Chory kot

Witam od paru dni pod moim domem zamieszkuje kotek.Widać że jest bezdomny chciałabym go przygarnac ale widzę że jest chory bo podczas jedzenia piszczy, wydaje mi się że coś ma z zębami pozatym drapie się itp chce wziąć go najpierw do weterynarz ale nie mam pieniędzy, czy weterynarz może mi jakoś pomóc

Pomoże na pewno,tylko nie wiem czy za darmo:-(

zabierz go do weterynarza i zobacz co powie. może mu pomoże za darmo a jak nie, to może chociaż doradzi co robić

a co ma doradzić? trzeba kota odrobaczyć, odpchlić, zaszczepić na kilka chorób wizyta, szczepienia i preparaty na robaki kosztują jeśli płacze przy jedzeniu, to albo zęby, albo wada jakaś przełyku albo uraz - diagnoza i leczenie też kosztuje niestety, samym dobrym sercem świata a nawet kota się nie zbawi jeśli masz schronisko w zasięgu ręki, możesz tam zanieść kota, przynajmniej może doprowadzą go do stanu używalności

zadzwon do fundacji i opowiedz to wszystko, oni ci pomogą a potem zaopiekuj się nim, zadzwoń oni maja jakies dotacje i leczą bezdomne koty

Wygoogluj sobie coś w pobliżu miejsca zamieszkania,fundacja,ekopatrol,cokolwiek,pełno jest organizacji ratujących zwierzęta.Chcesz pomóc działaj szybko i konkretnie

A moze piszcze przy jedzeniu bo jest tak glodny. Albo cos "gada " do Ciebie. Moj gada cos miauczy nie raz:)

Oczywiście, że tak. Jeśli kotek jest w takim stanie, to zdecydowanie trzeba zabrać go do weterynarza, zanim będzie za późno. Sama przygarnęłam kotka z ulicy. Był w ciężkim stanie, więc zabrałam go do http://weterynarz-szczecin.info/ . Na szczęście zwierzakowi udało się pomóc.

Zaraz będzie kolejny doradca i poleci wet.Janeczka z Wrocławia jak zawsze.No,sorry ludzie,ale mi nie po drodze:-PGliwicka Klinika Weterynaryjna,całodobowa to jest coś,a nie jakiś bida gabinecik na każdej ulicy,czynny kilka godzin wciągu dnia:-D

Zwierzęta są tak wredne,że nieraz w nocy nagle coś złego się dzieje i znikąd pomocy,tylko kliniki całodobowe,z porządnym zapleczem diagnostycznym,a nie zgaduj-zgadula,bez badań,leki w ciemno,niech spadają.Płacę i wymagam,do nędznego męczyzwierza,naciągacza nie pójdę z moimi cennymi zwierzakami:-(

to że miauczy nie znaczy że mu coś jest moja blokowa kotka też zawsze przeraźliwie miauczy gdy mnie widzi, wręcz wrzeszczy i nie jest ani głodna ani nic jej nie dolega....po prostu zawsze miauczy i biegnie gdy mnie widzi dostaje jeść 3 razy dziennie a i tak gdy tylko mnie zobaczy zachowuje się jakby umierała z głodu a ty tego dzikuska weź do weta, powiedź że blokowy może wet przeleczy go "po kosztach" bywają ludzcy weterynarze którzy dobiorą tanie leki i policzą tylko za koszt leków w hurtowych cenach, bez kosztu wizyty możesz jak radzą też zawieść go do schroniska dla zwierząt