Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie macie relacje z tesciowa?

Polecane posty

Gość gość

Lub matka partnera? Bo ja niestety stwierdzam ze coraz czesciej palam do niej niechecia. Zanim zaszlam w ciaze nasze relacje byly chlodne. Np. Spotkalam ja w sklepie powiedzialysmy dzien dobry sobie po czym mnie wyminela i poszla dalej,nie przystanela pogadac ani nic.na pierwszym obiadku u niej nazwala mnie imieniem bylej mojego faceta. Nigdy jakos specjalnie nie probowala mnie poznać. Za to teraz kiedy jestem w ciąży ona próbuje według mnie odgrywać dobra teściowa. Ostatnio będąc u nas przyniosła mini wyprawka dziecka body, kaftanik, czapeczka itp. Wręczyła nam to wyjmuje to z jednorazowki nawet ceny nie zdrapala a szla z tym z domu. Nie oczekiwalam kokardynie wiadomo jakiej ale chociaz cene zdrapac. Chce sie nagle ze mna na kawe umawiac i nie wiadomo co. Nie wiem po co to wszystko. Tylko z powodu brzucha? Wczesniej miala mnie dokumentnie gdzies. I teraz jakos nie widze potrzeby zaprzyjazniania sie z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam ją na dystans, bo jest fałszywa, nieszczera i we wszystko się wtrąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa robi sobie podkład zeby poprzezywac kolejne macierzynstwo na waszym dziecku dlatego nagle chce zacieśnić wiezy rodzinne abyś pozwalała jej na spacery z wnukiem czy abyś jej podrzucała. Wie ze gdyby nie zmieniła postawy wnuka by widziała od swieta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo chce CI wejsc w tylek a dlatego ze urodzisz dziecko I bedzie chciala uczestniczyc przy dorastaniu dziecka.ja bym jej powiedziala wprost z tego co piszesz to wnioskuje ze to osoba falszywa.przemysl sobie czy chcesz byc z nia blisko.bedzie CI sie wtracac do wychowania dziecka I nadgorliwie wpraszac.ja bym tego nie chciala za to ze byla taka DLA mnie na poczatku. A co na to narzeczony? Ustalcie granice odrazu bo potem bedzie za pozno I beda problems.autorko pogadaj ze swoim.przemysl sobie.ja przeszlam przez to samo DLA naszego dobra zerwalismy kontakty z chora na glowe kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj face t to ciepla klucha.jak mozna zmuszac kogos a przedewszystkim swoja druga polowe do czegos czego nie chce! Mamisynek.wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takie nagłe chęci zaprzyjaźniania się bym nie wierzyła, teściowa pewnie robi to, bo cieszy się, że będzie babcią i liczy na to, że jak będzie dla ciebie taka miła, to będzie miała dzięki temu częstszy kontakt z twoim dzieckiem. Ja relacje z teściową mam poprawne. Nie ma wielkiej przyjaźni, na kawę się z nią nie umawiam, odwiedzam ją raz na kilka tygodni razem z mężem. Miło się rozmawia i tyle, nie jest to nie wiadomo jak świetny kontakt, ale nie mogę narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny CI dobrze pisza.moze to zajsc tak daleko ze stracisz radosc z macierzynstwa.jest nie szczera.MA na mysli wlasne interest DLA niej wazny jest syn I wnuk.ja bym miala dystans I rzadki kontakt.martwi mnie twoj maz.niech sie okresli kto wazniejszy.patrz na siebie meza I dziecko a on niech sie zachowuje jak nalezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwalam z nia kontakt rok temu,ani moja corka nie mamy z nia kontaktu,maz czasm ja odwiedza ale odkad zrozumial ze jest falszywa i chciala rozbic nasz zwiazek ,wyzywala mnie od najgorszych to tez ograniczyl z nia kontakt,nie jest mi potrzebna do szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet powtarza ze ona jest mila i fajna babka-moze jest ale dla wybranych. Ja bylam raczej akceptowana niz lubiana wiec takiego przyplywu etuzjazmu wobec swojej osoby nie rozumiem. A on nie potrafi zrozumiec ze ja nie potrafie byc z dnia na dzien slodkopierdzaca tylko dlatego ze jego matka taka sie stala. On mowi ze jestem nierodzinna. Jesli rodzinnosc polega na sztucznej atmosferze to tak-jestem nierodzinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam bardzo dobre relacje ze swoją teściową, ale początki nie były łatwe, bo ciężko jej było oddać syna innej kobiecie. Po ślubie jednak zmieniła front i stara się być miła i nam pomagać w razie potrzeby. Na początku trochę się wracała, ale mąż z nią parę razy pogadałem i opuściła. Ja też jestem do niej nastawiona już pozytywnie. Cóż, relacje trzeba sobie z teściową wypracować. Nawet jeśli z początku wydaje się, że to niemożliwe. Wymaga to jednak chęci z trzech stron: synowie, teściowej i faceta, który jest jednocześnie mężem i synem. Jeśli relacje między żona i mamą sa kiepskie, to mąż jest w naprawdę trudnej sytuacji. Choćby dla niego warto chcieć mieć przynajmniej neutralne stosunki. Samemu też ciężko żyć będąc w złych stosunkach z teściową, jesli przez męża od czasu do czasu