gwiazda, z wielka gwiazda i maja wielkie mniemanie, takie osoby nie potrafia wspołpracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ktoś daje sweet focie na portal społecznościowy, wytapetowany(-ana) jest jak lalka, a dodatkowo usta składa w dziubek, dodatkowo zdjęcie robiąc aparatem przy lustrze to wniosek jest jeden: w głowie to za wiele nie ma, więc pustak czyt. puste. To wszystko jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie pusta jest osoba, która myśli wyłącznie o kasie i tym, jakie na innych zrobić wrażenie. Jeśli gość (laska, zależnie od płci i orientacji) potrafi nawijać wyłącznie o kasie, o tym, jaki/a to jest sexy, jak to wszyscy na niego lecą, ile okazji odrzucił bo tak ma tego dość... to raczej w środku jest echo i kosmiczna próżnia. Monotematyczność wokół siebie to pewna gwarancja vacuumu w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim odczuciu 'pustak' to jest osoba która poza bardzo dobrym wyglądem zewnętrznym nie ma nic innego do zaoferowania. Nie można z nią o niczym porozmawiać. Stereotyp osoby pustej nie jest taki łatwy do zdefiniowania jak się wydaje. Idąc za Kai dla mnie pusta osoba jest nierozgarnięta intelektualnie, ma strasznie wąskie postrzeganie świata i przy okazji przeświadczona jest o swojej doskonałości. Hehz...osoba pusta to dla mnie ktoś kto żyje a właściwie egzystuje z dnia na dzień. Nie myśli o sobie, nie myśli o innych, nie myśli o życiu, jak sprawić aby było lepsze dla niej oraz dla bliskich. Nie zastanawia się nad pojęciami miłość, przyjaźń itd choć takie pojęcia w jej języku są. Żyje sobie od imprezy do imprezy, od pierwszego do pierwszego bez pasji, a jedynym celem jest dyskoteka tudzież na*ebać się w towarzystwie podobnym do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takie osoby a zwłaszcza jedną ostatnio poznałam. Wydawala sie początków milą spokojną dziewczyną. Jest rzeczywiście bardzo piękna, do tego szczupła, wysoka. Sprawiala wrażenie milej i inteligentnej ale to wszystko to byla tylko oprawa a w środku pustka na kazdej płaszczyźnie. Jej ulubionym zajęciem w pracy bylo cykanie sobie fotek i wrzucanie do Internetu, robila straszne bledy do których sie nie przyznawała wypierała obwiniała innych chociaż każdy wiedział ze to ona zawiniła. Ciągle tylko gadała o kosmetykach, kieckach, butach. Lubiła sie wywyższa i wytykać bledy innych, ona przecież błędów nie popelniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało tego - wiecie co mnie najbardziej wkurza, że takie gwiazdy nie dość , że mają więcej kasy (jedna kasy równa się milion dolarów :E) niż włosów na swoich narządach intymnych i nie tylko razem wziętych, to jeszcze zapraszają ich do innych programów, żeby sobie dorobili nie wiem czego. Taka kasa tak uderza im do głowy, że raz: nie mają co z nią robić, a 2, 95% gwiazd w pierwszych teledyskach/filmach itd , która wygląda na prawdę imponująco, w późniejszych czasach robi z siebie potwora zewnętrznego i wewnętrznego. Co mam na myśli ? Weźmy pierwsza z góry Rihanne. W teledysku mr DJ podobała mi się na poziomie zaawansowanym. Jej uroda i ogólne poruszanie się, wdzięk, wszystko robiło na mnie wrażenie. Teraz bym jej nawet kijem nie dotknął, a wszystko przez................... kasę. Obejrzyjcie sobie dla porównania teledyski mr DJ i za chwilę Rude boy. O co one się martwią, o brak popularności ? Przeca do zdobycia wystarczy, że by tworzyła świetną muzę, ale nie, po co być naturalnie pięknym? Lepiej głupimi nożyczkami zniszczyć sobie całą urodę, wydać miliony na jakieś chore zabiegi prowadzące do tego, że dostaje w noc od Chrisa Browna (który jest tyle warty co ona, ale to inna para kaloszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×