Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kirrae

Czy przenosić syna do innej szkoły?

Polecane posty

Gość kirrae

Sprawa ma się tak, mój syn jest obecnie w piątej klasie sz.p. od dłuższego czasu obserwowaliśmy u niego problemy społeczne to znaczy miał tylko jednego kolegę, a z resztą bardzo mały kontakt. Ten kolega też po pewnym czasie odsunął się tzn mają kontakt ale już się nie przyjaźnią. Tu jednak chyba dość bardzo przyczynił się stosunek ojca tamtego chłopca do mojego syna. Uważał syna za mięczaka i kujona. Syn bardzo dobrze się uczy i jest bardzo grzeczny w szkole, ale zupełnie wyobcowany, co bardzo przeżywa. Zaczęłam nawet podejrzewać u niego depresję. Zastanawiałam się też czy jego problemy nie są spowodowane jakimś schorzeniem. Byliśmy u dobrego psychologa. Przeszedł wiele różnych testów i okazało się że z nim wszystko w porządku tylko jest wybitnie zdolny i tu leży problem. Psycholog doradziła nam szkołę prywatna lub społeczną, bo tu się zmarnuje jak powiedziała, ale pomimo dużego miasta nie ma miejsc w piątej klasie w żadnej szkole z jaka się kontaktowałam. Jestem załamana, czy przeniesienie do innej szkoły państwowej może coś zmienić? Co jeszcze mogę w tej sytuacji zrobić? Może jest tu jakiś psycholog, lub ktoś z doświadczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli syn chce to tak.Znam przypadek gdzie chłopak 10 latek został przeniesiony do innej szkoły i teraz ma kolegów i nawet lepiej się uczy.wczesniej był poniżany,nikt nie chciał się z nim kolegować,nie chciał chodzić do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn jest nietowarzyski, więc w nowej szkole, wśród obcych, zżytych dzieci będzie mu jeszcze trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy, czy problem tkwi w klasie, która znalazła sobie kozła ofiarnego, czy w twoim synu, który sam się odsuwa od rówieśników. W 1 przypadku zmiana szkoły może przynieść korzyści, w drugim raczej nic nie zmieni a dziecko będzie jeszcze bardziej wyobcowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA myślę, że warto zmienić placówkę. Czasami dzieci na początku nie znajdą sobie przyjaciela i później cały czas są jakby obok grupy. W nowej klasie dziecko ma znów czystą kartę. Oczywiście też jest mu trudno- bo musi wejść w nowe towarzystwo- ale to dla niego jakaś szansa. Straszne musi być dla dziecka codziennie przychodzenie do szkoły, w której nie ma z kim porozmawiać. W moim otoczeniu jest taka dziewczynka. Kompletnie nie odnajdywała się w swojej grupie rówieśniczej. Pod koniec piątej klasy przeprowadziła się. Rodzice początkowo nie chcieli zmieniać jej szkoły- o to tylko rok- ostatni i najważniejszy. Ale w końcu ulegli żeby oszczędzić dziecku dojazdów. I dziś- zaledwie po 3 miesiącach szkoły- dziecko zmieniło się nie do poznania. Może nie jest duszą towarzystwa ale ma kilka koleżanek- spotyka się z nimi po lekcjach, chętnie chodzi do szkoły. Dziecko zaczęło żyć i jest szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirrae
A no właśnie, też na to liczę, że poznałby kogoś kogo by z wzajemnością polubił. Syn w zadnym wypadku nie jest nietowarzyski. Jest rozmowny, uwielbia rozmowy z dorosłymi, lubi też bardzo tego swojego kolegę, ale tamten odsunął się od niego w jakimś stopniu. Samotność bardzo mu przeszkadza. A czy wiecie może czy jakaś terapia pomogłaby mu znosić to wszystko, bo pewnie jeszcze trochę do tej szkoły pochodzi zanim znajdzie nową, albo jakieś inne sposoby jak mu pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może do dobrego psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terapia raczej nie zaszkodzi. Czasem tak jest, ze nawet bardzo fajne, towarzyskie dziecko na początku edukacji gorzej wystartuje i ciągnie się to za nim latami. W sumie nie masz nic do stracenia- ja bym przepisała dziecko i jeszcze dodatkowo poszła z nim do specjalisty. Są dla dzieci takie fajne zajęcia grupowe- gdzie właśnie uczą się jak żyć w grupie- jeśli faktycznie mają z tym problem. A może okaże się, że w nowej klasie szybko znajdzie znajomych i żadna terapia potrzebna nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna sie zastanwoci czy jest sens, skoro zostalo mu tylko poltora roku do przejscia do gimnazjium. Ale jesli problem jest powazny , to przenioslabym dziecko do placowki prywatnej. Sama wysylam dziecko do zerowki od stycznia , ale mam juz upatrzona szkole prywwatna gdyby w panstwowej syn mial jakies problemy. Chodzil do prywatnego, bardzo specyficznego przedszkola i nie wiem czy sie odnajdzie w normalnej szkole.Ale chce mu dac szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mozna sie zastanwoci czy jest sens, skoro zostalo mu tylko poltora roku do przejscia do gimnazjium. " xxxxxx TYLKO półtora roku? Ty wiesz co to dla dziecka znaczy chodzić tyle czasu do szkoły, w której nikt za Tobą nie przepada, w której czujesz się jak intruz? Dorosłym czasem wydaje się, ze dzieci nie mają problemów. A właśnie takie problemy z dostosowanie społecznym są dla dzieciaków nie do przeskoczenia czasem. Brak akceptacji ze strony grupy rówieśniczej to czasem dla dziecka prawdziwa tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirrae
Psycholog do której syn chodził, i miał robione testy stwierdziła że z nim wszystko w porządku, tylko że jako wybitnie zdolny nie znajduje wspólnego języka z innymi. zaleciła właśnie zmianę szkoły na prywatna lub społeczną, tylko, że w prywatnych nie ma miejsc w Vkl.... :-( mamy tez ograniczony budżet i do bardzo drogiej szkoły nie możemy syna posłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja napisalam, ze mozna sie zastanowic.Nie musisz na mnie interenetowo krzyczec chyba ? Mamie, autorce zycze powodzenia. Wiem, ze prywatne szkoly sporo kosztuja niestety. Uwazam tez, ze z dzieckiem trzeba porozmawiac czy On sam chce przeniesc sie do innej szkoly. To j uz spore dziecko i na pewno ma wlasne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirrae
No właśnie syn wczoraj powiedział mi, że chce odejść z tej szkoły, tak więc chyba nie mam na co czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy on dobrze sobie radzi w WF? Jeżeli chce zmienić szkołę, to tak zrób. Można nawet postarać się o domowe nauczanie, ale to już w ostateczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie był krzyk. Chciałam podkreślić to TYLKO. Bo nam- dorosłym- może to się wydawać "tylko". Ale dla dziecka to jest kawał życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli dziecko samo prosi o przeniesienie to znaczy, że jest mu naprawdę źle i nie lekceważyłabym tego. Jeszcze tylko zwróciłam uwagę autorko na to, że piszesz, ze dziecko jest dojrzalsze od kolegów. W tym zapewne tkwi problem. Wiem, ze to nie jest łatwe ale postarajcie się zainteresować go czymś co interesuje jego rówieśników. Żeby miał z nimi wspólne tematy, wspólny język. Kiedyś znałam ludzi, którzy byli bardzo dumni z dziecka, że jest "mądrzejsze" od rówieśników. I to dziecko też pod koniec podstawówki zaczęło mieć problemy społeczne. Bo najprościej jest jak dziecko rozwija się adekwatnie do wieku. Odchyły- zarówno w tył jak i w przód- powodują często spore problemy. Bo jeśli dzieci interesują się jeszcze klockami lego i kreskówkami a jeden z rówieśników zgłębia tajniki astronomii to trudno będzie im znaleźć wspólny język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirrae
Syn jest wszechstronnie uzdolniony, ma bardzo dobrą pamięć itp, z wf jest kiepski, chociaż to ostatnio się poprawiło, od kiedy chodzi na karate. Najgorsze jest to że w prywatnych szkołach nie ma miejsc...przynajmniej tu gdzie ja dzwonię. Może ktoś zna jakąś prywatną szkołę w Warszawie w której są miejsca? Pomóżcie, nie jestem stad i nie wiem gdzie się udać...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirrae
Nadal szukam szkoły dla syna, może ktoś coś podpowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Syn jest nietowarzyski, więc w nowej szkole, wśród obcych, zżytych dzieci będzie mu jeszcze trudniej. " Wydaje mi się że w porównaniu do tego co jest obecnie to jest jedna cholera z tą różnicą że tam jest jakas nadzieja a tutaj już nie ma. Zapytaj syna czy źle się czuje w szkole i czy nie chciałby zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj o zespole aspergera to takie genialne odludki problem z umiejętnościami społecznymi i ciężko przez szkołę przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"poczytaj o zespole aspergera to takie genialne odludki problem z umiejętnościami społecznymi i ciężko przez szkołę przejść" Ciekawe podejście nazywanie dziecka odludkiem.. Tak się składa, że dzieciaczki z autyzmem oraz aspergerem wyrastali na prawdziwych geniuszy, mimo niektórych pedantycznych zachowań to naprawdę świetne dzieci i potem dorosłe osoby co prawda wymagające odpowiedniego podejścia. Moim zdaniem zmiana szkoły jeszcze bardziej utrudni sprawę bo dziecko poprzez szybka zmianę otoczenia będzie miał problemy z przystosowaniem się i zaakceptowaniem... A może terapia pedagogiczna (http://neurostyk.pl/)? Słyszałam, że to w jakimś stopniu może pomóc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirrae
odzywam się po ponad trzech miesiącach. Jesteśmy od półrocza w nowej szkole. Syn jest bardzo zadowolony. To był dobry wybór. Nawet znalazł kolegę z którym ma wspólny język. Nauczyciele zachowują się zupełnie inaczej, w szkole nie ma przemocy.Nie przymyka się oczu na złe zachowanie. od 2 m-cy nie było dnia żeby syn niechętnie szedł do szkoły, wręcz leci do niej jak na skrzydłach. Co do sugestii zespołu aspergera, syn był diagnozowany pod tym kątem i wykluczono to w 100 % ale kiepskie umiejętności społeczne są i wynikają z tego że przez 4,5 roku był odsuwany i czuł się gorszy. Największy żal mam właśnie do szkoły państwowej bo zawsze było wszystko świetnie, świetne oceny ale tego że jest sam nikt nam nie powiedział, a przecież jako rodzice nie jesteśmy w szkole i nie widzimy co się dzieje. Syn był o krok od depresji. Rodzice zwracajcie uwagę co się dzieje u waszych wrażliwych dzieci! Mam poczucie że jeszcze chwila i byłoby za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super. Gratuluję autorko dobrego wyboru szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
również cieszę się z waszej mądrej, i jak się okazało, trafnej, decyzji. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super! Zawsze warto podążać za potrzebami dziecka, jak trzeba to nawet dowozić za miasto do innej szkoły, brawo autorko! Wszystkiego dobrego dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać mamuśki bo sienaprawdę madra mama trafiła !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimka6
Do jakiej szkoły przeniosła Pani dziecko? Mam podobne problemy i ciężko znaleźć mi szkołę w której będą miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×