trzeba mieć kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twoj facet tak podchodzilas do sprawy.to masz kochana przekichane. Mama chyba jest wazniejsza kobieta w jego zyciu niz ty przemysl sobie wszystko.zycie z mamisynkiem jest pelne cierpienia.albo sie dostosujesz albo zrob terapie wstrzasowa.tzn postaw ultimatum.nie sluchaj innych.ja wiem co piszesz. Przerabialam to.moj maz stoi murem za nami.jestesmy szczesliwi w domu spokoj.radosc. a tak nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech wybiera albo ty albo mama I z tego co wyczytalam to on jest w matce zakochany.Pepowina nie odcieta hehe,to to nic ale jak urodzisz to dopiero sie zacznie.Twoj facet nie stanie za toba w razie spiec,w sprawach dziecka razem beda podejmowac decyzje.A ty bedziesz sama,czeka was powazna rozmowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo mu mowilam. Ze pepowina nie odcieta to twierdzi ze jestem nienormalna i nierodzinna i wymyslam. Jego starszy brat wpada tylko w niedziele na obiad do mamy i to co jakis czas a takto zajmuje sie swoja rodzina. Moj narzeczony jest na kazde skinienie mamusi, wszedzie ja wozi do lekarza, na zakupy itp. Szkoda ze ja wszedzie chodze pieszo i mi prawie nigdy nie zaproponuje podwiezienia. Mamunke wspiera finansowo, kupuje ubrania. A mi jak juz to pozycza kase. A jesli da to wypomina. Staram sie radzic sobie sama a jego traktowac jako wspollokatora do czasu az bede sie miec gdzie wyniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko- ja bym od takiego drania odeszła!. Wypomina ci? do diabła nosisz jego dziecko!!! mamusie wozi a ty pieszo chodzisz? matko święta w co ty weszłaś?! tamten brat postępuje jak należy natomiast twój postępuje karygodnie, nie widze dla was przyszłości.Będziesz samotna,na jego łasce z mamusią na czele.Dla dobra dziecka uciekaj dziewczyno jak najdalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cham prostak i mamisyneczek jak sie patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 10 latach małżeństwa od 3 miesięcy nie odzywam się do teściowej,nie chodzę do niej i nie chcę z nią mieć nic do czynienia, mąż do teściów jeździ sam z córką, na święta też mnie tam nie będzie u nich. Jeździła po mnie jak po łysej kobyle z roku na rok coraz mniej się hamowała aż w końcu przegięła. Teść też nie lepszy,pantoflarz jak cholera w dodatku mentalność rodem z zakutej wsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz kochana przykład wyżej,do czego doszło.albo coś z tym zrobisz puki dziecko na świat nie przyszło, albo będziesz niewolnicą męża i teściowej.Taki typ teściowej może nastawiać dziecko przeciw tobie, co najwyrażniej robi z synem. Ja bym się spakowała i wyjechała i dała mu czas do przymyślenia i podjęcie decyzji.A POTEM już bym wiedziała co robić.wonn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też już teściowa 69
matka-teściowa czerpie z syna korzyści, i że jest na zawołanie.Wyczuła i wie że syn ulegnie,nie odmówi i że stanie za nią a nie tobą/ jak jest wielka miłość do żony to mąż wie co ma robić a w twojej sytuacji hmmm żal mi ciebie.Postaw się dziecko i pomyśl o waszej wspólnej przyszłości,rodzinie.Mąż nie prawa na tobie wywierać presji i zmuszać do przyjażni do człowieka który jest nieszczery i fałszywy i patrzy na swoje korzyści w dodatku manipuluje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Następna P***A która pisze te tematy i sama sobie na nie odpowiada.Nie masz co robić flejo,moze wypierz gacie ,wymyj podłogę bo mozna sie przykleic a nie wymyslaj kolejnych topików PROWOKATORKO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem teściową, ale niedawno dowiedziałam się od siostry męża w przypływie szczerości i po dużej wódce, ze moja teściowa pokazywała drzewo na którym się powiesi, gdy jej syn się ze mną ożeni. On się ożenił, ona się nie powiesiła. Potem jak chorowała to czekała kiedy do niej przyjdę do szpitala. Ja jej nie kochałam, ale szanowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niecnie wymyslam tematow a tymbatdziej sobie sama nie odpowiadam. Mam wlasnie zamiar jak najszybciej sie wyniesc. To tez nie jest latwe bo nie mam totalnie gdzie. Niech on sobie zyje ze swoja mama, jak jest taki rodzinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja zapomniała o własnych wnukach. Odeszłam od meza. Przez kilka miesiecy nie interesowała sie nimi. A teraz chce byc kochana babcia, prezenty na Mikołajki, nie chcemy tego. Wolałabym, zeby nimi interesowała sie jak sie czuja, czy sa zdrowe. Zeby niezapominaly, ze maja babcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze dobrze robisz,moze wtedy chlopak zrozumie co stracil a tak to bys tylko byla pokrzywdzona,odezwij sie czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×