Problemy z palcem

Witam! :) Będzie już .... jakiś 2 tydzień od kiedy to się dzieje : zraniłam się w palec, na początku poleciała jakaś krew, obmyłam ranę i koniec, gdyż była mała i nie chciałam jej ... ugniatać (?) plastrem... niestety następnego dnia palec ten mnie bolał i zrobił się fioletowo czerwonawy i lekko spuchnięty ... czułam, że krew któa miała wylecieć zbiera się "w nim", pod skórą i dziwnym trafem nie może. Po kilku dniach, kiedy wyglądało naprawdę źle postanowiłam zrobić sobie na tym palcu małe rozcięcie, aby wyleciała - niestety, wyleciała może kropelka, zaś zostało to samo. Palec jest bardzo ciepły (w porównaniu do innych), fioletowoczerwony i boli. Rok temu miałam podobnie - lekarz kazał mi trymać we wrzątku z sodą i szarym mydłem i potem samo miało się otworzyć a i opatrunki z rivanolem aby wyciągnąć wszystko - pomogło i po góra 5 dniach było z głowy. Tutaj próbowałam tego samego kilka razy i nic... nie wiem co to jest i co zrobić.. iść do lekarza?

Błagam o odpowiedź, to dla mnie naprawdę ważne

Proszę :/ Nie wiem już sama czy iść do lekarza, czy nie, a jeśli nie to co sama mogę zrobić?

Jasne że musisz iść do lekarza, podejrzewam, że robi ci się zastrzał, a to bolesne i konieczny jest lekarz!! być może potrzebny ci antybiotyk, albo maść.